- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 grudnia 2016, 15:53
powiedzcie mi proszę, czy macie tez czasami, ze patrzycie w lustro, ja tak mam zazwyczaj w domu , i myślicie jest super. Ale będąc np w przymierzalni w sklepie zalamujecie sie. .? Dodatko moje pytanie brzmi czy jest mozliwe schudnąć i jednocześnie powiekszyc-umiesnic pupę. Wiem ze teoretycznie zeby pupę urosła powinna być nadwyżka kaloryczna ale moze jednak ;)
5 grudnia 2016, 15:58
tak, bo na wygląd ma duuuży wpływ oświetlenie :) moja cera w sklepowym świetle wygląda o wiele gorzej :| a to dlatego, że uwydatnia dodatkowo wszystkie niedoskonałości. no i lustra - niektóre wyszczuplają sylwetkę :)
5 grudnia 2016, 16:24
powiedzcie mi proszę, czy macie tez czasami, ze patrzycie w lustro, ja tak mam zazwyczaj w domu , i myślicie jest super. Ale będąc np w przymierzalni w sklepie zalamujecie sie. .? Dodatko moje pytanie brzmi czy jest mozliwe schudnąć i jednocześnie powiekszyc-umiesnic pupę. Wiem ze teoretycznie zeby pupę urosła powinna być nadwyżka kaloryczna ale moze jednak ;)
5 grudnia 2016, 16:46
Pewnie że tak, zwłaszcza że mam w domu szafę z wadliwym lustrem - wyszczupla i wyciąga sylwetkę, więc przeglądając się w nim widzę bóstwo :D
Natomiast w przymierzalni zwykle szokuje mnie nie tyle sama moja figura, co nagle widoczne wszystkie rozstępy, ogromny cellulit i każda jedna krostka. Rzadko zdarza się już, żeby w przymierzalni w sieciówce dali jakieś np. pogrubiające lustro, za to nagminnie jest kiepskie oświetlenie. To kwestia światła oczywiście - w naturalnym oświetleniu moje rozstępy są niemal niewidoczne, a cellulitu prawie nie mam... Takie kiepskie światło jest zwłaszcza w H&M.
5 grudnia 2016, 18:17
zgadzam się nie lubię na siebie patrzec w lustrze nawet w domu a przymierzalni to wręcz nienawidzę. Postanowilam że nowe ciuszki kupię dopiero gdy schudnę chociaż 10 kg jeszcze to wtedy może odbicie w lustrze nie będzie już takie przykre a do tej pory będę chodziła w czym kolwiek chociaż po tych 6 kg już niektóre ubrania są troszkę luźne
5 grudnia 2016, 18:40
o właśnie a co Dziewczyny sadzicie o odwlekaniu zakupów- ciuchów i mówieniem sobie "kupie jak schudne" motywacja czy liczenie na zmianę ze zmieni sie figura/ rozmiar i nie bedzie juz pasować ? ;)