- Dołączył: 2009-12-12
- Miasto: Siedlce
- Liczba postów: 1295
24 listopada 2010, 20:14
Po raz kolejny zaczynam A6W i tym razem to skończę i osiągnę efekt :)
Może ktoś się przyłaczy???
I kilka dni po Nowym Roku juz bedziemy po skończonym A6W!!! :)
- Dołączył: 2006-09-21
- Miasto: New York
- Liczba postów: 830
7 lutego 2011, 14:42
przyszlam do rpacy ... i moj komputer padl.... wlasciwie 3 padly, w tym moj... daj mi inny... neinawidze pracowac na cudzych komputerach..... wrrr... i jeszcze nei mgoe ustawic po swojemu.... wrrrrrr.... czas sie zbeirac z tej pracy....
- Dołączył: 2010-11-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1014
7 lutego 2011, 20:25
hej laski
a dobre te ciasta od yenn:)?
Ja dziś wyszłam z domu do pracy o 7:15 wróciłam o 19:30
. W pracy znowu siedziałam dłużej, ale było mi to dziś na rękę bo o 18stej miałam wizytę u dentysty i nie miałam co zrobić z czasem. U dentysty odsiedziałam swoje na poczekalni. I późno wróciłam do domu - dziś tylk odwie kanapki w biegu, na śniadanie pizzerka i teraz na obiad rizotto z warzywami oraz odrobina sałatki chińskiej. Wykończę się takim jedzeniem. Jak nie pracowałam to jadłam o normalnych porach a wieczorem starałm się już nie jeść...boje się teraz że zacznę tyć. Ale u dentystki zaliczyłam
lekki zdziwienie kiedy dentystka zapytała a co to się stało, że pani tak zeszczyplała ;). Kurcze troszkę to miłe i motywujące, szkoda to zniszczyć
. A ja mam ochotę na kinder bueno, ale na szczęście nie mam w barku
Nila a ty gdzie jesteś ?
Dziś nic nie ćwiczę, bo padam na twarz- w pracy mam istny zapiernicz po prostu i nie wyrabiam, bo jak wracam do domu to moja wydajność jest marniutka
- Dołączył: 2006-03-24
- Miasto: Bora Bora
- Liczba postów: 1948
7 lutego 2011, 21:28
jestem jestem
zaliczylam kolejny leniwy pijany dzien. po pracy obiad, ryz po chinsku ale wcale sie nie najadlam wiec zaliczylam kanapke i troche salatki tortellini. potem jeszcze wpadlam w pistacje, ale jakos sie powstrzymalam i po 19 zjadlam kilka chrupkow blonnikowych. chodze wk***iona na maxa, chce mi sie slodkiego, walcze a na stoliku leza przepyszne wafelki w czekoladzie. ale ne moge, waga 55 wiec walcze. ale cholera jak nie wytrzymam to wpadne, bo w niedziele @ wiec nawet picie magnezu mi nie pomaga. w pracy mialam troche roboty malusio zjadlam, gorzej w domu. oczywiscie godzine spalam, ale tez przejechalam 10 km na rowerze i 30 min kółkiem wiec chociaz cos. a gdzie ramiona, gdzie abs? w kącie sie schowaly. ciast Yenn nie jadlam, ale kiedys zjem :)
Agna, widzisz jak takie mile slowa podnosza na duchu :) nie mozesz sie poddac teraz, co to dla Ciebie te 10 kg :) jak tak pozno wracasz z pracy to usiadz wieczorem, zaplanuj jedzenie na dzien nastepny ja tak robilam. co o ktorej godzinie i jakos sie da :)
Yenn jak tam na nie swoim kompie? :) ja tez nienawidze obcych komputerow, jak jeszcze nie mialam w pracy laptopa to siedzialam raz na tym raz na tym i wez tu czlowieku cos zrob.
lece sie wyciskac i zaraz do lozka, a co :) u nas szaro, ciagle pada, aja ciagle bym spala. nie wiem co bym zrobila jakbym miala teraz dzieci :P
- Dołączył: 2006-09-21
- Miasto: New York
- Liczba postów: 830
8 lutego 2011, 12:02
popieram... ja wczoraj padlam o 9tej i obudzilam sie dopiero teraz... musze cos z tm zrobic... nie moge tak zaniedbywac cwiczen... musze sie wziac w gahrsc i zaczac pracowac nad soba
a komputer jest lepszy ale to eni moj, moj mial wlasne ustawienia, przyzywczailam sie do tego starucha.. no nic, to tylko rpaca, nie moge sie rpzyzwyczajac ;]
- Dołączył: 2006-03-24
- Miasto: Bora Bora
- Liczba postów: 1948
8 lutego 2011, 15:28
hej ho
cisza taka laski zapracowane, ja sobie przepisy sciagam, moge powysylac jakbyscie chcialy :)
waga dzis...lepiej nie mowic, czy to mozliwe bym juz kumulowala w sobie wode? tak juz przed @?
no bez przesady, bo zastrajkuje i sie nie bede wazyc przez tydz :P
lece juz do domu, to drzemke zalicze przed powrotem meza:):)
do wieczorka :*
- Dołączył: 2006-09-21
- Miasto: New York
- Liczba postów: 830
8 lutego 2011, 15:41
eh nila ty i te twoje drzemki :) serio, tez bym tak chciala :)
jak uzbierasz juz wszystkie i zrobis z tego ksiazke to wtedy mi wyslij :)
- Dołączył: 2010-11-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1014
8 lutego 2011, 19:53
hej laski:)
W pracy zapiernicz...cholera
...ciężko wyrobić, ale nie narzekam ;).
Waga...hmm...70,80kg , ale dziś niestety kinder bueno po proacy i od razu na steper - kurde wiecie coś w tym jest po czekoladce zrobiło mi się lepiej....po prostu mam po pracy wyczerpany umysł, od tego intensywnego myślenia .....nie mogę na razie kupić magnezu, bo czekam do 10tego
. Na moim koncie było 3 zł - mośki z banku ściągneli 25 zł za kartę , bo moja stara straciła ważność i mam debet na koncie - po raz pierwszy mam saldo ujemne....do tego naliczyli odsetki za ujemne saldo....fajnie - nie ma co
. Do wypłaty daleko....bo podejrzewam, że pod koniec miesiąca...muszę zapytać, bo w umowie nie ma nic na ten temat.....wrrrr, nie zdążę już z hula-hopem, no chyba że zaraz na wspólnej pójdę kręcić.....Jem mało, ale ostatnio nieregularnie. Dziś zjadłam o 17stej obiad, wczoraj np. o 19:30.....boję się, że od tego zacznę tyć......to są uroki pracy do późna.....
- Dołączył: 2010-11-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1014
8 lutego 2011, 19:55
P.S. mam tylko 17 dni, żeby zobaczyć 70kg
Nila yenn ma rację - zazdroszczę ci z tymi drzemkami.....ja na wszystkie swoje obowiązki nie mam czasu, a gdybym tak jeszcze miała się zdrzemnąć ;)
- Dołączył: 2006-03-24
- Miasto: Bora Bora
- Liczba postów: 1948
8 lutego 2011, 22:30
dobry wieczór :)
Nila przybiegła do domu, położyła się, zdrzemnęła 20 min bo w domu wariatów więcej się nie da. za to jak ja wstałam to wszyscy lezeli. zrobilam mezowi obiad, sama tez zjadlam i co? poszlismy do siebie ja sie wzielam za ukladanie przepisow, bo podrukowalam a on zasnal! spal ponad godz :P gdybym wiedziala, to bym sie z nim polozyla a nie po pracy :P:P
kochane, ja tak mam zegar ustawiony, drzemka musi byc. a byscie widzialy moich tesciow, glownie Sofi ( tesciowa:P). wraca z pracy, je obiad, oglada tv, potem zasypia na kilka godz a potem wstaje pelna energii gotuje, prasuje itp. i kladzie sie ok 1 w nocy :D
Agna, nie znudzilo Ci sie to kinder bueno? a jadlyscie kinder maxi king? niebo w gebie, szkoda, ze takie male :P Agucha, jeszcze troche i Ci stuknie 6 z przodu na wadze :) na magnez kasy nie masz a kinder bueno? nooo wydalo sie ze masz zapas kinderow w szafie, podziel sie podziel sie z Nila, bo ja tu zdycham przed @. w sob lub niedz ide na tort truflowy do Sowy muszeeeeee
ja dzis zaliczylam kolko, abs i nic wiecej. polatalam w sukienkach, jutro mamy znowu mecz a w sob zabawe. nie chce mi sie cwiczyc, nic mi sie nie chce. jutro zamowie sobie pilke mala do fitnesu, bede nia machac udami jak bede siedziec i nic nie robic, moze w koncu walki od wewnatrz zgina.
dupa taka ostatnio nie? pogoda jest beznadziejna, u nas tak dzis wialo, ze momentami nie mialam sily isc, do domu wrocilam spocona jak mysz tyle wysilku mnie powrot kosztowal :P
lece nabalsamowac nogi i ...do lozkaaa :) na dluzsza drzemke :) mysle, ze te 8 godz mi wystarczy ;)
no dobra jak juz mamy temat drzemek, jutro mecz na 19, musze byc na 17:30 do dyspozycji wiec mykam z pracy szybciej, lulne i lece na hale :)
dobranoc kochane moje :*
ps:Yenn przepisy wrzucam do worda, spodobal mi sie na croissanty albo na cebularze, dodam co nieco i juz jest pizzerka :)
CU :*
- Dołączył: 2010-11-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1014
9 lutego 2011, 06:09
nila masz rację - zachomikowane było - ale nawet o nim zapomniałam - kupiłam je jeszcze w grudniu. Długo leżało no nie
. Nie znudzi mi się nigdy
. Zmykam szykować się do pracy. A gdzie się yenn podziewa??