Temat: Czy mam szansę na płaski brzuch? Zdjęcia

Otóż zainspirował mnie wczorajszy temat dziewczyny, która ma podobny brzuszek jak ja i tak się zastanawiam czy z moim coś się da jeszcze zrobić. Pewnie dla większości temat będzie z tzw dooopy, bo jestem szczupła i wymyślam głupoty, ale na punkcie brzucha mam już obsesję ładnych parę lat. Chciałabym żeby był on całkowicie płaski, ale tak naprawdę nigdy nie był. Nawet jak ważyłam gdzieś w gimnazjum 42 kg to zawsze miałam lekką oponkę. Więc może taka moja budowa. Nie jestem na redukcji, moja dieta też nie powala, ale ćwiczę. Zaczęłam od 8-10 minutówek, a skończyłam na tym: https://www.youtube.com/watch?v=hxjKZcOT17E. No ale coś tam wczoraj jurysdykcja pisała we wspomnianym wyżej  temacie że jak ma się ćwiczyc absy to lepiej wcale. 

Tak wygląda w panterkowych galotach (już się cieszyłam że jest płaski):

No ale potem zdjęłam spodnie i zobaczyłam że niekoniecznie on taki płaski: 

Dla tych, którzy nie widzą o co mi cho, pozwoliłam sobie upuścić wodze fantazji i oto moja paintowa twórczość- czarną kreską zaznaczyłam to, co odstaje, a czerwoną to co bym chciała: 

:PP

większych problemów nie masz?

Mam, a co? 

Jak nie zostaniesz fitnesską, to nie. Nie wiem ile można tłumaczyć - totalnie płaski brzuch, to albo cudowne geny, albo skrajnie niski poziom tłuszczu w ciele.

Ew. możesz kombinować, czy aby nie masz jakiejś alergii pokarmowej, która przekłada się na opuchnięcie okolic brzucha.

Twoj brzuch jest plaski.........................(kreci)

Pasek wagi

Człowiek nie ma takiej budowy, żeby mieć spłaszczony brzuch na równi z biodrami.

jurysdykcja napisał(a):

Jak nie zostaniesz fitnesską, to nie. Nie wiem ile można tłumaczyć - totalnie płaski brzuch, to albo cudowne geny, albo skrajnie niski poziom tłuszczu w ciele. Ew. możesz kombinować, czy aby nie masz jakiejś alergii pokarmowej, która przekłada się na opuchnięcie okolic brzucha.

Czyli ćwiczenia nie mają większego sensu?

Zauważyłam tendencję, że im szczuplejsza dziewczyna, tym więcej kompleksów wyszukuje. Ile bym dała, żeby mieć taką drobną budowę ciała... nawet ten brzuch by mi wcale nie przeszkadzał,zresztą w talii pewnie masz mniej niż 60. Czego chcieć więcej?

Jeśli oczekujesz, że będziesz od nich mieć taki brzuch:

A nie planujesz tracić dalej na wadze albo faktycznie nabrać sporo masy mięśniowej, to...tak, są trochę bez sensu.

Nie ma drogi na około, widoczne mięśnie - gdziekolwiek na ciele, to bardzo niski poziom tłuszczu. U większości kobiet to nie jest już zdrowy poziom. Owszem, są dziewczyny jak bodyroxx, które taki poziom mają bez większych wyrzeczeń dietetycznych, ale to raczej ewenement i do tego dziewczyna też bardzo intensywnie ćwiczy siłowo na dużych ciężarach i trenuje biegi.

EDIT - a laska na zdjęciu jest chuda jak patyk, brzuch może fajny, ale ręce z żyłami i sztuczne cycki.

jurysdykcja napisał(a):

Jeśli oczekujesz, że będziesz od nich mieć taki brzuch:A nie planujesz tracić dalej na wadze albo faktycznie nabrać sporo masy mięśniowej, to...tak, są trochę bez sensu.Nie ma drogi na około, widoczne mięśnie - gdziekolwiek na ciele, to bardzo niski poziom tłuszczu. U większości kobiet to nie jest już zdrowy poziom. Owszem, są dziewczyny jak bodyroxx, które taki poziom mają bez większych wyrzeczeń dietetycznych, ale to raczej ewenement i do tego dziewczyna też bardzo intensywnie ćwiczy siłowo na dużych ciężarach i trenuje . EDIT - a laska na zdjęciu jest chuda jak patyk, brzuch może fajny, ale ręce z żyłami i sztuczne cycki.

Kuźwa... dlatego zastanawiam się nad dalszą redukcją, ale z drugiej storny przeraza mnie wizja niedowagi i 46-47kg dla mojego wzrostu. Już jestem na dolnej granicy wagi prawidłowej. Także mam chyba wybór pomiędzy niedowagą i możliwymi problemami wynikającymi z niej, a zaakceptowaniem tego, co jest. A że nie jest tragnicznie to wiem, tylko im więcej masz tym więcej chcesz...  

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.