- Dołączył: 2011-01-13
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 239
12 lutego 2011, 09:19
Wiele z was schudło skacząc na skakance, proszę podzielcie się doświadczalnie zdobytą wiedzą!
Dziewczyny, do mojej diety (1000kcal) i ponad godzinki ćwiczeń dziennie (gimnastyka), na których nie chudnę (zwolniona przemiana materii po rzuceniu palenia) postanowiłam dodać skakanie na skakance. Zgodnie z rozumowaniem, że skoro dieta i ćwiczenia powstrzymały tycie to dodatkowy wysiłek rozpocznie chudnięcie.
I teraz pytanie: Ile przeskoków powinnam robić dziennie żeby to zrobiło jakąś różnicę, skaczę szybko jednostajnie, po 200 jestem zziajana i muszę chwilkę pooddychać. Moja skakanka nie ma licznika spalonych kalorii, a tylko licznik skoków.
Czy 500 dziennie dodatkowo do już wykonywanych ćwiczeń to będzie zauważalna dla organizmu różnica?
Czy powinnam tym skakaniem kończyć mój codzienny trening, czy mogę np. skakać rano przed wyjściem z domu, a wieczorem ćwiczyć?
12 lutego 2011, 11:03
np stojąc na schodach na przodzie stopy a pięty do dołu ciągnąć , albo opierając się o ścianę nogi wysunąć do tyłu też w taki sposób , żeby czuć , że się właśnie mięsień rozciąga ::)
- Dołączył: 2008-01-31
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 1121
12 lutego 2011, 11:28
> porządne rozciąganie i mięsnie się nie rozrosną.
> Ja skacze ponad miesiąc..
to swietnie,a wdzisz juz jakies efekty chodzi o ilosc zrzuconych kiloskow,a i powiedzcie mi czy raczki tez schudna????????bo mam rece jak u pudziana niestety:(((((((