Temat: fitness a wzrost wagi

Lawendowa ma rację

Ja ćwiczę na siłowni  3 razy w tygodniu  - do niedawna zaczynałam trening od spalania tj. bieznia, rowerek, steper lub orbitrer po 1 lub 1,5h następnie zaczynałam ćwiczyć mięśnie  :) ale robiłam to bez duzych obciążeń - coś na uda, pośladki. Na brzuch  sobie nie żałowałam i dawałam czadu, następnie klatka piersiowa, plecy. Po takim treningu wskakiwałam znów na spalanie chociaż na 25 min np rower - czas na siłowni to ok. 2,5 godz.. Chudłam szybko i stopniowo rzeźbiłam sylwetkę, mam już widoczne mięsnie na brzuchu i ładnie zarysowane uda i posladki, ale waga nie leci mi już tak szybko. Od 4 treningów zaczęłam zwiekszać ciężary bo chcę juz się skupić na dalszym bardziej konkretnym rzeźbieniu sylwetki i zmieniłam wiele ćwiczeń na nowe i nie tylko dostałam zakwasy ale opuchły mi strasznie mięśnie ud po pierwszym nowym treningu, podskoczyła waga o 0,5 kg i zwiększył się obwód uda o 0,5 cm. Dowiedziałam się, że to normalne... tak puchną ( nie rosną) mięsnie, które poruszyłam do cięzkiej pracy. Potrwa to podobno do około miesiąca przy czym będzie skakać mi waga a potem zejdzie opuchlizna a wraz z nia spadnie waga i obwody i będzie smuklejsze i ładnie wyrzeźbione ciało. Uważaj tylko na to czy masz tendencje do szybkiego umięsniania ud, jeśli tak to zmniejsz obciążenia na nogi bo się rozrosną nadmiernie. Niestety to przejściowe i cierpliwie trzeba to znieść, pamiętaj jednak o dalszej diecie i intensywnym spalaniu tkanki tłuszczowej tj. min.1h  jeśli nie chcesz się rozrosnąć :) acha... po ćwiczeniach nalezy dobrze porozciągać się.