- Dołączył: 2010-11-27
- Miasto: Brzesko
- Liczba postów: 156
15 stycznia 2011, 21:58
Witam
Szukam chętnych dziewczyn, które są świeżo upieczonymi mamusiami ( choc niekoniecznie świeżo) i będą się odchudzac razem ze mną ze szczególnym uwzględnieniem cwiczeń na brzuszek. Mój pociązowy brzusio niestety jest duży i wystający i postanowiłam cos z nim zrobic w końcu.
Mam prawie roczną córeczkę i własciwie juz powinnam odzyskac dawną figurę ale to nie takie proste :(
Jeżeli jest ktoś chętny to możemy w tym wątku podac swoje wymiary i tutaj opisywac codzienne postępy.
Ja postanowiłam cwiczyc 8ABS ( wiem już, że działa bo po pierwszym razie już drugi dzień chodzę z obolałymi mięśniami) na brzuch plus orbitrek
ZAPRASZAM :)))
23 stycznia 2011, 16:19
hehe ale laski jestescie :D ja tyle wazylam co wy w swoich najlepszych czasach :D (2005 r 71kg )
- Dołączył: 2011-01-16
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 71
23 stycznia 2011, 17:54
to teraz czas na mnie
waga 64,50 kg ( było 66,0)
pomiary po raz 1
biust - 96 cm
talia- 85 cm
brzuch -91 cm
biodra - 100 cm
udo - 59 cm
łydka- 38 cm - marzą mi się szczuplejsze :))))
23 stycznia 2011, 19:43
Ja dziś konkretnie dałam d***. Wpadli niezapowiedziani goście i nażarłam się ciastek i pizzy :/
Co do walentynek to sama czekam na nadejście jakichś dobrych pomysłów ;-) W sumie my nie obchodzimy walentynek, ale mamy rocznicę 17 lutego ;-)
- Dołączył: 2010-11-27
- Miasto: Brzesko
- Liczba postów: 156
23 stycznia 2011, 21:16
No więc dzisiaj:
u teściowej kawał placka
na urodzinach brata - tort, placuszek
zero cwiczeń
i jeszcze wcinam mandarynki, fajnie, no nie ?
- Dołączył: 2006-01-07
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 188
23 stycznia 2011, 22:07
A co będę pisać wymiary skoro się nie zmieniły. Ja od dawna mierzę się w soboty, ale to chyba wszystko jedno w jaki dzień, byle co tydzień. I oznaczymy sobie w tabelce tydz.1, tydz.2, itp. Jeszcze nie mam pomysłu na tabelkę, taką żeby w niej było widać wszystkie istotne dla nas fakty od pierwszego rzutu oka.
Też dziś jadłam pizzę, na dodatek na łyżwach wywaliłam się tak, że ból kości ogonowej zmusza mnie do zrezygnowania z ćwiczeń zaplanowanych na później.
- Dołączył: 2006-01-07
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 188
24 stycznia 2011, 23:31
A pusto tu dziś jakoś. Do skakania i biegania i ogólnie polecam zainwestowanie w przyzwoity sportowy biustonosz. Taki, w którym biust zupełnie nie podskakuje. Rozciągnięta, naciągnięta skóra, na tym kawałku ciała nie chce wracać do formy.
Niestety dowiedziałam się tego w praktyce :(
A poza tym dalej mnie boli tyłek i nie byłam na łyżwach. Za to łaziłam na stepperze godzinę. Dobre i to.
- Dołączył: 2011-01-16
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 71
25 stycznia 2011, 10:13
skakanka - no mozna się zmęczyć i to dobrze :)) a ja się dziś czuje jak słonica, znak że @ blisko..... wczoraj dałam sobie w tyłek i to ostro, skakanka, orbitrek, ćwiczenia Cichopkowej...całe 30 minut ledwo żyłam.... :))
- Dołączył: 2011-01-14
- Miasto: Kołobrzeg
- Liczba postów: 114
25 stycznia 2011, 12:13
A u mnie po @...na szczescie, nienawidze!
Jakos mi sie waga zastopowala...na tych 76,5 kg...i stoi...heh....
Wczoraj sobie piffko na poprawe humorku strzelilam (przy tej diecie
) i dzis sobie wmawiam, ze to bylo na podkrecenie metabolizmu.
Wydaje mi sie, ze juz nigdy nie schudne
...i ze brzuch juz na zawsze taki zostanie...
Ale, skakanka - dobry pomysl - musze Corki sie spytac, czy ma - moze pozyczy
- Dołączył: 2010-11-27
- Miasto: Brzesko
- Liczba postów: 156
25 stycznia 2011, 20:59
nie pisałam wczoraj i dziś ale cały czas cwiczę. Tylko gorzej z dietą, tak jakoś wszystko mnie kusi i na dodatek ogarneła mnie jakas melancholia, czyżby już przesilenie wiosenne ? Muszę się szybko wziąc w garśc