Temat: powiększania

jakie jest wasze zdanie o powiększaniu biustu....
może znacie takie osoby
przecież sporo osób to robi i wszytko jest ok

Pandorcia napisał(a):

zdania jak zawsze są różne. Najlepiej ,że 3/4 osób pieprzy o powikłaniach że nie warto ryzykować a nie ma zrobionych piersi,by the way skąd Ty weźmiesz 18 tysięcy na cycki ?

Nie w kazdej klinice koszt jest taki sam.

paulina011082 napisał(a):

Ja przez swoj biust to zebra moge policzyc.Tkanki gruczolowej minimalnie a i tluszczowej niewiele.W sierpniu bede miala malutkie implanty.Dlugo dojrzewalam do decyzji i w koncu sie zdecydowalam, tym bardziej ze mam 31lat i 2 dzieci i wiecej nie planuje...Mam 2 znajome po powiekszeniu piersi i musze przyznac ze jesli nie sa powiekszane do maksimum to wygladaja naprawde swietnie.

A gdzie robisz  i ile placisz?

sukces.ma.rozmiar.S napisał(a):

paulina011082 napisał(a):

sukces.ma.rozmiar.S napisał(a):

Nienawidzę mojego wielkiego biustu i nie rozumiem osób, które powiększają. Wielu rzeczy nie da się kupić, poprawić. Takie ingerowanie w ciało bez wskazań medycznych to dla mnie bzdura. Ja jestem na nie i to, że taka jest moda i "wiele osób tak robi" jakoś mnie nie przekonuje. Lepiej rozwijać się w inny sposób, nie wymagający takich nakładów finansowych i obarczony mniejszym ryzykiem.
    kochana mam stwierdzony niedorozwoj piersi!!!!...chce chociaz raz poczuc sie kobieta, nawet dzieci nie karmilam piersia......chce cycki i juz:):)
Więc u Ciebie jest to sprawa medyczna, prawda? Choroba, której skutki chcesz naprawić. I okey. Choć dla mnie większym wyznacznikiem tego, że jesteś kobietą jest fakt, że masz dzieci, a nie rozmiar biustu

więc musze zmienić w dowodzie płeć, bo nie mam dzieci...

sukces.ma.rozmiar.S napisał(a):

marta.g napisał(a):

sukces.ma.rozmiar.S napisał(a):

Nienawidzę mojego wielkiego biustu i nie rozumiem osób, które powiększają. Wielu rzeczy nie da się kupić, poprawić.
Sama nienawidzisz swojego biustu ale nie rozumiesz osób, które czują to samo i chcą to zmienić? Jedne kobiety mają za duże piersi, inne za małe i jeśli operacja ma im pomóc w samoakceptacji to nie widzę w tym nic złego. Po co całe życie mówić sobie 'boże jakie ja mam piersi', ukrywać się przed mężem i wstydzić wychodzić na plażę czy basen? Jasne, są kobiety, które poradzą sobie i zaakceptują swoje ciało, inne nie. I wtedy operacja jest dobrym rozwiązaniem. Przesadą dla mnie jest robienie sobie gigantycznych piersi, które na pierwszy rzut oka wyglądają sztucznie i nienaturalnie. Ale pomniejszenie, czy powiększenie piersi do wielkości normalnych aby poczuć się atrakcyjnie i zaakceptować swoje ciało to dla mnie dobre rozwiązanie :)
Nienawidzę, ale nie lecę ich pomniejszać, bo mam takie widzimisię. Gdyby to była kwestia zdrowia to co innego. A jak mi się oczy nie podobają to sobie wydłubię i wstawię nowe? Lada chwila pojawi się operacyjne wydłużanie nóg, zmniejszanie stóp... A co do wkładania skarpetek w stanik- czy naprawdę wielkość biustu jest jedynym wyznacznikiem kobiecej urody i wartości? Mi nie musicie odpowiadać, odpowiedzcie sobie.
No i dobrze! Skoro jest taka możliwość, to niech kobiety które mogą w sobie coś poprawić i jeśli to przyczyni się do większej samoakceptacji to jestem jak najbardziej za! Masz duże piersi więc nie rozumiesz jak to jest ich nie mieć. Ja sama mam wielkie piersi które zawsze pierwsze się wszędzie wyłaniają a dopiero potem ja -_- Ale z tego co widzę to nie ważysz mało, więc u Ciebie pomniejszenie piersi to kwestia schudnięcia a nie operacji ;) Ja też jak chudnę to i piersi maleją. Więc nigdy nie zrozumiesz kobiet które ich zupełnie nie mają i w ich przypadku nic tego nie zmieni, oprócz powiększenia.

Pandorcia napisał(a):

paulina a ile ml robisz:D? pamietaj ze po zabiegu i tak beda ciut mniejsze niz mierzone w staniku. ja zamierzam zrobic 600 lub 800ml co daje solidne d/e i oczywiscie okragle nie podobaja mi sie anatomy


A to prawda ze po 10 latach tzreba powtorzyc operacje?

blondi22ja napisał(a):

a ja jestem zadowolona z biustu i mój mężczyzna też :P Co do powiększenia piersi to jeśli kobieta ma się poczuć z tym lepiej, bardziej kobieco to czemu nie :) Ważne by zrobiła to dla siebie a nie bo facet chce...


Ile placilas?

paulina011082 napisał(a):

ok 240ml to ma byc bardzo naturalny biust pasujacy do figury....800ml to strasznie duzy, jak widzialam 340ml to ta wkladka wydawala mi sie duza a 800ml to no no ....

Czyli mam rozumiec, ze bylas juz na konsultacji? Jak dlugo sie czeka po konsultacji na operacje?
a słyszałaś o macrolane?
Pasek wagi
Jak kogoś ma to uszczęśliwić to czemu nie:). 
Pasek wagi
Nie mam pojęcia, co o tym sądzić. Ja bym sobie nie powiększyła, ale też nie muszę. Nie wiem, jakie by było moje zdanie o tym, gdybym miała małe piersi i czyniłoby to mnie nieszczęśliwą.
Wszystko zależy od samoakceptacji.
Nie pochwalam tego, już na pewno nie pochopnych decyzji typu "bo mój chłopak chce", albo "bo nie mam na co wydać pieniędzy". Jednak jeśli dziewczyna czuje się nieszczęśliwa, to skoro ma to odmienić w jakimś stopniu jej życie..? To.. czemu nie?
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.