- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 września 2016, 20:02
Lepiej biegac codziennie 30 minut, czy co drugi dzien godzine? Dodam, że nie biegam w zadnych maratonach itd, ale po to zeby wrocić do formy i raczej wolno, zeby schudnąc.
7 września 2016, 20:07
biegam juz kilka dni, biegne ile moge ( dosyc wolno) jak juz nie moge to chwilke odpoczywam,, biegam tak od 24 do 28 minut, Jak na razie tyle dałam rade.
Edytowany przez 7 września 2016, 20:08
7 września 2016, 20:21
Jak już sie " rozkręcisz" to lepiej godzinę co drugi dzień. Zacznij od marszobiegów co drugi dzień na początek 30 min. wystarczy, później stopniowo zwiększaj dystans.
7 września 2016, 20:24
biegam juz kilka dni, biegne ile moge ( dosyc wolno) jak juz nie moge to chwilke odpoczywam,, biegam tak od 24 do 28 minut, Jak na razie tyle dałam rade.
7 września 2016, 20:40
Potwierdzam-marszobiegi bo jeśli wcześniej nie biegałaś to kontuzje masz na 100% .
7 września 2016, 20:42
ale jakie kontuzje? mam dobre buty, zapłaciłam za sie sporo, no i nie biegam po asfalcie
7 września 2016, 22:03
Dobre buty nie równają się brakom kontuzji. Sama coś o tym wiem ;)
Skoro póki co Twoje ciało nie pozwala Ci na więcej niż 20 pare minut to skup się na dobiciu do 30. Na pewno nie codziennie. 4-5 razy w tygodniu. Z czasem można zacząć zwiększać treningi np. o 5 minut.
Osobiście zaczynam od interwałów. Ostatnio zajęło mi to 45 minut i na przemian biegłam i maszerowałam. Minuta biegu, 4 marszu. Dopóki kondycji nie wyrobię, nie mam zamiaru lecieć jak szalona :)
7 września 2016, 22:57
30 minut co drugi dzień. Nie szarżuj. Na pewno nie codziennie, to pewna kontuzja.
8 września 2016, 07:21
Dobre buty nie równają się brakom kontuzji. Sama coś o tym wiem ;)Skoro póki co Twoje ciało nie pozwala Ci na więcej niż 20 pare minut to skup się na dobiciu do 30. Na pewno nie codziennie. 4-5 razy w tygodniu. Z czasem można zacząć zwiększać treningi np. o 5 minut. Osobiście zaczynam od interwałów. Ostatnio zajęło mi to 45 minut i na przemian biegłam i maszerowałam. Minuta biegu, 4 marszu. Dopóki kondycji nie wyrobię, nie mam zamiaru lecieć jak szalona :)
To nie interwal, a marszobieg :p nie myl pojec.
Polecilabym Ci 10tyg plan dlapoczatkujacych. Da Ci wiecej mozliwosci biegania, rozwijania sie. I gwarantuje, ze dotrzesz do 30 min non stop biegu. Tylko cierpliwie trzeba go wykonywac. To, co teraz robisz moze i jest ok, ale na te 45' masz raptem 9' biegu...