- Dołączył: 2009-12-12
- Miasto: Siedlce
- Liczba postów: 1295
24 listopada 2010, 20:14
Po raz kolejny zaczynam A6W i tym razem to skończę i osiągnę efekt :)
Może ktoś się przyłaczy???
I kilka dni po Nowym Roku juz bedziemy po skończonym A6W!!! :)
- Dołączył: 2006-09-21
- Miasto: New York
- Liczba postów: 830
2 lutego 2011, 02:18
20 km na maszynie... [55 minut] jeszcze tylko ramiona... a mi sie nei chce za abrdzo... dobra, musze sie zmusic
- Dołączył: 2006-09-21
- Miasto: New York
- Liczba postów: 830
2 lutego 2011, 12:20
hmm, nonie wierze... pierwsza dzisiaj?
- Dołączył: 2006-03-24
- Miasto: Bora Bora
- Liczba postów: 1948
2 lutego 2011, 13:14
pierwsza pierwsza, Nila pracuje ;)
ale zajrzałam, co by nie było nadal walczę, choć dziś z rana miałam taki wk**w, że myślałam,że rozwalę wagę. cały czas waga 55,5 nawet w weekend kiedy to jadłam więcej, pon wt waga 55,5. wczoraj nie przekroczyłam 1400 kcal, ćwiczyłam, byłam w wc mówię, oj chyba będzie 55 kg i nadejdzie upragniony dzień lenia :) wchodzę na wagę....fak fak fak...56 kg. no weszlam drugi raz, a tu to samo. oj zla jestem jak osa, lepiej nie podchodzic. policzylam, okres za 10 dni. cycki niby pełniejsze, ze to juz pms? juz puchne? juz wode zatrzymuje.. cholera, jem mniej wiecej waze. badz tu czlowieku szczesliwy. wczoraj caly dzien chodzilam za mezem pytajac czy mnie kocha :D a on "a co, nie odczuwasz" :) dzis moze pojdziemy na spacer, jak zimno nie bedzie. zaraz dopadnie mnie wiosenne przesilenie, znowu zaczne narzekac, jak mi tu zaraz slonce nie wyjdzie. zabawa prawdopodobnie bedzie przeniesiona na 12.02 schudne? chyba na oczach... :/
- Dołączył: 2006-09-21
- Miasto: New York
- Liczba postów: 830
2 lutego 2011, 14:50
na oczach tez dobrze :D wazne ze gdzies chudneisz :) ja sie nie waze pitole wszystko... bo po 1sze, jestem rpzed okresem, znaczy pwoinnam juz dostac ale jak znam zycei to dostane w piatek bo idziemy na koncert wiec pewnie na zlosc... wczoraj mialam tez wner, pewnie dlatego rpzeszlam te 55 minut..bo sie opakzalo ze szanowny malzonek chce mi kupic laptopa ale tez po to zbey na nim grac, a byla umwoa ze to ebdize tylko i wylacznie moj, do rpacy, ze nikt go eni bedzie bral, a ja nei bede tykac stacjonarnego... poplakalam sie w lazience, wychodzilam na maszynei, obrazilam sei i nie zrobilam mu kolacji, sam se neich robi...
jak sie wkurze to sie zapozycze na karcie kredytowej i kupie sioebie sama laptopa a on niech sobie sam znajdzie kogos kto mu bedzie tyle pomagal w robieniu stron co ja pfffff, wymyslil sobie, pffff
- Dołączył: 2006-03-24
- Miasto: Bora Bora
- Liczba postów: 1948
2 lutego 2011, 15:14
yenn mój mąż ma hopla na punkcie komputera, komórki, wogóle takich elektronicznych rzeczy. gdyby nie ja, mógłby siedzieć godzinami. i tak w sumie wyglądają nasze wieczory, on siedzi przy kompie ja ćwiczę. czasem ciągnę go do łóżka, bo by siedział a rano zgon bo do pracy trzeba wstać. i w sumie jak chcę usiąść to go pytam, czy mnie puści. aż się raz odezwał, że go nie mam pytać. ale jakby się coś w kompie zepsuło to by gorączki dostał. ostatnio zgubił pendrive'a jednego z dziesięciu chyba, na szczęście nic na nim nie miał ważnego, ale byście go widziały jak chodził. no ale skoro Twój Ci obiecał, to słowa danego kobiecie się dotrzymuje! :) ja kilka lat walczyłam z "obiecuję" mojego męża. jest dużo lepiej, kiedyś jak mówił, ze np jutro zadzwoni to dzwonił po 3 dniach jakby nigdy nic. teraz jest lepiej.powiedz mu, że nie chcesz laptopa, że nie bedziesz mu stron robiła, szantażem Go!!! jak inaczej się nie da to i płaczem, co litość się wzbudzi! a potem groźba! ;)
jak on Ci nie kupi to Agna Ci kupi, pracuje, kase zbija, na Bora Bora ją stać to i na lapka dla Ciebie tez :)
Edytowany przez Nilunia 2 lutego 2011, 15:14
- Dołączył: 2006-09-21
- Miasto: New York
- Liczba postów: 830
2 lutego 2011, 15:37
bo to widzisz nila, u nas my oboje mamy fiola na punkcie eletroniki... ja rpzy kompei siedze taks amo dlugo jak on... w rpacy tez na kompie... nawet jak tv jest wlaczone to na kompie tez... i w domu obecnie kazdy z nas ma malego lalpsa, taki mini, niw iem czy wiecie, my may kazdy po asus eee, w podrozy jak znalazl bo sie emisci do torebki, i bateria dlugo tez siedzi
a chce miec duzego, bo piotr teraz zajmuje stacjonarny caly czas, bo robi strony, ciezk jest robic w autocadzie na 10" monitorze, no dajcie spokoj i on mi pwoiedzial ze mi kupi, a teraz mi mowi ze mi kupi ale tez bedzie go uzywal a ja nie chce, bo jak on bedize go urzywal to ja wlasnego kompa nie poznam po meisacu, i mmnie wkurwia za rpzeproszeniem jak ktos mi cos w komputerze rpzestawia, ja lubie po swopjemu i nieznosze jak mi ktos tam cos instaluje czego ja nie chce, a jak ten sie dorwie do gier to sobei ebde mogla w d*** wsadzic a nie rpacowac na takim laptopie :/ i bedizmey sei klocic bo bediz emi zabieral, kuzwa!
nie, bedzie moj albo sama soebie kupie !
- Dołączył: 2006-03-24
- Miasto: Bora Bora
- Liczba postów: 1948
2 lutego 2011, 20:57
oj Yenn Yenn, nie denerwuj sie tak :) moze on chciał Cie jakoś podkrecic, żartował :)
no to masz tak jak mój mąż, broń Boże zapiszę mu coś, usunę, przeniose na kompie to lojej :)
ja dziś wróciłam z pracy, zaliczyłam drzemkę, zjedliśmy obiad, potem lenistwo. muli mnie cały dzien jak cholera, przejechałam 200 kcal na rowerze, pokreciłam kółkiem i zaraz kieruje sie do lozka bo nie wyrabiam dzis. nawet mama mowila, ze wygladam jakbym miala zaraz zasnac.
aaaaa doszla moja sukienka, ta zloto czarna, co Wam pokazywalam. powiem Wam, ze wszystkim naprawde sie podobam, a ja jestem zachwycona. z tymze zabawe nam odwolali z braku chetnych i prawdopodobnie wbijamy sie na inna 12.02, dzien przed okresem :/ jedyne co, to ubralam ją bez stanika i moj maz "co Ty taka plasa", siostra to samo. mowie Wam decha :D ale ubiore stanik pod nia i bedzie git, mam foto moze kiedys wrzuce :) sukienka bedzie juz na wesele na sierpien, a co oszczedzam przeciez od lutego nie? :) narazie daje rade ;)
Agna, nieładnie, zaglądasz tu jeszcze? jeśli własnie cwiczysz lub relaksujesz sie z mezem to wybaczam, jesli jesz to dawaj tylek, nu nu nie wolno :) my tu czuwamy :)
Edytowany przez Nilunia 2 lutego 2011, 20:59
- Dołączył: 2006-09-21
- Miasto: New York
- Liczba postów: 830
3 lutego 2011, 12:12
doszlismy do porozumienia :) w sobote zamowimy laptopika dla mnie :)
dziewczyny, a czmeu tu takie pustki? koneic forum czy co? bardzo brzydko..
- Dołączył: 2006-03-24
- Miasto: Bora Bora
- Liczba postów: 1948
3 lutego 2011, 12:44
a widzisz :) cieszę się, że się udało :*
agna chyba zostawiła nas na pastwę losu, brakuje mi jej narzekania :P tak jak teraz zacznie brakować literówek ;)
waga na dziś 55,5 kg...siedzę głodna bo oszczędzam kalorie, po pracy zabieram brata na pizzę
mężowi wezmę na wynos, najwyżej sobie odgrzeje :)
- Dołączył: 2006-09-21
- Miasto: New York
- Liczba postów: 830
3 lutego 2011, 14:10
pizzzaaaa, mniam, ja dzis kanapke z dzemem... pomarancze i tunczyk z goszkiem, nei chcialo misei nic gotowac, na tym mam wytrzymac do 17, w domu zmoe zupe zrobie...
z literowek sie nei wylecze chyba jednak bo zauwazylamz e jak szybko pisze, to zawsze robei literowki, moja mysl jest szybsza niz palce lol
wlasnie, czuje sei wykrozystana rpzez agne
znalazla prace i ma nas gdzies, bedzie musiala przynosic drubnki na bora bora za kare, a co
musi to odpokutowac!