- Dołączył: 2010-09-22
- Miasto: Warszawka
- Liczba postów: 10855
1 lutego 2013, 12:36
jakie jest wasze zdanie o powiększaniu biustu....
może znacie takie osoby
przecież sporo osób to robi i wszytko jest ok
- Dołączył: 2012-08-22
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2122
1 lutego 2013, 13:01
Uważam że to strata pieniędzy i zdrowia.
1 lutego 2013, 13:05
Ja w ogóle nie mam cycków (gdy trochę schudnę to miseczka A jest za duża) i w przyszłości na 100% powiększę sobie piersi, o ile tylko będzie mnie stać.
No i jestem za, jeżeli ktoś ma kompleksy.
- Dołączył: 2007-07-09
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4855
1 lutego 2013, 13:10
Jeżeli kogoś na to stać i bardzo źle czuje się z powodu swoich piersi, to czemu nie?
Nie mam nic przeciwko, o ile nie są to naprawdę ogromnie karykaturalne rozmiary.
- Dołączył: 2011-05-04
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 14372
1 lutego 2013, 13:12
Moja kolezanka powiekszyla koszt 10 tys.do Bialegostoku przyjezdza holenderski lekarz u niego robila,a wczesniej robila jej bratowa.Obie sa teraz zadowolone i nie mialy zadnych powiklan.
- Dołączył: 2007-07-06
- Miasto: Avalon
- Liczba postów: 3508
1 lutego 2013, 13:23
Nienawidzę, ale nie lecę ich pomniejszać, bo mam takie widzimisię. Gdyby to była kwestia zdrowia to co innego. A jak mi się oczy nie podobają to sobie wydłubię i wstawię nowe? Lada chwila pojawi się operacyjne wydłużanie nóg, zmniejszanie stóp... A co do wkładania skarpetek w stanik- czy naprawdę wielkość biustu jest jedynym wyznacznikiem kobiecej urody i wartości? Mi nie musicie odpowiadać, odpowiedzcie sobie.
Bardzo źle to brzmi, że nienawidzisz jakiejkolwiek części siebie...
Ja nie za bardzo lubię mój baaaardzo duży proporcjonalnie biust, który poza kwestiami estetycznymi naraża mnie też na problemy z kręgosłupem, lęk o to, czy będę mogła w przyszłości karmić piersią dziecko, koszty finansowe związane z przymusem kupowania najdroższych staników, nie mówiąc o kostiumach kąpielowych...
Jeśli tylko będę miała kiedyś taką możliwość, z chęcią (choć nie bez świadomości ryzyka) poddam się operacji zmniejszania biustu, chociaż nie traktuję tego, jako życiowego celu.
- Dołączył: 2011-09-29
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 6005
1 lutego 2013, 13:23
ja nie mam nic przeciwko.
sama jestem posiadaczką dużego biustu i w planach mam pomniejszenie.
1 lutego 2013, 13:26
ja tam jestem przeciwna powiększaniu biustu
- Dołączył: 2011-10-28
- Miasto: Niue
- Liczba postów: 8484
1 lutego 2013, 13:33
Ja nie mam nic przeciwko powiększaniu piersi, ale tylko wtedy, gdy kobieta na prawdę ich nie ma, gdy jest duża asymetria lub gdy są skatowane dietami lub operacjami. Z drugiej strony, jeśli babka chce mieć operację tylko po to, zeby napompować sobie balony jak gwiazdy tanich pornoli, a ma juz całkiem niezłe cycki to jestem całkowicie przeciwna. Ja na razie nie mam większych problemów z biustem, ale gdybym w przyszłości po ciążach miała coś do poprawienia i to wcale nie mówię nie...
1 lutego 2013, 13:35
Kiedyś, kiedy jeszcze miałam małe A to byłam pewna, że jeżeli będzie mnie na to stać to zrobię sobie operację. Teraz jakoś same urosły do miseczki C to mi już powiększanie nie jest potrzebne :) Jeśli jednak miałabym kompleksy i bardzo mały biust zdecydowałabym się na operację.
1 lutego 2013, 13:41
Ja uważam tak gdybym miała jakiś straszny kompleks ,że spędzało by mi to sen z powiek i miałabym kasę też bym to zrobiła dlatego nie potępiam takich osob przecież najważniejsze by czuć się dobrze we własnym ciele jeśli pomoże w tym zabieg czemu nie