- Dołączył: 2009-10-30
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3822
10 stycznia 2013, 02:27
Witam, czy jest ktoś chętny na rozpoczecie do czwartku o 20 a6w i w koncu miec na koncie ukonczenie tego diabelstwa:)?:) Zapraszam:)
- Dołączył: 2013-02-22
- Miasto: Bieruń
- Liczba postów: 5024
22 marca 2013, 08:25
A! 30/42 :)
Dzisiaj mały spadeczek miałam na wadze, ale że równa się mojemu wczorajszemu przyrostowi, to i tak w miejscu stoję. Dzisiaj w ruch poszła miara, wagę odsuwam na bok. Nie wiem jak tam miałam przed odchudzaniem,bo się nie pomierzyłam, ale wiem jedno... daaaaawno już nie miałam 68 w talii
- Dołączył: 2012-09-28
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 745
22 marca 2013, 08:59
laseczka z ciebie ja pewnie mam o 20 cm wiecej i szlak mnie trafia
- Dołączył: 2013-02-22
- Miasto: Bieruń
- Liczba postów: 5024
22 marca 2013, 09:02
Jednak odpowiednia dieta i ćwiczenia działają cuda, 2 miesiące temu nie wchodziłam w moje największe spodnie, teraz wchodzę w najmniejsze. Aż człowiek ma mobilizację do dalszej pracy nad sobą :)
- Dołączył: 2012-09-28
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 745
22 marca 2013, 09:12
wiem ze sporo mi tez ubylo w tali w koncu brakowalo mi 10 cm bym dopiela spodnie i jednak sie zapielam tylko sadelko wystaje no ale guzik nie odlecial zamek tez jest caly wiec jest ok
- Dołączył: 2012-09-28
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 745
22 marca 2013, 09:17
mi teraz waga bedzie leciala w dol a jak jeszcze cwicze to juz calkiem stres,stres i jeszcze raz stres
- Dołączył: 2013-02-22
- Miasto: Bieruń
- Liczba postów: 5024
22 marca 2013, 09:20
No żebyś nie była zdziwiona. Mnie odkąd ćwiczę, nie spadła ani 10 dag, dlatego wysłałam M po miarę i od dzisiaj będe sie mierzyć raz w tygodniu
- Dołączył: 2012-09-28
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 745
22 marca 2013, 09:30
babka jest nie dosniesienia krzyczy bije ,czasem to nawet siebie bije pewnie to na pogode bo u mnie dzis znowu ciepło +14 .ten w szpitalu nie wiadomo kiedy wyjdzie mam nadzieje ze go na swieta juz wypuszcza.no ja 1200 km od domu a sie dowiedzialam ze moj tata jest w szpitalu wszystko sie wali i nic sie nie chce stres goni stresa ....
- Dołączył: 2012-09-28
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 745
22 marca 2013, 09:39
no najgorsze ze w tej chorobie to ona nawet nie wie ze cos zle robi ,bo ile razy rodzina w leb dostanie i na nich krzyczy .dopoki sie pogoda nie unormuje pewnie bedzie miala napady
- Dołączył: 2013-02-22
- Miasto: Bieruń
- Liczba postów: 5024
22 marca 2013, 09:59
oj biedna, to współczuję Ci naprawdę, ale trzymaj się dzielnie, wszystko będzie ok. Chmury zawsze się rozchodzą a za nimi jest słońce )