Temat: Siłownia od stycznia i zero efektów???

Tak jak w temacie, chodzę na siłownię od stycznia z 2-tygodniową przerwą. Przez styczeń trzymałam się diety- słodycze zdarzyły mi się tylko 2 razy. Nie jadam wieprzowiny, za to dużo drobiowego mięska, surówki, ryż. Jogurty naturalne i owocowe o małej zawartości tłuszczu. Piję tylko zieloną/ czerwoną herbatę i miętę. Około 1.5litra wody dziennie, przy siłowni wychodzi nawet 3 litry. Przekiąski w postaci owoców.

Pamiętam, że podczas pierwszej sesji na siłowni trener mi powiedział, że przy chodzeniu 3*tydzień jestem w stanie zrzucić nawet 8 kg podczas 1 miesiąca! Ćwiczę tam około 1h aerobów (stepper skrętny, roweryk, bieżnia) + ćwiczenia obwodowe na nogi, brzuch, ramiona itp... I w rezultacie schudłam tylko 1.5 kg! Ja po prostu nie mogę w to uwierzyć. za 2 miesiące intensywnych ćwiczeń i ograniczeń... Nie jem przecież w nocy, ni późnym wieczorem. I nie ukrywam, że jestem sfustrowana, bo liczyłam, że 3kg przynajmniej mi spadnie... A tu nic, 1.5 kg i to sama woda, bo cm nie lecą... Brzuch nadal odstaje i czuję się zdemotywowana ogólnie. Mam karnet do połowy kwietnia, gdyby nie to, to bym pewnie już dawno poddała się.

Czy któraś z was wie, co z tym zrobić? Może któraś z was ma podobne doświadczenia? Będę bardzo wdzięczna za wszelką pomoc!
Miałam podobnie. Nie poddawaj sie i ćwicz dalej. To prawdopodobnie chilowy przestój i kg za moment zaczną spadać. A mierzysz swoje tętno podczas ćwiczeń aerobowych?

ja też zaczęłam teraz chodzić na siłownie, ćwiczę 60min aerobów i później troszkę rolletingu i ćwiczenia na nogii, brzuch i pośladki i tak 3 razy w tygodniu. Mam nadzieję, że coś mi to da bo w przeciwnym razie też się załamie, chcę zrzucić 10kg!!!!

Krevetga, a Tobie jak się udało osiągnąc taki wynik?:) gratulacje!!!

8 kg w miesiąc!? przy dobrej diecie bogatej w białko i treningu zdrowa utrata wagi to ok 0,5 kg na tydzień, cierpliwości.

Ja nawet statnio zrezygnowałam z ważenia przez ten brak spadku... Ostatnio nawet nie czuję po wymiarach, ze coś sie zmienia. Bardzo mnie to demobilizuje...
> Miałam podobnie. Nie poddawaj sie i ćwicz dalej.
> To prawdopodobnie chilowy przestój i kg za moment
> zaczną spadać. A mierzysz swoje tętno podczas
> ćwiczeń aerobowych?

ponawiam pytanie, jak zrzuciłaś kochana tyle kilogramów? I o co chodzi z tym tętnem, jak trochę słyszałam, ale nie iem jak to sie przekłada....
Tętno jest bardzo ważne podczas ćwiczen areobowych, powinno osiągać się 70-75% swojego maksymalnego, a obliczasz je za pomocą wzoru: 220- swój wiek. Odpowiednie tętno podczas ćwiczeń daje Ci największe spalanie tłuszczu - dlatego jest tak istotne :)
Jest niestety taka zasada- im więcej ćwiczysz, tym większy masz apetyt. Może nie do końca kontrolujesz swoje posiłki?? Przecież ważne jest też to, ile tego drobiowego miesa jesz, ile chleba (a po co ci ten chleb wieczorem??nie lepiej samo białko??) I wywal te owoce!! Jeden owoc dziennie i to najlepiej przed południem.
Nie poddaję się. No dobra, będę zwracać bardziej uwagę na to tętno, wychodzi, że powinnam pilnować, aby było w granicach 140-150.
Pogadam z trenerem, powiem mu, jak sprawa wygląda, myślę, że nie odmówi porady...
Badałaś tarczyce?
Poczytaj o niedoczynności tarczycy, jeśli masz jakieś podejrzenia to zrób sobie badanie TSH  ( prywatnie ok 20 zł) i jeśli odbiega od normy to marsz do endokrynologa! 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.