Temat: brzuszek po ciąży :)

To straszne przez tyle czasu się nie wyspac. Ja się łudziłam, że jak zacznie więcej się ruszac - raczkowac, chodzic to coś się zmieni. Ale gdzie tam...

Wczoraj wieczorem i dzisiaj w nocy nieźle sobie podjadłam, ale gdzieś czytałam, że jak człowiek za mało śpi to wzrasta mu hormon głodu a obniża sytości i odwrotnie. Tak, że moje obżarstwo jest po niekąd usprawiedliwione

Aha, popsuła mi się waga i pokazała wczoraj - 65 kg. Byłoby super tyle ważyc

a mnie złamało choróbsko, katar , kaszel, gardło do tego @ przylazła i ten straszny ból głowy.... mały też lekko kaszle i kapie mu z noska... z ćwiczeniami u mnie kiepsko, ale jak ćwiczyć gdy się ledwo żyje ? Wczoraj zgrzeszyłam 1 pączkiem ale choć nie ćwiczę dietę trzymam, waga ta sama , pewnie ciut mniej bo przecież w @ waży się więcej. Nie spinam się już tak straszliwie bo mam swoją przedciążową wage czyli prawie 62 . Nigdy chuda nie będę, jestem grubej kości  a do 59 zostało mi już tylko niecałe 4kg. Mam już fotelik na rower dla małego więc jak tylko nadejdzie wiosna to witaj traso rowerowa !!!!!! W wekend poproszę M aby zrobił mi zdjęcie to wrzuce dla porównania z tym z listopada przy wadze 69

LIMERYK wszystkiego najlepszego :)))))

katka życzę zdrówka, też mam zamiar dosiąśc rowerek jak będzie cieplej. I wrzuc te zdjęcia :) to najlepsza motywacja.

Może jeszcze jakieś dziewczyny się zdecydują pochwalic efektami. Jest kilka co już całkiem sporo schudło ?