Temat: hula hop ma jakie partie?

Ćwicząc na hula hop jakie partie ciała się rzeźbi? czy to będzie dobre ćwiczenie ana obwisłą skórę na podbrzuszu?

zabijcie mnie, ale czytałam jakiś niby medyczny raport o tym, że hula faktycznie spala fat w talii (nie zmieniając wagi - czyli, że on się kumuluje w inych miejscach...cycki?). Jakoś w to nie wierzę i za chińskiego boga nie potrafię tej strony znaleźć drugi raz, ale zawsze się do siebie uśmiecham, jak o tym pomyślę - bo damn, jeśli to prawda, to wali się mój światopogląd :D

tak czy siak, lepsze hula-hop niż nic :p

Hula hop uczy kusząco machać tyłkiem. I to chyba wszystko na co działa, nie wiem jakim cudem to może rzeźbić talię

Nie no, ja bym nie bagatelizowała kompletnie faktu, że uczy aktywować mięśnie brzucha, może wyrobić nawyk spinania itd.. No i jest to cardio. Ale jak ktoś nie ma wcięcia, to od hula go nie dostanie i raczej nie spali tłuszczu stricte z brzucha.

Nie chcę burzyć niczyjego światopoglądu, ale ponieważ regularnie dość używam hula-hop, to mogę się wypowiedzieć i będzie to  wiarygodne... Otóż w moim przypadku kręcenie hula-hop wysmukla talię i biodra. Natomiast nie wpływa na kształt brzucha poniżej pępka. Odpowiadając na zadane pytanie: nie, nie pomoże.

jurysdykcja napisał(a):

Nie no, ja bym nie bagatelizowała kompletnie faktu, że uczy aktywować mięśnie brzucha, może wyrobić nawyk spinania itd.. No i jest to cardio. Ale jak ktoś nie ma wcięcia, to od hula go nie dostanie i raczej nie spali tłuszczu stricte z brzucha.

Ja bardzo lubię kręcić hopem, ale nie czuję się zmęczona nawet po 30 minutach. Dosłownie. Może jest to cardio, ale dla osób o jakiejś abstrakcyjnej wydolności. A spalanie tłuszczu z brzucha to już kompletna głupota :D Nie mówiąc o wcięciu w talii. Wiem, że jest to marzenie wielu kobiet, ale akurat talia w dużej mierze zależy od ułożenia narządów wewnętrznych. Jak jest się zdesperowanym można sobie przeszyć wątrobę. Albo zaakceptować, że nie ma się predyspozycji

luna_luna napisał(a):

megan292 napisał(a):

luna_luna napisał(a):

ewwwulek napisał(a):

u mnie hula hop sie nie sprawdziło , nie miałam zadnych efektów poza bólem kręgosłupa i nerek
a ja dzięki hula-hop w 2 tygodnie pozbyłam się 4 cm z talii 
A ja jednak sądzę, że to się stało dzięki diecie redukcyjnej, a nie kawałku plastiku.
Może tak, może nie - zabawa przednia i od razu kcal się gubi :)

1 minuta kręcenia to 4kcal :) Dużo się nie zgubi :D

Pasek wagi

jurysdykcja napisał(a):

zabijcie mnie, ale czytałam jakiś niby medyczny raport o tym, że hula faktycznie spala fat w talii (nie zmieniając wagi - czyli, że on się kumuluje w inych miejscach...cycki?). Jakoś w to nie wierzę i za chińskiego boga nie potrafię tej strony znaleźć drugi raz, ale zawsze się do siebie uśmiecham, jak o tym pomyślę - bo damn, jeśli to prawda, to wali się mój światopogląd :D

W sensie, że kręcenie hula hopem powoduje przemieszczanie się tłuszczu w górę ciała? :D

cynamonowy44 napisał(a):

luna_luna napisał(a):

megan292 napisał(a):

luna_luna napisał(a):

ewwwulek napisał(a):

u mnie hula hop sie nie sprawdziło , nie miałam zadnych efektów poza bólem kręgosłupa i nerek
a ja dzięki hula-hop w 2 tygodnie pozbyłam się 4 cm z talii 
A ja jednak sądzę, że to się stało dzięki diecie redukcyjnej, a nie kawałku plastiku.
Może tak, może nie - zabawa przednia i od razu kcal się gubi :)
1 minuta kręcenia to 4kcal :) Dużo się nie zgubi :D

90 min = 360 kcal  wg mnie to dużo + pooglądamy film

Luna_luna -" 90 min = 360 kcal  wg mnie to dużo + pooglądamy film" - wielce trafna uwaga. I jeszcze gdyby to przemieszczanie tłuszczu w cycki działało, to byłby prawdziwy hit ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.