Temat: Orbitrek - spalanie tłuszczu?

Mam trzy pytania.

1. Ostatnio doczytałam, że orbitrek przyspiesza spalanie tłuszczu z okolic brzucha. Zawsze wydawało mi się, że raczej powinien bardziej przyspieszać spalanie na ramionach i nogach. Więc jak to jest? A może to 'przyspieszenie' jest po prostu znikome?

EDIT: Poczytałam trochę jeszcze na ten temat i okazuje się, że w artykułach piszą o tym 'przyspieszaniu', a tak na prawdę chodzi tu o to, że jak ktoś najszybciej chudnie z brzucha to dzięki orbitrekowi właśnie stamtąd schudnie. Jak z każdymi ćwiczeniami... Czyli oczywista sprawa zamieniona w reklamę orbitreka. Masakra. 

2. Czy ktoś z was ćwiczy na orbitreku? Jak często i po ile czasu? Daje wam to spodziewane efekty?

3. Wiem, że ćwiczenia na orbitreku nie budują mięśni, jednak czy je wzmacniają?

EDIT: Dzięki za odpowiedzi :) Czyli warto się zaopatrzyć, skoro to dobrze działa na kondycję, podniesienie deficytu kalorycznego i wzmacnianie mięśni.

Pasek wagi

Cwicze 4-5 razy w tygodniu po minimum 30 min. Kondycja się wyrabia ale utraty wagi nie widzę

Pasek wagi

Nie istnieje coś takiego jak miejscowe spalanie tłuszczu, nie ma takiego sprzętu który dawałby taki efekt. Jak ćwiczymy to chudniemy z całego ciała, taka jest nasza fizjologia koniec kropka.

Orbitrek dobrze wpływa na kondycję, wydolność organizmu oraz sprawia że przy systematycznym użytkowaniu i zmniejszonej kaloryczności będzie się chudło chociaż nie jest to proces ciągły bo organizm się przyzwyczaja.

Każde ćwiczenia, które wymagają wysiłku wzmacniają mięśnie na zasadzie "trening czyni mistrza", można przypakować nogi jeśli ćwiczy się na dużym obciążeniu ale raczej jest to pompa mięśniowa bo do budowy jednak jest potrzebna podwyższona kaloryczność.

HelloPomello napisał(a):

Nie istnieje coś takiego jak miejscowe spalanie tłuszczu, nie ma takiego sprzętu który dawałby taki efekt.

a tu nawet nie chodzi o miejscowe spalanie tłuszczu, a miejscowe przyspieszanie spalania tłuszczu (cokolwiek to znaczy).

Orbitrek to fajne urządzenie, bo całe ciało ćwiczy, można sobie regulować opór i przez to uzyskiwać odpowiednie efekty. Do spalenia tłuszczu też jest bardzpo dobry, do poprawy kondycji. 

I nie wiem o co chodzi z tym, że powinno się przyspieszać spalanie tłuszczu na ramionach, nie rozumiem tego stwierdzenia. 

Ad 3 - można i zbudować mięśnie, i je wzmocnić, wszystko zalezy od oporu i czasu, a także od diety (czy jest ponad zapotrzebowanie). 

orbitek dla mnie to pierwsze urządzenie które mi sie nie podoba na siłowni.za lekkie do ćwiczeń. 

Za lekkie? w jakim znaczeniu? przecież można ćwiczyć na dużym obciążeniu. Poćwicz 70 minut na takim i nie będzie lekko.

Z tym brzuchem to nie do końca prawda, schudłam 11 kilo a z brzucha najmniej :) Głównie od listopada do kwietnia był orbi po 5-6 razy w tygodniu po 40-70 min. Od maja przeszłam na rower w terenie.

Pasek wagi

Ja nienawidzę orbitreka, ale to głównie dlatego, że nie cierpię monotonnych, długotrwałych i bezmózgich ćwiczeń. Nie wyobrażam sobie żeby jeździć na nim 40 minut, a 70 to już w ogóle jakaś katorga. Ale nie zmienia to faktu, że można na nim robić dobre rozgrzewki, cardio i interwały. Tak jak zostało napisane wyżej - przy ujemnym bilansie kalorycznym i wdrożeniu ćwiczeń waga powinna spadać, a i metabolizm może się poprawić. Co do wzmocnienia mięśni to nie wiem jakiego efektu można oczekiwać - kondycja się poprawi, ale raczej tyłka się nie zbuduje nawet na dodatnim bilansie. 

A jeśli dla kogoś orbitrek jest za lekki to znaczy, że nie umie z niego korzystać :) 

Tłuszcz spalasz wg tego, jak genetyka Cię zaprogramowała.

Ja rok temu bardzo dużo ćwiczyłam na orbitreku i bardzo go sobie chwaliłam, bo oporne uda zgubiły 1,5 cm przy zerowej praktycznie utracie wagi, więc wg mnie najbardziej nogi angażuje i na nie najbardziej działa.

Jeśli chodzi o brzuch to mam świetne doświadczenia z bieganiem. Obecnie biegam naprzemiennie z orbitrekiem i po bieganiu, następnego dnia mój brzuch jest niemal wklęsły, więc bieganie dużo bardziej angażuje brzuch, pozatym po bieganiu mam dużo większe odczucie podkręconego metabolizmu, choć pocę się mniej i czuję jakby mięśnie angażowały się mniej, niż przy orbim.

Papa.Gargamel napisał(a):

Ja nienawidzę orbitreka, ale to głównie dlatego, że nie cierpię monotonnych, długotrwałych i bezmózgich ćwiczeń. Nie wyobrażam sobie żeby jeździć na nim 40 minut, a 70 to już w ogóle jakaś katorga. Ale nie zmienia to faktu, że można na nim robić dobre rozgrzewki, cardio i interwały. Tak jak zostało napisane wyżej - przy ujemnym bilansie kalorycznym i wdrożeniu ćwiczeń waga powinna spadać, a i metabolizm może się poprawić. Co do wzmocnienia mięśni to nie wiem jakiego efektu można oczekiwać - kondycja się poprawi, ale raczej tyłka się nie zbuduje nawet na dodatnim bilansie. A jeśli dla kogoś orbitrek jest za lekki to znaczy, że nie umie z niego korzystać :) 

Hahaha

Pasek wagi

Papa.Gargamel napisał(a):

Ja nienawidzę orbitreka, ale to głównie dlatego, że nie cierpię monotonnych, długotrwałych i bezmózgich ćwiczeń. Nie wyobrażam sobie żeby jeździć na nim 40 minut, a 70 to już w ogóle jakaś katorga

mam tak samo. nawet odpalenie serialu mi nie pomaga i orbi obecnie stoi i się kurzy. jestem za to zachwycona rowerem.   2h dziennie i nawet nie wiem kiedy zleciał ten czas. mówię oczywiście o jeżdżeniu w terenie. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.