Temat: Nierówna siła w rękach

Czy jeżeli mam nierówną siłę w rękach (prawa ręka mogłaby spokojnie pomachać już 4 kg obciążeniem, a lewej zdecydowanie wystarczy 3kg) to dla wyrównania siły w rękach lepiej robić ćwiczenia izolujące każdą rękę (np. hantelki o tym samym ciężarze) czy łączone (np. sztanga)? Przy łączonych mam wrażenie, że lewa ręka mniej pracuje :|

Oczywiście pytanie dla osób, które mają na ten temat pojęcie, bo same ćwiczą/ćwiczyły siłowo :)

Pasek wagi

waniliowa. napisał(a):

oj... moje hantle to będą raczej hantelki :P

Pewnie tak, ale żeby efekt był jak trzeba, to od początku musisz mieć dobrą technikę :) Inaczej będziesz cały czas robiła źle, aż w końcu weźmiesz hantle 5 czy 8 kg i może być ryzyko kontuzji.

Pasek wagi

mam w domu tylko takie 1.5kg A szczerze mówiąc na mojej silowni (duze miasto) z wielkim wstydem ide na maszyny (raz ze waga, dwa ze kobiet tam nie uswiadczysz), a co dopiero na wolne ciezary gdzie sami pakerzy i ultra super fit wycwiczone laski. Sorry ale nie będę z siebie robila az takiego pośmiewiska 

Pasek wagi

waniliowa. napisał(a):

mam w domu tylko takie 1.5kg A szczerze mówiąc na mojej silowni (duze miasto) z wielkim wstydem ide na maszyny (raz ze waga, dwa ze kobiet tam nie uswiadczysz), a co dopiero na wolne ciezary gdzie sami pakerzy i ultra super fit wycwiczone laski. Sorry ale nie będę z siebie robila az takiego pośmiewiska 

Kochana, te ultra super fit wyćwiczone laski nie urodziły się takie - one też od czegoś zaczynały :) Skąd wiesz, czy nie od 130 kg? Poza tym w takim otoczeniu zawsze możesz poprosić o pomoc i na pewno znajdzie się ktoś, kto Cię poprawi i pokaże co i jak. 

I uwierz mi, pośmiewiska z siebie nie zrobisz. Ja zawsze z wielką radością odbieram widok otyłej osoby na siłowni - bo wtedy wiem, że ta osoba walczy o swoje zdrowie i wygląd, mam wówczas do niej ogromny szacunek i życzę jej jak najlepiej. I myślę, że większość osób ćwiczących na siłowni tak ma. 

Dobrze też znaleźć sobie tzw. siłownię piwnicową, a nie super hiper popularną siłownię, która już jest marką. Ludzie są sympatyczni, a atmosfera jest taka, że aż chce się ćwiczyć - bo nikt nie wstydzi się pocić, sapać, jęczeć przy ostatnim powtórzeniu jakby się orgazm dostawało i każdego możesz poprosić np. o to żeby pomógł Ci dobrać ciężar.

Pasek wagi

Corinek napisał(a):

waniliowa. napisał(a):

mam w domu tylko takie 1.5kg A szczerze mówiąc na mojej silowni (duze miasto) z wielkim wstydem ide na maszyny (raz ze waga, dwa ze kobiet tam nie uswiadczysz), a co dopiero na wolne ciezary gdzie sami pakerzy i ultra super fit wycwiczone laski. Sorry ale nie będę z siebie robila az takiego pośmiewiska 
Kochana, te ultra super fit wyćwiczone laski nie urodziły się takie - one też od czegoś zaczynały :) Skąd wiesz, czy nie od 130 kg? Poza tym w takim otoczeniu zawsze możesz poprosić o pomoc i na pewno znajdzie się ktoś, kto Cię poprawi i pokaże co i jak. I uwierz mi, pośmiewiska z siebie nie zrobisz. Ja zawsze z wielką radością odbieram widok otyłej osoby na siłowni - bo wtedy wiem, że ta osoba walczy o swoje zdrowie i wygląd, mam wówczas do niej ogromny szacunek i życzę jej jak najlepiej. I myślę, że większość osób ćwiczących na siłowni tak ma. Dobrze też znaleźć sobie tzw. siłownię piwnicową, a nie super hiper popularną siłownię, która już jest marką. Ludzie są sympatyczni, a atmosfera jest taka, że aż chce się ćwiczyć - bo nikt nie wstydzi się pocić, sapać, jęczeć przy ostatnim powtórzeniu jakby się orgazm dostawało i każdego możesz poprosić np. o to żeby pomógł Ci dobrać ciężar.

No ja najbliżej domu (A i tak nie jakos wybitnie blisko) mam tylko modna sieciowke ;) No i mam w niej karnet jeszcze na 10mc.  z tego co zauważyłam to zwracam na siebie uwage, niestety rzadko sa to pokrzepiajace uśmiechy ;)

Pasek wagi

waniliowa. napisał(a):

Corinek napisał(a):

waniliowa. napisał(a):

mam w domu tylko takie 1.5kg A szczerze mówiąc na mojej silowni (duze miasto) z wielkim wstydem ide na maszyny (raz ze waga, dwa ze kobiet tam nie uswiadczysz), a co dopiero na wolne ciezary gdzie sami pakerzy i ultra super fit wycwiczone laski. Sorry ale nie będę z siebie robila az takiego pośmiewiska 
Kochana, te ultra super fit wyćwiczone laski nie urodziły się takie - one też od czegoś zaczynały :) Skąd wiesz, czy nie od 130 kg? Poza tym w takim otoczeniu zawsze możesz poprosić o pomoc i na pewno znajdzie się ktoś, kto Cię poprawi i pokaże co i jak. I uwierz mi, pośmiewiska z siebie nie zrobisz. Ja zawsze z wielką radością odbieram widok otyłej osoby na siłowni - bo wtedy wiem, że ta osoba walczy o swoje zdrowie i wygląd, mam wówczas do niej ogromny szacunek i życzę jej jak najlepiej. I myślę, że większość osób ćwiczących na siłowni tak ma. Dobrze też znaleźć sobie tzw. siłownię piwnicową, a nie super hiper popularną siłownię, która już jest marką. Ludzie są sympatyczni, a atmosfera jest taka, że aż chce się ćwiczyć - bo nikt nie wstydzi się pocić, sapać, jęczeć przy ostatnim powtórzeniu jakby się orgazm dostawało i każdego możesz poprosić np. o to żeby pomógł Ci dobrać ciężar.
No ja najbliżej domu (A i tak nie jakos wybitnie blisko) mam tylko modna sieciowke ;) No i mam w niej karnet jeszcze na 10mc.  z tego co zauważyłam to zwracam na siebie uwage, niestety rzadko sa to pokrzepiajace uśmiechy ;)

Ja dlatego nie lubię tych modnych. Bo niestety tam się chodzi bardzo często dla lansu. Natomiast najważniejsze to pamiętać po co tam jesteś :)

Pasek wagi

Corinek napisał(a):

waniliowa. napisał(a):

Corinek napisał(a):

waniliowa. napisał(a):

mam w domu tylko takie 1.5kg A szczerze mówiąc na mojej silowni (duze miasto) z wielkim wstydem ide na maszyny (raz ze waga, dwa ze kobiet tam nie uswiadczysz), a co dopiero na wolne ciezary gdzie sami pakerzy i ultra super fit wycwiczone laski. Sorry ale nie będę z siebie robila az takiego pośmiewiska 
Kochana, te ultra super fit wyćwiczone laski nie urodziły się takie - one też od czegoś zaczynały :) Skąd wiesz, czy nie od 130 kg? Poza tym w takim otoczeniu zawsze możesz poprosić o pomoc i na pewno znajdzie się ktoś, kto Cię poprawi i pokaże co i jak. I uwierz mi, pośmiewiska z siebie nie zrobisz. Ja zawsze z wielką radością odbieram widok otyłej osoby na siłowni - bo wtedy wiem, że ta osoba walczy o swoje zdrowie i wygląd, mam wówczas do niej ogromny szacunek i życzę jej jak najlepiej. I myślę, że większość osób ćwiczących na siłowni tak ma. Dobrze też znaleźć sobie tzw. siłownię piwnicową, a nie super hiper popularną siłownię, która już jest marką. Ludzie są sympatyczni, a atmosfera jest taka, że aż chce się ćwiczyć - bo nikt nie wstydzi się pocić, sapać, jęczeć przy ostatnim powtórzeniu jakby się orgazm dostawało i każdego możesz poprosić np. o to żeby pomógł Ci dobrać ciężar.
No ja najbliżej domu (A i tak nie jakos wybitnie blisko) mam tylko modna sieciowke ;) No i mam w niej karnet jeszcze na 10mc.  z tego co zauważyłam to zwracam na siebie uwage, niestety rzadko sa to pokrzepiajace uśmiechy ;)
Ja dlatego nie lubię tych modnych. Bo niestety tam się chodzi bardzo często dla lansu. Natomiast najważniejsze to pamiętać po co tam jesteś :)

Staram się :)

Pasek wagi

Będzie dobrze! :) 

Pasek wagi

waniliowa. napisał(a):

Corinek napisał(a):

waniliowa. napisał(a):

Corinek napisał(a):

waniliowa. napisał(a):

mam w domu tylko takie 1.5kg A szczerze mówiąc na mojej silowni (duze miasto) z wielkim wstydem ide na maszyny (raz ze waga, dwa ze kobiet tam nie uswiadczysz), a co dopiero na wolne ciezary gdzie sami pakerzy i ultra super fit wycwiczone laski. Sorry ale nie będę z siebie robila az takiego pośmiewiska 
Kochana, te ultra super fit wyćwiczone laski nie urodziły się takie - one też od czegoś zaczynały :) Skąd wiesz, czy nie od 130 kg? Poza tym w takim otoczeniu zawsze możesz poprosić o pomoc i na pewno znajdzie się ktoś, kto Cię poprawi i pokaże co i jak. I uwierz mi, pośmiewiska z siebie nie zrobisz. Ja zawsze z wielką radością odbieram widok otyłej osoby na siłowni - bo wtedy wiem, że ta osoba walczy o swoje zdrowie i wygląd, mam wówczas do niej ogromny szacunek i życzę jej jak najlepiej. I myślę, że większość osób ćwiczących na siłowni tak ma. Dobrze też znaleźć sobie tzw. siłownię piwnicową, a nie super hiper popularną siłownię, która już jest marką. Ludzie są sympatyczni, a atmosfera jest taka, że aż chce się ćwiczyć - bo nikt nie wstydzi się pocić, sapać, jęczeć przy ostatnim powtórzeniu jakby się orgazm dostawało i każdego możesz poprosić np. o to żeby pomógł Ci dobrać ciężar.
No ja najbliżej domu (A i tak nie jakos wybitnie blisko) mam tylko modna sieciowke ;) No i mam w niej karnet jeszcze na 10mc.  z tego co zauważyłam to zwracam na siebie uwage, niestety rzadko sa to pokrzepiajace uśmiechy ;)
Ja dlatego nie lubię tych modnych. Bo niestety tam się chodzi bardzo często dla lansu. Natomiast najważniejsze to pamiętać po co tam jesteś :)
Staram się :)

Waniliowa - porzuć jak najszybciej takie podejście. Pisze Ci to osoba, która pół życia bała się wszystkiego i w rezultacie zamiast wziąć się za siebie skończyła z wagą 140 kg. Daj sobie przede wszystkim pomóc, bo ja zawsze chciałam wszystko sama i twierdziłam, że sobie poradzę no ale nie poradziłam. Na szczęście trafiłam z polecenia na świetnego trenera, który potrafił ze mną rzeczowo i bez owijania w bawełnę porozmawiać i mnie zmotywować. I naprawdę polecam iść do profesjonalisty żeby pokazał technikę, bo sama po sobie wiem jaka jest różnica kiedy jeszcze nie miałam pojęcia o ćwiczeniach i robiłam jak mi się wydawało, a teraz kiedy ktoś mi układa treningi i pokazuje jak je prawidłowo wykonać. 

A na siłowni słuchawki na uszy i zajmij się tylko sobą, nie rozglądaj się po otoczeniu - to pomaga. Ja pierwszego dnia szłam z bólem brzucha i prawie łzami w oczach, wydawało mi się, że każdy na mnie patrzy, a prawda jest taka, że tam każdy zajmuje się sobą i Tobie też to radzę ;). Po pół roku ci straszni ludzie z siłowni zaczęli do mnie podchodzić i mówić mi, że widzieli mnie na początku i że ładnie już schudłam - tam naprawdę nikt nie gryzie. A jak ktoś jednak coś głupiego powie, to nie dlatego, że to siłownia, tylko dlatego, że jest idiotą - a takich da się spotkać wszędzie. A jako, że jestem osobą z podobnym problemem wagowym, to mam nadzieję, że to do Ciebie jakoś bardziej przemówi ;).

Mi też jest głupio chodzić na siłownie, to przytłaczające kiedy w okół Ciebie są o wiele lepiej prezentujący się ludzie, poszłam raz i nigdy więcej! Dlatego trening wykonuje w domu, na razie idzie mi całkiem nieźle ale chciałam bym coś urozmaicić, co myślicie o hantlach Hop-Sport na początek?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.