- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 września 2010, 18:55
Edytowany przez raspberry.pie 19 września 2010, 18:56
26 października 2010, 21:28
Hejka :)))) jaaasne, ze sie wzielam za cwiczenia wczoraj :) nawet pobiegalam 15 minut i masazyk rekawicami obowiazkowy codzienny byl i 2 litry wody i dukan. Generalnie niezle. Dzis znowuuuu zbieram energie, zeby sie zabrac, oczywiscie znowu nieeee mam siiiily, ale pewnie bedzie powtorka z wczoraj. Oooo juz mi sie zaczyna chciec jak sobie czytam Twoj post :)
Dukan super super SUPER dzis 9 dzien, pojutrze kochane warzywaaaaa. Chyba normalnie bede je same jadla tak tesknie. Juz obiecalam sobie w czwartek zrobic pizze dukanowa. Tez uwielbiam owoce i warzywa i jak mowilam napewno w tych dniach z warzywami czasem jakims jablkiem, gruszka czy pomarancza zgrzesze (takkkk juz mam slinotokok, moglabym te owoce bez konca wymieniac :P). Ale dieta jest swietna, pewnie, ze czlowiek ma ochote na to czy tamto, zwlaszcza, jak ktos obok je, ale jeszcze nie spotkalam sie z dieta, ktora jest tak latwa do wytrzymania.
Cwiczenia gorzej, stoje w miejscu na tych 16, mam strasznie ciezki tydzien w pracy i po prostu nie mam sil i ciesze sie, ze w ogole cwicze. Dzis jeszcze po pracy francuski, to juz w ogole porazka. Aleee nie ma co marudzic. Mamy dwie nogi, dwie rece, glowy na karku, czyli wszystko a nawet wiecej :) A tak jesli chodzi o Ciebieee to co w czwartek czy w piatek, kiedy konczysz ? hihihihi Brawo DZIELNA BESTIA jestes !!!!!!
27 października 2010, 09:30
27 października 2010, 21:10
Hejka :) Taki glupi kleszcz, a moze byc tyle klopotow. Faktycznie, spokojnie zobaczysz co lekarz powie, moze to zwykle oslabienie. A z ta organizacja pracy jest dokladnie jak mowisz im wiecej mam obowiazkow tym efektywniej wszystko sie robi.
Mialam rano sie zwazyc, ale nie wytrzymalam. Wyszlo mi 4 kg mniej, chyba tak sobie... chooociaz zaczelam dukana po wizycie rodziny, wiec tak naprawde moglo mi przybyc i startowalam z wyzszej wagi. Oczywiscie brawo nie zwazylam sie...No i bylo nie bylo, jest to jednak w niecale 10 dni, wiec nie ma co marudzic....ale, nie ma sie co oszukiwac w pierwszej fazie najlatwiejsze kilogramy sie traci. Zobaczymy co dalej. Bede sprawdzac co 5 dni, bo planuje 5/5, czyli po kolejnych etapach. Kupilam juz kalafiora, fasolke szparagowa i pare innych fajnych smakolykow :) bedzie wyyyzerkaaaaaa.
Wczoraj grzecznie przebieglam 15 minut, zrobilam A6W i masazyk. Mam nadzieje, ze dzis uda sie tak samo. Aaaaa oczywiscie ciagle 16 powtorzen :P
To co? Chyba specjalnej motywacji do ostatniego dnia nie potrzebujesz norrrrmalnie z jakims namaszczeniem powinnas ta 6 ostatnia robic hihihi. Moje gratulacje, jestes po prostu NAJLEPSZA. Brawo !!!!! Albooo nieeee, brawo bedzie jak juz zrobisz , ale najlepsza jestes i tego ci juz nikt nie zabierze. O ! Tyle cieniaskow wymieklo hihihi ranyyy jaka ja wredna bywam :) dobraaa juz spozytkuje ta energie na biezni . Powodzenia :)
28 października 2010, 12:15
29 października 2010, 09:51
29 października 2010, 10:04
Edytowany przez XOXOfittgirl 29 października 2010, 10:06
29 października 2010, 10:11
29 października 2010, 22:36
Hihihih powodzenia XOXOfittgirl :))) ciezko jest, ale da rade :))
Malgosss, po prostu nie mialam sily juz wejsc i napisac. Jestem jestem, odchudzam sie i nigdzie nie znikam :) Chyba nie bede juz cwiczyc dzisiaj... wszystko mnie maksymalnie wkurza :)) najbardziej ja sama. Wiem, ze rano pewnie przejdzie, ale chwile sie podelektuje swoja beznadziejnoscia... Hehehe nawet mnie zlosci, ze drugi dzien od poczatku A6W zawalam :) a przeciez to drobiazg :P
Diety przestrzegam rygorystycznie ( noooo raz wypilam filizanke barszczyku, dwa odruchowo oblizalam lyzke po pascie z jajek, tunczyka i majonezu, hehehe to chyba mimo wszystko scisle sie trzymam;P). Okropnie najedzona sie przy tych warzywach czuje. Zwaze sie po ostatnim dniu warzywnym, ale raczej przestoju sie spodziewam, mimo kochanych warzyw, nie jem duzo, szczerze mowiac boje sie, ze za malo, ale czuje sie bardzo najedzona. Wlasnie upieklam chlebek dukanowy, zjadlam kawalek skorki, chyba da sie zjesc. Zobacze rano jak wystygnie.
A jak Tobie ida proteinki? No aleeeee dawaj jak tam wagaaaaa no i w ogole jak brzuszek, centymetry i miesnie :))) no i w ogole jakie masz plany dietowo- cwiczeniowe? Romans z Dukanem ? Czy jednak nie jest w Twoim guscie :)))))
30 października 2010, 12:58
30 października 2010, 16:18
Edytowany przez XOXOfittgirl 30 października 2010, 16:33