- Dołączył: 2009-12-12
- Miasto: Siedlce
- Liczba postów: 1295
24 listopada 2010, 20:14
Po raz kolejny zaczynam A6W i tym razem to skończę i osiągnę efekt :)
Może ktoś się przyłaczy???
I kilka dni po Nowym Roku juz bedziemy po skończonym A6W!!! :)
- Dołączył: 2006-09-21
- Miasto: New York
- Liczba postów: 830
31 grudnia 2010, 22:48
ej dziewczyny to mnei tez znajdzcie na fb albo podajcie mi wasze nazwiska wiadomoscia, to was znajde :P
ja dzis nie robei zadnych cwiczen, jutro zrobie dwa razy ;]
pije whiskey z pepsi, wiem wiem, grzesze..
ta moja kumpelanie odzywa sie, po ciasto tez nei rpzyszla, wiec nie wiem..
wiecie co, normalnie chyba pojde sie wyspowiadac, bo dobieralam sie do vincenta d'onorfio w czasie snu..
piotr skwitowal ze mi mowil juz dawno ze za duzo ogladam law & order...
zdrowei dziolchy :)
- Dołączył: 2006-03-24
- Miasto: Bora Bora
- Liczba postów: 1948
31 grudnia 2010, 23:22
zrobiłam 2 serie a6w i teściowa woła na herbatę, obiecuję że zrobię choćby nie wiem co :)
- Dołączył: 2006-09-21
- Miasto: New York
- Liczba postów: 830
31 grudnia 2010, 23:35
ale zawzieta ;] ja nawet nie probuje ;]
- Dołączył: 2006-09-21
- Miasto: New York
- Liczba postów: 830
1 stycznia 2011, 01:14
niluniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
bosz, dopiero zobaczylam, happy b'day to you!!!
a to pierwszego czy 31?
- Dołączył: 2006-09-21
- Miasto: New York
- Liczba postów: 830
1 stycznia 2011, 01:28
Zestaw ćwiczeń:
1. Skłony
Ćwiczenie wykonywać
będziemy na 3 sposoby.
a. Skłony ze stania
Stajemy w rozkroku 20-30cm. Mając cały czas wyprostowane nogi wykonujemy
skłon w przód, potem kolejno do każdej nogi, a następnie wychylamy się
maksymalnie w prawo i w lewo. Te 5 ćwiczeń zliczamy jako 1 powtórzenie.
b. Skłony z siadu z wyprostowanymi nogami
Siadamy na równym podłożu i wyciągamy wyprostowane nogi w przód. Staramy
się tak skłonić, aby rękami złapać za stopy a głową dotknąć kolan. Nie uginamy
przy tym nóg.
c. Skłony z siadu skrzyżnego
Siadamy na równym podłożu "po turecku". Ręce uginamy w łokciach
i przyciągamy równolegle do tułowia. Przy skłonie staramy się dotknąć ugiętymi
łokciami ud, jednak bo ich dotknięciu nie odbijamy się od nich powracając do
początkowego ułożenia.
Powtórzenia każdego z podpunktu tego ćwiczenia wykonujemy tyle razy, ile
pisze w harmonogramie.
2. Nożyce
Ćwiczenie wykonujemy leżąc na plecach z rękami ułożonymi swobodnie obok
ciała. Polega ono na wymachiwaniu nogami podniesionymi na 10-15cm nad
ziemią.
Będziemy ćwiczyć 3 rodzaje nożyc
a. Nożyce pionowe
Są niewątpliwie najłatwiejsze. Wymachujemy obiema nogami równocześnie, w
górę i w dół, jednak nie dotykamy nimi ziemi. Z tym, że gdy prawa noga idzie w
górę, lewa idzie w dół. Powtórzenie ćwiczenia to okres od kiedy jedna noga jest
na górze, do powrótu jej na to miejsce.
b. Nożyce poziome.
Wymachujemy obiema nogami równocześnie, w prawo i w lewo, tak, żeby nogi
krzyżowały się w kostkach. Gdy jedna noga idzie w lewo, dróga idzie w prawo.
Raz jedna noga przy mijaniu się na być na górze, raz na dole. Powtórzenie ćwiczenia
to okres od kiedy jedna noga jest po lewej, do powrótu jej na to miejsce.
c. Nożyce okrążane.
Są niewątpliwie najtrudniejsze i trzeba przy nich uważać, żeby nie
naderwać sobie mięśni brzucha. Jedna noga jest uniesiona nieruchomo. Drugą
okrążamy ją najpierw maksymalnie zaczynając od góry, wracamy do pierwszego
ułożenia, a potem okrążamy maksymalnie zaczynając od dołu. Następnie zmieniamy
i robimy tak drugą nogą.
Nożyce pionowe i poziomy wykonujemy tyle razy, ile pisze w
harmonogramie, okrążane 2 razy mniej każdą nogą.
3. Unoszenie nóg
Leżymy na plecach na ziemi z rękami wzdłuż tułowia i prostymi nogami.
Podnosimy obie złączone nogi maksymalnie do góry (tak aby stworzyły z podłożem
kąt prosty), przytrzymujemy 3 sekundy i opuszczamy spowrotem na dół.
To ćwiczenie można sobie zdecydowanie utrudnić podnosząc znacznie jego
rezultaty.
Otóż kładziemy się na łóżku tak, aby pośladki wraz z całymi nogami
wisiały w powietrzu. Łapiemy się obiema rękami jakiś podpórek. Podnosimy nogi
maksymalnie do góry i opuszczamy maksymalnie w dół.
4. Przyciąganie nóg do klatki piersiowej
Kładziemy się plecami na podłodze i opieramy się na łokciach. Kolejno
przyciągamy najpierw prawą ugiętą w kolanie nogę do klatki, potem lewą i obie
na raz. Te 3 ćwiczenia zliczamy jako 1 powtórzenie.
5. Brzuszki skośne.
Jest to ćwiczenie bardzo podobne do standardowych brzuszków.
Kładziemy się na plecach, z wyprostowanymi, bądź delikatnie zgiętymi w
kolanach nogami.
Ręce splatamy na karku. Podnosimy się tak, aby prawym łokciem dotknąć
podłogi obok lewego kolana, a przy kolejnym powtórzeniu lewym łokciem podłogi
przy prawym kolanie.
6. Odchylanie
Ćwiczenie odwrotne do brzuszków. Siadamy na podłodze w siadzie prostym
ze skrzyżowanymi, wyprostowany lub delikatnie zgiętymi nogami. Ręce zaplatamy
na kark. Odchylamy się maksymalnie do tyłu, jednak tak, aby nie stracić
równowagi. "
- Dołączył: 2006-03-24
- Miasto: Bora Bora
- Liczba postów: 1948
1 stycznia 2011, 19:31
no wiecie Wy co spadłam z krzesła, ja dziś nie mam urodzin :P teraz się zorientowałam, że miałam źle wpisane w konto :D za 3 dni przyjmuję życzenia :) ale dziękuję dziękuję :*:*:* mój dziadek ma dziś urodziny więc uznajemy ;) ( przepraszam za pomyłkę!)
my jesteśmy już w domu a ja ledwo żyję, spać poszliśmy o 2 a o 4:30 pobudka, wczoraj przyznaję zgrzeszyłam nie zrobiłam 4 ćwiczeń z 3 serii a6w :( zaczęłam 3 serię, zrobiłam 2 ćwiczenia i już było blisko północy i grr
ale dziś będzie i a6w i hula hop i zero słodyczy i gorąca kąpiel :):):)
- Dołączył: 2006-09-21
- Miasto: New York
- Liczba postów: 830
1 stycznia 2011, 20:22
a my do 4tej tez siedzielismy, najpierw poszlismy po szmpana i spotkalismy po drodze bylego sasiada i pojechalismy na manhattan zobaczyc kule
kuli ofc nei zobaczylismy ale nogi bolaly nas jakbysmy widzieli :) no i wrocilismy do nas, po drodze pizza na bedford [najlepsiejsza na swiecie] i dom i drineczki i goscie poszli a my jeszcze z piotrem na spacer i obgadalismy wszsytkich :) stweirdzilismy ze wszystko sie zmienilo i kazdy juz idzie w swoja strone..
noworocznie znaczy sie :)
- Dołączył: 2010-11-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1014
1 stycznia 2011, 21:22
fajnie ci nilunia :) - masz urodzinki niedługo. Ja mam swoje za prawie dwa miesiące - niestety już się tak nie cieszę, bo niestety 29 lat, to trochę już blisko 30ki a jak się popatrzy na swoje życie w takim momencie wstecz, na swoje osiągnięcia dotychczasowe i zrobi rachunek sumienia.....nawet dziecków się nie doczekaliśmy wrrr.... :/ - głownie z mojej winy - bo nie pracuję. Teraz żałuję, że od razu po ślubie się nie staraliśmy, bo wtedy nie zwolnili by mnie z pracy....tzn. odsunęłoby się to w czasie. A tak to dwa dni przed ślubem wzięliśmy kredyt - żeby było śmieszniej we Franciszkach szwajcarskich, potem niespełna 3 miesiące po ślubie zostałam zwolniona z powodu kryzysu gospodarczego, rok bujałam się jak wolny elektron bez pracy...Potem dorwałam byle co....najpierw na umowę zlecenie, a potem przepracowałam normalnie na umowę o pracę kilka miesięcy i znowu redukcja, bo koszty, oszczędności, ble ble ble....tak się to bagno ciągnie za mną.....eh....dziewczyny.....co ja wam tutaj będę smęcić :).....Teraz Nilunia - w twoje urodziny będzie 4ty miesiąc jak nie pracuję...O matko! To już 4ry miesiące
. Ale słuchajcie, wczoraj przed i o północy rozesłałam maile w odpowiedzi na ogłoszenia
. Pomyślą , że jestem wariatką
. A co tam, czas dobry jak każdy inny na odpisywanie na ogłoszenia
.
Mi z a6w idzie już coraz gorzej - wracam zaraz do ostatniej serii i dzień 39 przechodzi do historii :).
Koleżance yenn gratuluję bo już chyba 41 ?? lub 40 :). W każdym razie coraz bliżej finiszu :)
- Dołączył: 2006-09-21
- Miasto: New York
- Liczba postów: 830
1 stycznia 2011, 21:53
agna, dzieciaku, 30tka wcale eni jest taka straszna ;] poki czujesz ze masz 21 ;] ja za niecale 3 miesiace bede miala 31 yeeee i tez nie mam dzieci i nie smuc mi sie tutaj bo przez kolano i pasami bedziemy cie z nilunia lac
pewei masz nas dosc, ze tak ci ciagle gadamy i pierdzielimy ze ebdzie dobrze i pewnie chcialabys walnac nas patelnia i wykrzyczec ze nie mamy pojecia o czym my k** mowimy .. ale my naprawde wiemy co my mowimy :) BEDZIE DOBRZE, ten rok jest twoim rokiem, tylko musisz uwierzyc w siebie i nie dolowac sie, alright???
poza tym chcialabym ci powiedziec ze skonczylas kawal dobrej szkoly, masz uprawnienia juz panstwowe? z tego co pamietam to po budownictwei po chyba 3 latach praktyki zdawalo sie uprawnienia? bo na geodezji tez to bylo ale ja juz nie zdawalam w polsce uprawnien mimo ze te 3lata praktyki mam udokumentowane, neistety wyjechalam i d**a blada, grunt to grzeszyc i nie zalowac ze sie nie grzeszylo :)
ale poczatki, agna poczatki byly dolujace, bylam u kazdego geodety w olsztynie, nikt mnei nie chcial przyjac, bo po pierwsze dziewczyna, po drugie geodezja sie zrobila strasznie w olsztynie rodzinna [wiecie, z ojca na syna] a jak juz kogos obcego rpzyjmowali to syna znajomego..
i w koncu poszlam pracowac w biurze projektowym gdzie placili mi fortuneeeeee, 350 zlotych miesiecznie....co ledwo starczalo na wynajety pokoj... do pracy chodzilam pieszo, zajmowalo mi to 1.5h w jedna strone ;] a pozniej, po prostu nagle wszystko sie odwrocilo i nagle pojawily sie oferty, just like that :)