Temat: Ubranie na siłownię... ?

No właśnie... Nie długo mam zamiar zacząć chodzić na siłownię ;) W co się ubieracie na siłownię? W dresy ? Leginsy ?Spodnie długie / krótkie ?Top sportowy czy zwykły ? Jak myślicie?

Pasek wagi

Kupiłam sobie już kilka lat temu spodnie sportowe 3/4 reeboka i służa mi do dzis (jak czesto cwiczysz to przydadza sie dwie pary). Leginsy mysle, ze tez sa ok. Koszulke zakladam najzwyklejsze na swiecie. Ale co jest wazne to buty - koniecznie zainwestuj w jakies dobre (tak naprawde nie musza być strasznie drogie, ale wybierz takie z podeszwa amortyzujaca stope, na pewno nie zwykle trampki).

Pasek wagi

ja nie założę nigdy już legginsów od kiedy słyszałam jak trener z jakmiś gościem gapili się na dziewczynę która robiła wymachy nóg do tyłu i gadali, że pięknie jej się cipka odciska... 

może miała za małe ;) w dobrze dobranych leginsach nic sie nie odciska ;) A takimi tekstami to sie nie trzeba przejmować, ludzie są różni, jeden się gapi, drugi wyśmiewa, a inny ma to w d... i robi swoje; )

prompter napisał(a):

Mandaryneczka napisał(a):

Ja nie mam raczej kompleksow i ladną figure ale na silownie nie ubralabym obcislych legginsow i np topu obcislego..moze kiedys jak  mi sie odmieni ale nie przepadam za spojrzeniami koksow...wole byc w cieniu:Pna silowni jak bylam jakis czas temu to ubralam po prostu zwykle luzne spodnie dresowe i top obcisly i to bylo ok..ale u mnie jest obok mala silownia i jak sie wchodzi to kazdy się lampi a ja jak mowie wole raczej nie zwracac na siebie uwagi..
Nie przesadzacie troche? na silowni cwiczycie czy obczajacie koksow?

ja nie przesadzam, jak jak cwicze to nie obczajam jak ktos wchodzi natomiast jak wchodzi kobieta kuso ubrana czy tez w obcisle wszystko to sie gapią, podchodzą i zagadują...tak jest u mnie na siłce

Pasek wagi

Mawralolka

Mawralolka napisał(a):

jablkowa napisał(a):

ja zakladam legginsy sportowe, stanik sportowy i sportowa koszulke. oczywiscie mozna zalozyc zwykle czarne legginsy i jakis top, nie musza byc to ciuchy stricte przeznaczone na silke. jesli jednak Twoja przygoda z silownia ma byc dluzsza, to ja bym zainwestowala w ciuchy typowo przeznaczone do cwiczen. sa wygodniejsze, nigdzie nic nie uwiera, nie przeszkadza, cialo lepiej oddycha. 
Ja się pod tym podpisuję. Oczywiście można ćwiczyć we wszystkim, byle tylko było wygodnie i nie krępowało, nie uwierało, nie uciskało. Sama jednak zakładam na siłownię dopasowane legginsy sportowe, stanik sportowy i "oddychającą" koszulkę i powiem Wam, że tak można ćwiczyć. Po pierwsze z przesiąkniętą potem, mokrą koszulką niefajnie się ćwiczy i nie chodzi o to, że wizualnie to średnio wygląda, co koszulka jest cieższa, przykleja się, jest niewygodnie po jakimś czasie. Oczywiście zależy też od wysiłku. Po drugie legginsy sportowe jak są dobrze dopasowane, z szerokim pasem w talii, to to jest bajka, Można biec na biezni kilometry i nic nie poprawiać, bo one się trzymają tyłka, tak jak powinny. Po trzecie stanik - ważne, bo musi podtrzymywać dobrze biust, znowu zależnie od tego co na siłowni się robi. Wg mnie zupelnie inny komfort ćwiczeń jest w sportowych ciuchach, niż w dresie i zwykłym t-shircie.

Dzięki :) Takiej rady mi było trzeba :) Dzięki za wskazówki ! Stanik sportowy mam super trzymający, także to z głowy. Muszę zaopatrzyć się w resztę :) 

nataliu w sumie nie pomyślałabym o przetrenowaniu w domu... Dzięki ! Na pewno wykorzystam pomysł :) 

Pasek wagi

Ja kiedyś byłam na siłowni w spodniach dresowych i zwykłej koszulce i ćwiczyło mi się koszmarnie. Polecam ciuchy typowo sportowe - oddychające koszulki przede wszystkim. Teraz chodzę tylko w sportowych leginsach, i koszulkach, inaczej jest mi niewygodnie. 

A co do gapienia się ludzi - ja widzę mnóstwo osób z najróżniejszymi figurami, ubranymi w najdrożniejsze rzeczy. Babeczki ze sporą nawagą zazwyczaj noszą sportowe leginsy i dłuższe koszulki, i nikt się nie gapi, i nikt nie komentuje - przynajmniej ja się z czymś takim nie spotkałam. Nie spotkałam się też z żadnym facetem zagadującym dziewczyny. Ale może tak jest tylko na mojej siłowni, że chcą tam ćwczyć, a nie przychodzić na podryw. Ludzie gapili się tylko ja jednego faceta, ale tego też nikt nie skomentował. Ale to dlatego, że przyszedł w jasno-szarym dresie i koszulce, a że trenował dość intensywnie to całe plecy i tyłek między pośladkami miał mokry. Także nie polecam jasno-szarych dresów :D.

A tak, to noś co chcesz, naprawdę mało kto zwróci na Ciebie uwagę, o ile nie przyjdziesz w stroju kąpielowym, albo sukience. 

No i buty są ważne, tak jak ktoś wyżej napisał :) Jeżeli ktoś ma ograniczone fundusze, to polecam na początek Crivit z lidla, naprawdę niezła jakość w stosunku do ceny.

Wszystko zależy jak często i intensywnie zamierzasz ćwiczyć.

Ja się bardzo pocę, po godzinie aerobów ze mnie płynie. Dlatego mam kilka par legginsów i koszulek. Po stepie czy aerobach idą do razu do prania. A ćwiczę 5-6 razy w tyg  czasem zajęcia fitness i 3 razy w tyg siłowo.

Podstawą dla mnie są ciuchy sportowe  legginsy sportowe, stanik sportowy i szybko schnąca koszulka. Nie wyobrażam sobie ćwiczyć w bawełnie.

Tak jak dziewczyny piszą dobry biustonosz sportowy porządnie trzymajacy biust najlepiej bez zbędnych zapięć. Ja lubie legginsy takie za kolano w długich mi gorąco. Koszulka szybko schnąca na ramiączkach lub z rękawkiem w  zależności od intensywności ćwiczeń. Buty sportowe na początek mogą być te z Lidla. Jak zamierzasz ćwiczyć z ciężarami to polecam zaopatrzyć się w rękawiczki.

No i ja prawie z każdych zakupów ciuchowych wracam z jakąś rzeczą sportową. Ostatnio poszła do Tesco po spożywkę a wróciłam z koszulką :D 

leginsy i tsirt sportowy, ale musze przerzucic sie na krotsze spodnie, bo w dlugich leginsach mi za goraco.

Ponieważ zwykle na siłowni jestem kompletnie spocona, nie widzę sensu się stroić, pot szybko niszczy ubrania, dlatego zwykle zakładam stare spodenki męża od futsalu i jakieś stare koszulki. Raz kupiłam nową ale po kilku praniach i tak zaczęła wyglądać staro ;) Jak mam lżejszy trening, to idę w legginsach 3/4 dla odmiany.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.