19 września 2010, 18:55
Zapraszam wszystkich chcących cieszyć się smuklejszym brzuchem do rozpoczęcia
"Aerobicznej Szóstki Weidera".
Startujemy jutro!
Pilnujemy się i wspieramy nawzajem :)
Dla większej motywacji wszyscy chętni zobowiązani są do wstawienia zdjęcia "PRZED" oraz podania wymiarów* do jutra do godziny 20:00.
01. listopada pochwalimy się efektami i w otwartym głosowaniu wybierzemy Miss Brzucha** czyli dziewczynę, której metamorfoza będzie najbardziej olśniewająca:)
Nie ważne czy masz problem z sadełkiem, czy z jędrnością
liczy się postęp jakiego możesz dokonać w zaledwie
6 TYGODNI!
*pod biustem, talia, brzuch
**inne propozycje tytułu mile widziane
Edytowany przez raspberry.pie 19 września 2010, 18:56
3 października 2010, 23:38
No na to wyglada, ze juz nikt wiecej nie cwiczy :( u mnie dni 13 i 14 zaliczone. Jest ciezko, ale daje na razie rade....
- Dołączył: 2010-02-24
- Miasto: Mississauga
- Liczba postów: 260
4 października 2010, 03:24
ja sie bez bicia przyznaje, ze odpuscilam...
- Dołączył: 2010-09-10
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 704
4 października 2010, 10:10
A ja nie odpuściłam jeszcze ale nie wiem czy dziś dam radę ćwiczyć. Strasznie się przeziębiłam i ledwo siedzę, że nie wspomnę o jakimkolwiek wysiłku. Za chwilę spróbuję pierwszą serię 16 powtórzeń. Oby się udało bo jak dziś nie zrobię ćwiczeń to boję się że zrezygnuję.
4 października 2010, 17:44
zabiegany weekend-2 dni przerwy miałam. ale co-ćwiczę dalej. dzisiaj dzień 11.
w sumie cztery dni poślizgu
4 października 2010, 19:41
A ja hmm cwicze, ale dzis sie pomylilam i powinnam zaczac dzien z 12 powtorzeniami, a zrobilam o jeden za duzo z 10 powtorzeniami :) no trudno bedzie jeden dzien dluzej, 43 dni cwiczen, bo od jutra zaczne te 12 powtorzen. W kazdym razie konsekwentnie, bez przerwy- jak na razie daje rade :) Jakby nie bylo 15 dzien zrobilam :)
5 października 2010, 22:31
16 dzien zaliczony :) 12 powtorzen to juz nie tak hyc hyc, ale sie udaloooooo :)))
6 października 2010, 23:01
17 dzien zrobiony. Widze, ze sama tu juz jestem
- Dołączył: 2010-09-10
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 704
7 października 2010, 12:01
Krowkaaa, nie jesteś sama. Ja dziś robię dzień 27 ale już idę ostatkiem sił. Jak twoje efekty? Ja dziś się pomierzyłam i się załamałam. Wróciłam do punktu wyjścia. Myślę że to dlatego że nie trzymam diety..... Sama już nie wiem co robić.
8 października 2010, 02:50
Zrobilam 18 dzien, ale tez ciezzzzkoooo.... Od jakis 2 tyg sie nie wazylam, bo mi padly baterie w wadze i ciagle zapominam kupic. Nie wiem jak waga, ale spodnie zdecydowanie luzniejsze sa....a kilka par ktorych nie dopinalam wchodza, spektakularnych osiagniec brak napewno, ale cos sie zdecydowanie dzieje. Dieta roznie, teraz bede miala ciezkie kilka dni- do wtorku, bo rodzina przyjezdza :) ale chociaz ta A6W bede robic, nie wiem jak i gdzie sie schowam, ale tak mi zal przerywac :( Malgos daj rade, bardzo mnie zmotywujesz jak Ci sie uda..... zwlaszcza teraz jak mi przyleci rodzina, wszelka motywacja sie przyda. Nie wiem czy znajde chwile, zeby tu zajrzec, ale zrobie co sie da, zeby kontynuowac. Pozdrawiam i trzymaj sie, juz coraz blizej konca.
- Dołączył: 2010-09-10
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 704
8 października 2010, 09:45
Krowkaaa, będzie ci ciężko chować się przed rodzinką, zwłaszcza że ćwiczenia zajmują coraz więcej czasu. Jednak jak się uprzemy to damy radę! Ja już kilka razy miałam chwile zwątpienia jednak jakoś przetrwałam i nadal ćwiczę. Takie zapinające się spodnie to super motywacja-u mnie jakoś nadal za małe, zastanawiam się czemu. Będziemy się razem motywować i damy radę! Czekam na wiadomości od ciebie, jak ci idą ćwiczenia w ukryciu
. Życzę powodzenia! Dziekuje za twoje słowa-zmotywowałaś mnie! Idę ćwiczyć.