Temat: Callanetics hit czy kit

Witam wszystkie kobiety które przeszły przez te 10 godzin. Dziś jestem przed 5 godzina. Ale jakoś muszę się zmusić wczoraj miałam przerwę bo zrobiłam interwał. I tak się zastanawiam jakie są realne efekty tych ćwiczeń czy te foty z internetu to bzdura. Chce zasięgnąć waszej opinii

Pasek wagi

jurysdykcja napisał(a):

Ponoć były badania i faktycznie samo myślenie aktywuje w jakimś tam stopniu mięśnie - badania robiono na kciuku :D Jak dla mnie jednak intensywne myślenie o trenowaniu jest chyba jeszcze bardziej męczące i wymagające skupienia, niż trening sam w sobie :D
żebym ja kurcze myślała o treningu ... Ćwiczę żeby się odstresować i nie myśleć

Pasek wagi

Cwiczylam callanetics 20 lat temu -miala, ok 30 lat, nie bylam na diecie bo i tak wazylam ok 55 kg i bylam zadowolona ze swojej figury, (uuuuuu).

Byl wprawdzie monotonny, ale tez bardzo intensywny w sensie czulam po treningu miesnie wewnatrz mnie , staralam sie robic cwiczenia dokladnie, co jest wazne , po 100 powtorzen. Trwalo to kilka miesiecy, czulam sie niesamowicie elastyczna, tyle mi daly ze czulam sie bardzo sprawna. Mysle ze sa godne polecenia. Ja cwiczylam z dawna Videokaseta z M. Bojarska, do czasu az znalam teksy na pamiec i nie moglam juz sluchac jej glosu. Teraz raz sobie wlaczylam to na wspomnienie smiech mie taki ogarnal ze nie moglam juz cwiczyc. :D

http://polki.pl/video/fitness,trening-callanetics-...

Ćwiczyłam Callanetics regularnie 3-4 razy w tygodniu przez dwa miesiące, listopad i grudzień 2017, sprawiało mi to przyjemność gdyż lubię ćwiczenia rozciągające. Faktycznie, dla niektórych może być to trochę nudne, ale akurat nie miałam zbytnio warunków, ani chęci żeby robić coś innego więc wolałam robić cokolwiek. Przez ten czas odżywiałam się raczej dobrze, na pewno się nie obżerałam, ani nie głodziłam. Jeśli chodzi o efekty to tak jak ktoś wyżej powiedział te ze zdjęć, można raczej włożyć między bajki. To co ja zauważyłam u siebie to zmniejszenie drugiego podbródka (chyba głównie dzięki ćwiczeniom z rozgrzewki i tych na brzuch), brzuch i boczki trochę zmalały, wygląd pupy - była bardziej zbita, aniżeli rozlazła jak wcześniej, trochę się dzięki ćwiczeniom wyprostowałam, bo wcześniej częściej się garbiłam, nogi minimalnie się wysmukliły, cellulit się zmniejszył. Uważam, że jak na stosunek włożonego wysiłku efekty nie są najgorsze, ale na pewno regularne wykonywanie żywszych programów przyniosłoby bardziej satysfakcjonujące efekty. Jeżeli masz się zmuszać to lepiej znajdź sobie coś innego, a jeśli tak jak ja nie miałaś ochoty skakać, ani za bardzo się przemęczać to polecam. Teraz zaczęłam ćwiczyć siłowo, ale nadal od czasu do czasu zdarza mi się zrobić callanetics żeby się porozciągać, bo po prostu to lubię. Ćwiczenia wykonywałam raczej dokładnie, jestem dosyć rozciągnięta więc raczej nie miałam z nimi problemów, chociaż te na pupę i miednice na początku sprawiały mi trudność.  Jeśli masz jakieś pytania to pytaj :) No i dodam jeszcze, że u siebie po 10h nie zauważyłam za dużo, dopiero gdzieś po 15-20h. 

O kurde, a ja tyle myślę i nic ;)

A tak serio. Dla mnie, typowego mezomorfika te ćwiczenia są super. Wykonuję je dokładnie i mam wrażenie, że widzę efekty po 5 godzinach ;) Ale na pewno nie dają spektakularnych rezultatów. Dla mnie dają niesamowicie fajne poczucie własnego ciała. Ale dobre są na rozciąganie, raczej jako uzupełnienie/dodatek do bardziej intensywnej aktywności. Modelują, ale nie spalają.

Ja uważam, że rzeźbi sylwetkę "w oczach". Mi podniósł się tyłek, cellulit zniknął, talia pięknie się zarysowała. W zeszłym roku ćwiczyłam około 3-4 razy w tygodniu w okresie kwiecień- czerwiec. Wrzucam zdjęcia efektów. Różnica na wadze 1-2 kg.

Lal

Pasek wagi

Ale jak łał, jak na jednym zdjęciu masz zgarbioną babkę w wiszących portach w pozie na "chcesz wpierdol?", a na drugim upozowaną lasię w rozpuszczonych włosach w mega zgrabnym stroju kąpielowym? Tzn nie podważam efektów, ale na tych zdjęciach otoczka robi masakryczną różnicę :)

jurysdykcja

haha fakt porty mega słabe. Chyba nie mam innego zdjęcia z tego okresu.  Uważam jednak, że tymi ćwiczeniami można szybko ( u mnie 2 miesiące) świetnie wymodelować sylwetkę. Przy żadnych innych ćwiczeniach nie osiągnęłam nigdy tak spektakularnych efektów. A najbardziej byłam zadowolona ze znacznego podniesienia pupy czego tu oczywiście nie widać.Nigdy nie była tak krągłą jak wtedy :)

Berchen napisał(a):

Cwiczylam callanetics 20 lat temu -miala, ok 30 lat, nie bylam na diecie bo i tak wazylam ok 55 kg i bylam zadowolona ze swojej figury, (uuuuuu).Byl wprawdzie monotonny, ale tez bardzo intensywny w sensie czulam po treningu miesnie wewnatrz mnie , staralam sie robic cwiczenia dokladnie, co jest wazne , po 100 powtorzen. Trwalo to kilka miesiecy, czulam sie niesamowicie elastyczna, tyle mi daly ze czulam sie bardzo sprawna. Mysle ze sa godne polecenia. Ja cwiczylam z dawna Videokaseta z M. Bojarska, do czasu az znalam teksy na pamiec i nie moglam juz sluchac jej glosu. Teraz raz sobie wlaczylam to na wspomnienie smiech mie taki ogarnal ze nie moglam juz cwiczyc. http://polki.pl/video/fitness,trening-callanetics-...

O jeżu! Niby jasne, że w latach 90. estetyka była "trochę" inna, ale Bojarska jako trenerka wygląda jak zagłodzone dziecko. I te chude łapki... Człowiek się już jednak przyzwyczaił do trochę innego wyglądu kobiet uprawiających sport (a tym bardziej uważających się za trenerki). Rozsmarowany na klacie biust bez stanika też nie poprawia sytuacji.

brujita napisał(a):

Berchen napisał(a):

Cwiczylam callanetics 20 lat temu -miala, ok 30 lat, nie bylam na diecie bo i tak wazylam ok 55 kg i bylam zadowolona ze swojej figury, (uuuuuu).Byl wprawdzie monotonny, ale tez bardzo intensywny w sensie czulam po treningu miesnie wewnatrz mnie , staralam sie robic cwiczenia dokladnie, co jest wazne , po 100 powtorzen. Trwalo to kilka miesiecy, czulam sie niesamowicie elastyczna, tyle mi daly ze czulam sie bardzo sprawna. Mysle ze sa godne polecenia. Ja cwiczylam z dawna Videokaseta z M. Bojarska, do czasu az znalam teksy na pamiec i nie moglam juz sluchac jej glosu. Teraz raz sobie wlaczylam to na wspomnienie smiech mie taki ogarnal ze nie moglam juz cwiczyc. http://polki.pl/video/fitness,trening-callanetics-... jeżu! Niby jasne, że w latach 90. estetyka była "trochę" inna, ale Bojarska jako trenerka wygląda jak zagłodzone dziecko. I te chude łapki... Człowiek się już jednak przyzwyczaił do trochę innego wyglądu kobiet uprawiających sport (a tym bardziej uważających się za trenerki). Rozsmarowany na klacie biust bez stanika też nie poprawia sytuacji.

no po dluzszym czasie nie moglam juz na te panie i ich sportowy look patrzec, hahahahaha

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.