Temat: A6W od dziś - 24.11.2010r - ktoś dołączy

Po raz kolejny zaczynam A6W i tym razem to skończę i osiągnę efekt :)
Może ktoś się przyłaczy???
I kilka dni po Nowym Roku juz bedziemy po skończonym A6W!!! :)

Pasek wagi
moj maz w wakacje mial taki atak bólu w hmm no wlasnie w czym, ni to ramie, no to obojczyk. ukrywal to kilka dni, az doszlo do takiego ostrego bolu ( mielismy tego dnia jechac odbierac obraczki do Gdanska), ze nie wytrzymywal. ja tez bylam zla bo nic nie mowil, a potem myslalam, ze wymysla. bo on ma ogolnie wyzsze cisnienie, i czasem panikuje ze to od serca itp. w kazdym razie trzasl sie z bolu, nie mogl siadac, lezec, stac tak go rwalo. caly mokry z bolu, wiec pojechalismy na pogotowie. dostal zastrzyk i wyslali do domu mowiac "Pan jest za mlody na zawal". ale nie przechodzilo, wiec pojechalismy drugi raz. moja mamuska zrobila awanture na pogotowiu, wzieli go na echo serca i na badania, dostal kolejny zastrzyk. co to bylo do dzis nie wimy, po drugim zastrzyku jedyne co mogl to lezec na dywanie, na plaskim. potem go przenioslam na materac, i tak z dnia na dzien mu przechodzilo. podobno mogla to być rwa barkowa, albo nerwobóle...może o tak, był przed obrona mgr. teraz juz jest ok, ale Twoj maz musi naprawde uwazac. ze zdrowiem nie ma zartow.
Agula, podaj mi najpierw swojego maila :)
co do jedzenia nie martw sie. bo ja tez w weekendy wiecej niestety jem :/ takze wez sie w garsc, wieczorem pocwiczymy, jutro rano sie zwaz a potem po kliku dniach i ruszy :) ja to jestem okropna bo chyba lubie rywalizacje, wiec chyba dolacze do grupy na forum, 10 dni odchudzania. to sobie i slodyczy odmowie i wszystkiego, zeby byly efekty ;)
co do mojej wagi to ja ostatni raz wazylam 55 kg po diecie kopenhaskiej, po ktorej przytylam wlasnie do 70 kg. najgorsza dieta jaka mogla byc, gówno takie, jojo ogromne (moja kolezanka wlasnie juz je ma, schudla 5 i juz nadrobila 3 kg!).
a tak to 55 kg wazylam hmm jakos moze 3-4 klasa....podstawowki!! wiec prosze mis ei tu wziac w garsc, motywacja niebawem bedzie podeslana na maila :)
Pasek wagi
no widzisz to roznie, bo mozesz dac gymasticgeneral, mozesz dac circuit training [jesli wykonujesz kilka cwiczen w kolko] ,nie wiem jakie rbzuszki wykonujesz.. a mzoe wykonujesz sit-ups, co wyglada tak:

eh, wrocilismy wczoraj o 4tej nad ranem.. ide elzec... wczoraj zladlam ogromne ilosci jedzenia...

od utra zacznediete bo dzis jeszcze idziemy na jedne imieniny... 

moj ma te ma przypadlosci, boli go serce, dusi sie, nei mzoe zlapac oddechu, zazwyczaj wtedy ladujemy na pogotowiu, ktore stweirdza ze to pewnei stres plus fajki... i to rzucanie fajek wychodzi mu jakby ne chcial rzucic, teraz pobieram od neigo oplate za akzdego papierosa, bo wiem ze tu istnieje szansa ze przestanie bo bedzie mu zal kasy, skoro nie zal mu wlasnego zdrowia.. [ja rzucilam 8 miesiecy temu a palilam 12 lat i to palilam naprawde duzo]

a teraz ide polezec ;] buzka laski

musialam wkleic jeszze raz sit-upsy bo nie weszly poprzednie
no tak, bylo hula hop, byly abs i byl rower a teraz to nadrobilam 6 kostkami czekolady.....glupia glupia :/
ale jak to sie mowi "od jutra" to od jutra, wracam do siebie :)
i Wy tez moje drogie, bo w kupie razniej
wiec od jutra spinamy tylki i notujemy spadki wagi!!! zrozumiano :)
całuję Was na dobranoc lece sie nabalsamowac i lulu, jutro poniedzialek :/
Pasek wagi
ach ci nasi mężowie ....;)
Co tutaj tak pusto.....yenn chyba wczoraj balowała na imieninach.....
Dziewczyny u mnie dziś 72,2 . Po wczorajszych 3 kawałkach ciasta ?? Zastanawiam się czy przypadkiem nie trzeba co jakiś czas zafundować sobie wzrost ilości kalorii
Mam nadzieję, że u was też spadki:)?
e widziiiiisz!
mnie też często zastanawiało, ze pozwolilam sobie na wiecej a waga spadala. kurde, ja to chyba na jasnowidza pojde :) mowilaaam mowilaaaam! tylko teraz nie wolni Ci tego zaprzepascic, cwicz i dbaj o diete a cel bedzie osiagniety szybciej niz myslisz! w chwilach zalamania spojrz sobie na moje zdjecia i zobacz, ze mozna :)
u mnie w sumie dobrze, bo ani spadku ani wzrostu, bede sie pilnowac. rano zaczelam ogledziny, hula hop coraz bardziej uwidacznia sie na moim ciele, i jest talia, ale kurna brzuch odstaje jakbym w nim piłkę miała. i weź tu bądź człowieku zadowolony. całkowite pomiary bede robila 1 lutego wiec zobaczymy. 
wogole wczoraj wpadlam na pomysl, zeby Was i przy okazji siebie motywowac. otoz moglybysmy pisac sobie co jadlysmy danego dnia a ja skrzetnie bede w tabelce notowac ile ktora dziennie kcal zjadla :D i kazda na poczatku okresli swoj limit kcal bo wiadomo, mamy rozne potrzeby. mozemy to robic w innym watku by tego zajebistego nie zasmiecac :):)
agna widzisz, od razu lepszy humor, ciesze sie kochana :*

Pasek wagi
ja jestem za twoim pomysłem :)
Dzięki, dzięki - ja poproszę więcej taki motywatorów i więcej przepowiedni :)
widzisz sama nie wiem dlaczego waga długo stoi w miejscu  nie drgnie ani grama, a potem po 1-2 tygodnaich nagle ubytek 1 kg. wydaje mi się, że jak człowiek spala tłuszcz to stopniowo , a nie od razu 1kg. Sądziłam, że spala na tyle stopniowo, że drobne wahania wagi , chociażby ubytek 200-500g był dla wagi wyczuwalny - przecież to waga elektroniczna a nie na wskaźnik, bo z tymi to rzeczywiście rożnie bywa. Wczoraj od dłuższego czasu wypiłam 10 szklanek herbaty , więc był dwa litry, bo ostatnio nie wyrabiałam i nie zdążałam wypijać tylu płynów, a podobno to bardzo istotne w odchudzaniu, żeby waga spadała, bo proces odchudzania porównują do spalania spalin w samochodzie ;). Że niby tłumik w samochodzie jest potrzebny żeby pozbyć się ubocznych produktów spalania paliwa, a w organizmie do tego służy woda :). Jak jest jej za mało proces chudnięcia zostaje zahamowany....
Yenn a ty gdzie jesteś? Żyjesz po imprezach :)?
P.S. Nilunia, pytanie z innej beczki - kończy mi się kredka do oczu i muszę sobie za jakiś czas kupić nową - jaką polecasz? Do tej pory miałam manhatana....ale mam ochotę spróbować coś innego, oczywiście godnego uwagi expertki :).

P.S w końcu mój model 3D się wyszczuplił
no proszę jaka laska :)
yenn śpi :) u nich dopiero "4 nad ranem, może dzień przyjdzie, może mnie odwiedzisz...", zaraz zaczne spieac ;)
agna tylko teraz Ty sie nie mozesz poddac, bo wiesz, tu euforia, a tam czekoladka ;) ja bym chciala teraz 10 dni nie jesc slodyczy, zobaczymy jak mi to wyjdzie :/
mi jest ciezko pic 2 litry dziennie, 3-4 herbaty wypije, no i blonnik popijam woda, ale czy to wychodzi 2 litry to w to watpie. a Wy laski dzis ruszacie z ramionami? ej ja nie dam rady, nie mam czasu :( wracam ok 16:30, o 17 maz. o 23:30 sie klade, mam 6,5 godz dla siebie, jesli to tak mozna nazwac, bo po pracy tez bym chciala odpoczac, i w domu sprzatac, 1,5 godz cwicze i wogole. wczoraj moja mama wziela kolko i zaczela krecic. byscie widzialy jak sie spocila:P ale duzo jej spadalo, choc pozniej powoli bylo widac, ze zalapala co i jak. jak mi dobrze idzie, to i 15 min moge krecic bez przerwy :) choc wczoraj jak mi na kostke spadlo, to kurna do dzis boli.
Agna, co do kredki, to dobrze i oszczednie :) na kredkach nie przaplacam, kupuje z drogerii Natura  firmy SENIQUE, moze 6 czy 7 zl kosztuja. a mi sie trzymaja caly dzien. mam czarna, turkusowa ( ej no wlasnie, chyba ja siostrze pozyczylam grr) i szara. szara czy tam grafitowa fajnie wychodzi z polaczeniem fioletowego cienia, jesli ktos lubi mocne oko :) podejrzalam makijazystke i tak wlasnie laczyla. takze ja bym kupila 
Pasek wagi
NILA JA CIEBIE CHYBA KOBIETO OZŁOCĘ!!! BYŁ TELEFON.....DOSTAŁAM PRACĘ!!!
Z tej firmy, w której ostatnio mi niestety podziękowali ze względu na zbyt wysokie kwalifikacje.....
Kurcze taka niespodzianka:). I to na miesiąc przed urodzinami :). Pytałaś kiedy obchodzę: 25.luty ;)
Nawet nie wiecie jak się cieszę - tylko jak ja znajdę czas teraz na ćwiczenia . Będę nila chodziła spać tak jak ty ?? Mąż mi nie pozwoli , bo on wcześnie wstaje i chodzi z kurami spać . Nieważne....;)
Kurcze Nila ale z tej eufori to zjadłam już kilka kostek czekolady i kawałek placka . Nie chcę zniweczyć efektów diety i mam nadzieję, że mi sie to uda to był ostatni wyskok- zamiast oblewać alkoholem oblałam słodkim ;).
P.S. A wczoraj powiedziałam do męża, że do końca miesiąca muszę znaleźć pracę ;).....Kurcze - mówisz masz ;)






© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.