- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 listopada 2016, 11:12
No właśnie... Nie długo mam zamiar zacząć chodzić na siłownię ;) W co się ubieracie na siłownię? W dresy ? Leginsy ?Spodnie długie / krótkie ?Top sportowy czy zwykły ? Jak myślicie?
Edytowany przez Pixi18182 7 listopada 2016, 11:22
7 listopada 2016, 17:38
Kupiłam sobie już kilka lat temu spodnie sportowe 3/4 reeboka i służa mi do dzis (jak czesto cwiczysz to przydadza sie dwie pary). Leginsy mysle, ze tez sa ok. Koszulke zakladam najzwyklejsze na swiecie. Ale co jest wazne to buty - koniecznie zainwestuj w jakies dobre (tak naprawde nie musza być strasznie drogie, ale wybierz takie z podeszwa amortyzujaca stope, na pewno nie zwykle trampki).
7 listopada 2016, 18:27
ja nie założę nigdy już legginsów od kiedy słyszałam jak trener z jakmiś gościem gapili się na dziewczynę która robiła wymachy nóg do tyłu i gadali, że pięknie jej się cipka odciska...
7 listopada 2016, 18:40
może miała za małe ;) w dobrze dobranych leginsach nic sie nie odciska ;) A takimi tekstami to sie nie trzeba przejmować, ludzie są różni, jeden się gapi, drugi wyśmiewa, a inny ma to w d... i robi swoje; )
7 listopada 2016, 21:50
Nie przesadzacie troche? na silowni cwiczycie czy obczajacie koksow?Ja nie mam raczej kompleksow i ladną figure ale na silownie nie ubralabym obcislych legginsow i np topu obcislego..moze kiedys jak mi sie odmieni ale nie przepadam za spojrzeniami koksow...wole byc w cieniu:Pna silowni jak bylam jakis czas temu to ubralam po prostu zwykle luzne spodnie dresowe i top obcisly i to bylo ok..ale u mnie jest obok mala silownia i jak sie wchodzi to kazdy się lampi a ja jak mowie wole raczej nie zwracac na siebie uwagi..
ja nie przesadzam, jak jak cwicze to nie obczajam jak ktos wchodzi natomiast jak wchodzi kobieta kuso ubrana czy tez w obcisle wszystko to sie gapią, podchodzą i zagadują...tak jest u mnie na siłce
7 listopada 2016, 22:15
Ja się pod tym podpisuję. Oczywiście można ćwiczyć we wszystkim, byle tylko było wygodnie i nie krępowało, nie uwierało, nie uciskało. Sama jednak zakładam na siłownię dopasowane legginsy sportowe, stanik sportowy i "oddychającą" koszulkę i powiem Wam, że tak można ćwiczyć. Po pierwsze z przesiąkniętą potem, mokrą koszulką niefajnie się ćwiczy i nie chodzi o to, że wizualnie to średnio wygląda, co koszulka jest cieższa, przykleja się, jest niewygodnie po jakimś czasie. Oczywiście zależy też od wysiłku. Po drugie legginsy sportowe jak są dobrze dopasowane, z szerokim pasem w talii, to to jest bajka, Można biec na biezni kilometry i nic nie poprawiać, bo one się trzymają tyłka, tak jak powinny. Po trzecie stanik - ważne, bo musi podtrzymywać dobrze biust, znowu zależnie od tego co na siłowni się robi. Wg mnie zupelnie inny komfort ćwiczeń jest w sportowych ciuchach, niż w dresie i zwykłym t-shircie.ja zakladam legginsy sportowe, stanik sportowy i sportowa koszulke. oczywiscie mozna zalozyc zwykle czarne legginsy i jakis top, nie musza byc to ciuchy stricte przeznaczone na silke. jesli jednak Twoja przygoda z silownia ma byc dluzsza, to ja bym zainwestowala w ciuchy typowo przeznaczone do cwiczen. sa wygodniejsze, nigdzie nic nie uwiera, nie przeszkadza, cialo lepiej oddycha.
Dzięki :) Takiej rady mi było trzeba :) Dzięki za wskazówki ! Stanik sportowy mam super trzymający, także to z głowy. Muszę zaopatrzyć się w resztę :)
7 listopada 2016, 22:44
Ja kiedyś byłam na siłowni w spodniach dresowych i zwykłej koszulce i ćwiczyło mi się koszmarnie. Polecam ciuchy typowo sportowe - oddychające koszulki przede wszystkim. Teraz chodzę tylko w sportowych leginsach, i koszulkach, inaczej jest mi niewygodnie.
A co do gapienia się ludzi - ja widzę mnóstwo osób z najróżniejszymi figurami, ubranymi w najdrożniejsze rzeczy. Babeczki ze sporą nawagą zazwyczaj noszą sportowe leginsy i dłuższe koszulki, i nikt się nie gapi, i nikt nie komentuje - przynajmniej ja się z czymś takim nie spotkałam. Nie spotkałam się też z żadnym facetem zagadującym dziewczyny. Ale może tak jest tylko na mojej siłowni, że chcą tam ćwczyć, a nie przychodzić na podryw. Ludzie gapili się tylko ja jednego faceta, ale tego też nikt nie skomentował. Ale to dlatego, że przyszedł w jasno-szarym dresie i koszulce, a że trenował dość intensywnie to całe plecy i tyłek między pośladkami miał mokry. Także nie polecam jasno-szarych dresów :D.
A tak, to noś co chcesz, naprawdę mało kto zwróci na Ciebie uwagę, o ile nie przyjdziesz w stroju kąpielowym, albo sukience.
8 listopada 2016, 08:28
No i buty są ważne, tak jak ktoś wyżej napisał :) Jeżeli ktoś ma ograniczone fundusze, to polecam na początek Crivit z lidla, naprawdę niezła jakość w stosunku do ceny.
8 listopada 2016, 08:48
Wszystko zależy jak często i intensywnie zamierzasz ćwiczyć.
Ja się bardzo pocę, po godzinie aerobów ze mnie płynie. Dlatego mam kilka par legginsów i koszulek. Po stepie czy aerobach idą do razu do prania. A ćwiczę 5-6 razy w tyg czasem zajęcia fitness i 3 razy w tyg siłowo.
Podstawą dla mnie są ciuchy sportowe legginsy sportowe, stanik sportowy i szybko schnąca koszulka. Nie wyobrażam sobie ćwiczyć w bawełnie.
Tak jak dziewczyny piszą dobry biustonosz sportowy porządnie trzymajacy biust najlepiej bez zbędnych zapięć. Ja lubie legginsy takie za kolano w długich mi gorąco. Koszulka szybko schnąca na ramiączkach lub z rękawkiem w zależności od intensywności ćwiczeń. Buty sportowe na początek mogą być te z Lidla. Jak zamierzasz ćwiczyć z ciężarami to polecam zaopatrzyć się w rękawiczki.
No i ja prawie z każdych zakupów ciuchowych wracam z jakąś rzeczą sportową. Ostatnio poszła do Tesco po spożywkę a wróciłam z koszulką :D
8 listopada 2016, 10:29
leginsy i tsirt sportowy, ale musze przerzucic sie na krotsze spodnie, bo w dlugich leginsach mi za goraco.
9 listopada 2016, 22:23
Ponieważ zwykle na siłowni jestem kompletnie spocona, nie widzę sensu się stroić, pot szybko niszczy ubrania, dlatego zwykle zakładam stare spodenki męża od futsalu i jakieś stare koszulki. Raz kupiłam nową ale po kilku praniach i tak zaczęła wyglądać staro ;) Jak mam lżejszy trening, to idę w legginsach 3/4 dla odmiany.