- Dołączył: 2010-05-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 666
12 marca 2013, 12:47
Hej :)
Mialam sobie w szafie takie spodnie, ktore byly na kazdej mojej wczesniejszej diecie wyznacznikiem tego, ze sporo mnie juz ubylo (czytaj: sa w sam raz). Ostatnio czyli w czerwcu chodzilam w nich, gdy odchudzalam sie na wesele kolezanki. Bylam zadowolona, ze schudlam jednak moj biust z rozmiaru E zaczal ladniej prezentowac sie w rozmiarze B! Jeszcze rok wczesniej, gdy rowniez z latwoscia owe spodnie sie zapinaly moj biust z rozm E spadl na B.
Każda moja wczesniejsza dieta to byla "dieta" 700 kcal + biegi.
Od stycznia jestem na diecie ok 1300 kcal. Co tydzien mam dzien wpadki- teraz to mysle, ze to juz planowane jedzenie pysznosci. W jeden dzien sobie odpuszczam diete. W tygodniu cwicze troche hula hop, 30 day shred lub biegi czy callanetics.
Owe opisane wczesniej spodnie sa juz idealne, wszyscy mowia, ze ladnie juz schudlam (choc wiem, ze jeszcze ze dwa-trzy miesiace diety przede mna)
Moje piersi nadal maja rozmiar E.
Jak to wytlumaczyc? Zawsze podczas tamtych glodowek biust mi znikal, a teraz jest na miejscu? czy moze byc to spowodowane spozywaniem wiekszej ilosci kalorii? Da sie to jakos wytlumaczyc?
- Dołączył: 2007-07-06
- Miasto: Avalon
- Liczba postów: 3508
12 marca 2013, 13:59
Wiesz, ja też mam spory biust i kiedy się odchudzam, to jest to część ciała, która zdecydowanie najoporniej spada. A trochę by się przydało :P
Ale tak sobie myślę, że przy tej głodówce przyjmowałaś zapewne mikroskopijną dawkę tłuszczu, więc być może organizm wytwarzał mniej hormonów (nie wiem, które z nich są odpowiedzialne akurat za piersi, czy poziom kobiecej tkanki tłuszczowej, ale rozmiar biustu i rozkład tłuszczu, to wszak w dużej mierze właśnie ich sprawka). Teraz, skoro jesz w miarę normalnie, dostarczając do organizmu odpowiednią dawkę tłuszczu, organizm pracuje także normalnie i wydziela odpowiednią dawkę hormonów.
Albo po prostu urosły Ci piersi. To normalne do 21 roku życia i właśnie przy wahaniach hormonów :)
- Dołączył: 2010-05-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 666
12 marca 2013, 13:59
Kokosanka2020 napisał(a):
Oj, ja też mam takie E/F i ich nie cierpię!dużo bym oddała za B
Czemu chcialabys mniejsze???
- Dołączył: 2007-07-06
- Miasto: Avalon
- Liczba postów: 3508
12 marca 2013, 14:02
O piersi, jakie by nie były, trzeba dbać i je kochać! :))
(A mówić, to do nich może ew. facet
)
- Dołączył: 2010-05-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 666
12 marca 2013, 14:04
LadyJo napisał(a):
Wiesz, ja też mam spory biust i kiedy się odchudzam, to jest to część ciała, która zdecydowanie najoporniej spada. A trochę by się przydało :PAle tak sobie myślę, że przy tej głodówce przyjmowałaś zapewne mikroskopijną dawkę tłuszczu, więc być może organizm wytwarzał mniej hormonów (nie wiem, które z nich są odpowiedzialne akurat za piersi, czy poziom kobiecej tkanki tłuszczowej, ale rozmiar biustu i rozkład tłuszczu, to wszak w dużej mierze właśnie ich sprawka). Teraz, skoro jesz w miarę normalnie, dostarczając do organizmu odpowiednią dawkę tłuszczu, organizm pracuje także normalnie i wydziela odpowiednią dawkę hormonów.Albo po prostu urosły Ci piersi. To normalne do 21 roku życia i właśnie przy wahaniach hormonów :)
A wiesz, że z tym tłuszczem to może coś być. W wieku 11 lat mialam 1 okres i do teraz mialam nieregularne cykle. A to co trzy tygodnie, a to co 5. Problemow z tradzikiem nie mialam, ale po ostatniej glodowce jak zaczelam sie objadac i tyc, dostalam takiego wysypu i w zaden sposob sie tego nie moglam pozbyc. Odkad zmienilam nawyki zywieniowe, czyli od stycznia mam ksiazkowy, regularny okres, czysciutka buzke i nie mam wahan nastrojow. Byc moze, ze to wlasnie sprawka hormonow!
- Dołączył: 2010-05-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 666
12 marca 2013, 14:09
LadyJo napisał(a):
O piersi, jakie by nie były, trzeba dbać i je kochać! :))(A mówić, to do nich może ew. facet )
Nie mam faceta, więc sama do nich przemawiam :D
A może nie zmalały, bo chcą, żeby z nimi w końcu pogadał jakis mezczyzna ;p
- Dołączył: 2013-01-15
- Miasto:
- Liczba postów: 210
12 marca 2013, 14:18
ciesz sie a nie zastanawiaj nad tym...uwierz ze niektorym spada tragicznie biust a ty poki masz szanuj:)
12 marca 2013, 14:35
ja miałam zawsze B jak zaczęłam chodzic na siłownie i inaczej jeść, mam teraz 70D ... tez ich nie rozumiem ;)
12 marca 2013, 14:35
ewelka16 napisał(a):
ZlotoPustyni napisał(a):
ewelka16 napisał(a):
Może miałaś E przy np. 80, a teraz masz E przy 70? Bo wiesz, 70E a 80E to nie to samo
Właśnie przymierzylam stanik sprzed diety i faktycznie obwod za luzny, ale miska ok ;)Gdzie kupujesz biustonosze? Bo ja mam powazny problem z tym rozmiarem...
Ja kupuję w La Vantil- jedyny problem, że tego sklepu nie ma w Wawie (kiedyś pisałam taki sam post i sprawdzałam). Ta firma jest tylko w południowo-wschodniej Polsce. A szkoda, bo tam są naprawdę przyzwoite ceny od 20 do 50 zł (wyprzedaż,e najczęściej na nich kupuje). Ogólnie biustonosze są w przedziale 20-200zł
Super że napisałaś o tym salonie, dziękuję! Akurat u mnie w Gdańsku jest, a patrząc na stronie mają super biustonosze. Hura :)
- Dołączył: 2008-03-11
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2022
12 marca 2013, 14:38
ZlotoPustyni napisał(a):
Cieszę się, ale z drugiej strony ciężko jest dobrac stanik to po pierwsze, a po drugie kazda bluzka, ktora zapnie sie w biuscie jest jak wór w talii, a jak fajnie lezy na brzuchu to na biuscie guziki strzelaja. Kobiecie nigdy nie dogodzi ;)
Heh, też prawda, alez dwojga złego lepiej jak guziki strzelają na cyckach niż na brzuchu ;D
- Dołączył: 2007-07-06
- Miasto: Avalon
- Liczba postów: 3508
12 marca 2013, 14:39
ZlotoPustyni napisał(a):
LadyJo napisał(a):
O piersi, jakie by nie były, trzeba dbać i je kochać! :))(A mówić, to do nich może ew. facet )
Nie mam faceta, więc sama do nich przemawiam :DA może nie zmalały, bo chcą, żeby z nimi w końcu pogadał jakis mezczyzna ;p
A widzisz! I sprawa rozwiązana :D