Temat: A6W od dziś - 24.11.2010r - ktoś dołączy

Po raz kolejny zaczynam A6W i tym razem to skończę i osiągnę efekt :)
Może ktoś się przyłaczy???
I kilka dni po Nowym Roku juz bedziemy po skończonym A6W!!! :)

Pasek wagi
oko mam magiczne, pełne uroku, tajemnczości :D:D
a nie wiem jaki pędzelek, moze znajde w necie to Ci pokaże ok?
moja waga tez nie rusza sie, nic cholera nie drgnie, nawet ja dzis prosilam, pokazala mi faka, zasmiala sie i co? 55,5 :/
a nie powiem, rano nawet sie sobie podobam, rano po siusiu 
Ty mi sie tam nie poddawaj, wiesz jak to na vitalii pisza "zalegajace jedzenie w jelitach", "zastoj wagi" itepe :) nooo :)
lece do domciu na drzemke :):)
Pasek wagi
trele morele, ja anwet po lewatywie stoje :/ znaczy moja waga :) ale ja jej jeszcze pokaze :D
A wlasnie czytam cos: http://nowadebata.pl/wp-content/uploads/2010/12/Dlaczego-apetyt-rosnie-w-miare-jedzenia_NowaDebata.pl_.pdf

wyobrazacie soebie zycie ebz chleba?
no dizewczyny, zaniedbujecie mnie, rpzeciez jest juz 8 pm! 
no hej hej:)
Kobietki , tchu mi brakuje - nie wyrabiam...po pracy zjadłam trochę odpoczęłam i wskoczyłam na steper - ramion nie zdążę już zrobić :/  jutro....najwyżej zrobię dłużej ...trudno. W pracy OK. Podoba mi się , jest super :).
Waga 71,8 , czyli pół kilograma w dół, ale zjadłam dziś 3 pizzerki własnej roboty - jedną na śniadanie , drugą w pracy, a trzecią w domu i 3pierogi z pieczarkami z jogurtem naturalnym, do tego jabłko, pomarańczę i niestety 2 kosteczki czekolady, ale to dlatego, że brakuje mi chyba magnezu.....
Potem podam wam przepis na pizzerki domowe - skutecznie wam się odechce pizzy, bo smakuje jak pizza, jest mała i zaspokaja apetyt. Ale teraz zmykam na dach naszego bloku z mężem, bo chce coś obejrzeć do swojej pracy dyplomowej . A mi coś i tak internet się muli zaraz wracam :* Jak ja dawno z wami nie klepałam

OOOOO, agna :D wrocila :D i to z jakim entuzjazmem, ze ja zazdroszcze, bo takieog nie mam do pracy :D 
dorbze,z e ci sie podoba :) mysle ze z czystym sumieniem moge poweidziec ze obie, nila i ja cieszymy sie ogromnie :) hip hip huuuurrrraaa :)

ja chce na pizzeryjke domowej roboty bo ja uwielbiam pizze :) mam taka ulubiona na bedford, ojej, dziewczyny, zawsze sa tam tlumy, nie mozna nawet stac a o wolnym stoliku to zapomnij :) takze czekam z niecierpliwoscia, jak bedzie dobra, to bede robic :)
dziewczyny i zawroce wam glowe.... dosc krepujace, obwod biustu mis ie zwiekszyl... mialam od dwoch lat ten sam, 95cm a teraz mam 99cm... podam ze pod biustem mam ten sam co potrzebnio i mierzylam sie co tydzien, nowy wymiar mam od 3 tygodni... przestaje sie meiscic w C! 
Dobra podaję przepis. Generalnie na początku używałam gotowych podkładów tzw. do pitty. One są takie płaskie i malutkie. Ale one są drogie jak dla mnie , bo za 4ry sztuki życzą sobie ponad 7 zł, więc zaczęłam sama robić sobie spody.
Ciasto na spody do pitty:
0,5 kg maki
2 dkg drożdży
ćwierć szklanki mlek(ja dałam 0,5%)
3 łyżki oliwy
1 łyżka cukru 
1 łyżeczka soli

Drożdże rozdrobnić i wymieszać z cukrem, mlekiem i 2 łyżkami mąki i tak przygotowany zaczyn odstawić na 30 min. w ciepłe miejsce.  Gdy podwoi swoja objętość, do miski wsypać mąkę i zaczyn oraz oliwę i sól. Dokładnie wyrabiać, dodając po troszeczku wody aby ciasto było elastyczne, miękkie i niezbyt zwarte. Pozostawić (w ciepłym miejscu) do wyrośnięcia w przykrytej misce na 1.5 - 2 godz. Ciasto podzielić  na 10 kuleczek i uformować z nich placuszki (ręką uformować lub rozwałkować wałkiem) i odłożyć na 30 min. do wyrośnięcia. Piec przez ok. 5-7 minut w temperaturze 220 - 230 stopni na natłuszczonej blasze, a wierzch posmarować białkiem lub wodą.

Jak już macie gotowe spody (upieczone czy kupione), to smaruję je przecierem pomidorowym, nakładam trochę obgotowanych w wodzie pieczarek, posypuję oregano. Dodaję łyżeczkę kukurydzy z puszki, pociętą w kostkę paprykę (ale nie całą tylko odrobinę - w zależności od upodobań) , plaster albo dwa plastry pomidora. Czasami ogórek konserwowy pokrojony w kosteczkę, jak kto lubi. Ja dodaję jeszcze troszkę tuńczyka i serka wiejskiego. Na to kładę plasterek sera żółtego (salami) w biedronce - plaster ma 55kcal wiec nie dużo, posypuję przyprawami wg gustu. Wkładam do piekarnika na 10-15 minut nakładam ketchup i wcinam - wiem, że ciasto może nie jest dietetyczne, ale reszta składników tak - i dlatego można sobie to zjeść - tym bardziej, że syci na długo :).

a dlaczego ci się zwiększył obwód ??

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.