- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 lutego 2013, 12:36
1 lutego 2013, 13:41
zdania jak zawsze są różne. Najlepiej ,że 3/4 osób pieprzy o powikłaniach że nie warto ryzykować a nie ma zrobionych piersi,by the way skąd Ty weźmiesz 18 tysięcy na cycki ?
1 lutego 2013, 13:42
Ja przez swoj biust to zebra moge policzyc.Tkanki gruczolowej minimalnie a i tluszczowej niewiele.W sierpniu bede miala malutkie implanty.Dlugo dojrzewalam do decyzji i w koncu sie zdecydowalam, tym bardziej ze mam 31lat i 2 dzieci i wiecej nie planuje...Mam 2 znajome po powiekszeniu piersi i musze przyznac ze jesli nie sa powiekszane do maksimum to wygladaja naprawde swietnie.
1 lutego 2013, 13:44
Więc u Ciebie jest to sprawa medyczna, prawda? Choroba, której skutki chcesz naprawić. I okey. Choć dla mnie większym wyznacznikiem tego, że jesteś kobietą jest fakt, że masz dzieci, a nie rozmiar biustukochana mam stwierdzony niedorozwoj piersi!!!!...chce chociaz raz poczuc sie kobieta, nawet dzieci nie karmilam piersia......chce cycki i juz:):)Nienawidzę mojego wielkiego biustu i nie rozumiem osób, które powiększają. Wielu rzeczy nie da się kupić, poprawić. Takie ingerowanie w ciało bez wskazań medycznych to dla mnie bzdura. Ja jestem na nie i to, że taka jest moda i "wiele osób tak robi" jakoś mnie nie przekonuje. Lepiej rozwijać się w inny sposób, nie wymagający takich nakładów finansowych i obarczony mniejszym ryzykiem.
więc musze zmienić w dowodzie płeć, bo nie mam dzieci...
Edytowany przez laurabedziefit 1 lutego 2013, 13:44
1 lutego 2013, 13:45
Nienawidzę, ale nie lecę ich pomniejszać, bo mam takie widzimisię. Gdyby to była kwestia zdrowia to co innego. A jak mi się oczy nie podobają to sobie wydłubię i wstawię nowe? Lada chwila pojawi się operacyjne wydłużanie nóg, zmniejszanie stóp... A co do wkładania skarpetek w stanik- czy naprawdę wielkość biustu jest jedynym wyznacznikiem kobiecej urody i wartości? Mi nie musicie odpowiadać, odpowiedzcie sobie.Sama nienawidzisz swojego biustu ale nie rozumiesz osób, które czują to samo i chcą to zmienić? Jedne kobiety mają za duże piersi, inne za małe i jeśli operacja ma im pomóc w samoakceptacji to nie widzę w tym nic złego. Po co całe życie mówić sobie 'boże jakie ja mam piersi', ukrywać się przed mężem i wstydzić wychodzić na plażę czy basen? Jasne, są kobiety, które poradzą sobie i zaakceptują swoje ciało, inne nie. I wtedy operacja jest dobrym rozwiązaniem. Przesadą dla mnie jest robienie sobie gigantycznych piersi, które na pierwszy rzut oka wyglądają sztucznie i nienaturalnie. Ale pomniejszenie, czy powiększenie piersi do wielkości normalnych aby poczuć się atrakcyjnie i zaakceptować swoje ciało to dla mnie dobre rozwiązanie :)Nienawidzę mojego wielkiego biustu i nie rozumiem osób, które powiększają. Wielu rzeczy nie da się kupić, poprawić.
Edytowany przez d733663f951c585788d27eb3807dd78d 1 lutego 2013, 13:46
1 lutego 2013, 13:45
paulina a ile ml robisz:D? pamietaj ze po zabiegu i tak beda ciut mniejsze niz mierzone w staniku. ja zamierzam zrobic 600 lub 800ml co daje solidne d/e i oczywiscie okragle nie podobaja mi sie anatomy
1 lutego 2013, 13:46
a ja jestem zadowolona z biustu i mój mężczyzna też :P Co do powiększenia piersi to jeśli kobieta ma się poczuć z tym lepiej, bardziej kobieco to czemu nie :) Ważne by zrobiła to dla siebie a nie bo facet chce...
1 lutego 2013, 13:47
ok 240ml to ma byc bardzo naturalny biust pasujacy do figury....800ml to strasznie duzy, jak widzialam 340ml to ta wkladka wydawala mi sie duza a 800ml to no no ....
1 lutego 2013, 14:36