- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 sierpnia 2016, 14:42
Dziewczyny jak znajdujecie czas żeby pogodzić dietę, pracę z ćwiczeniami? I siłę przede wszystkim ?
Mam z tym okropny problem odkąd zaczełam nową pracę.
Jest bardzo męcząca, wracając z pracy wręcz padam na łóżko i nie mam na nic siły.
W dni wolne tak samo, nie mam na nic siły a co dopiero na ćwiczenia :D
Problemem jest też odżywianie, po pracy długo śpię co właściwie rozregulowuje mi cały rozkład posiłków. Nie jestem w stanie zmieścić się w 5-6. W co najwyżej 2.
Macie na to jakieś sposoby?
16 sierpnia 2016, 14:56
Otóż.. nie :P
Totalny brak.
Chyba to jest kwestia swoistego zahartowania, wiesz. Musisz po prostu znaleźć w sobie motywacje. czasem ją odnajdziesz a czasem nie.
Wiadomo też, że im będziesz lepiej jeść tym lepiej będzie się czuł Twój organizm, pamiętaj o tym ;).
16 sierpnia 2016, 15:43
Nie miałam z tym żadnego, najmniejszego nawet problemu :P Tyle, że na razie nie mam dzieci, jak będę je miała może zrobić się trudniej.. Nawet jak miałam na drugą zmianę ( w poprzedniej pracy) , ćwiczyłam rano, teraz mam tak, że wracam do domu i w dni "treningowe" jem, robię obiad, a później ćwiczę oglądając jakiś fajny film czy też do muzyki :) Po prostu to lubię.
16 sierpnia 2016, 16:03
To zależy jaka to praca. Jeśli fizyczna, to można być nieźle zmęczonym. Ja pracuję raczej przy biurku i dla mnie ruch poza pracą to zbawienie. Kiedyś wstawałam kilka godzin wczesniej i szłam na trening, kiedy jeszcze było ciemno. Teraz później chodzę do pracy, bo mogę sobie na to pozwolić.
Edytowany przez ggeisha 16 sierpnia 2016, 16:03
16 sierpnia 2016, 16:14
czas to zaden problem, zwlaszcza jak sie nie ma dzieci, gorzej z ochota... Ja pracowalam w systemie 3zmianowym i trening byl albo przed albo po pracy w zaleznosci od zmiany, teraz pracuje w godzinach biurowych i trenowalam po pracy. Jak sie chce to sie czas znajdzie, a jak sie nie chce to sie znajdzie wymowke. Ja jestem na etapie wymowek... i tez 'nie mam czasu' - jakos jak trenowalam wczesniej to mialam czas mimo ze dojezdzalam autobusem do pracy godzine w 1 strone, a teraz samochodem mam 15 minut...
16 sierpnia 2016, 17:26
Serio, nie rozumiem takich problemów.
Znam osobę, która pracuje na cały etat, jednocześnie studiuje, plus ma trójkę dzieci którymi świetnie się zajmuje, a ma czas na aktywność.
Spróbuj mieć ochotę na ćwiczenia kiedy masz w domu niemowlę, które w dzień akurat w trakcie Twojego treningu musi budzić się co 10 minut, a kiedy zaśnie w końcu wieczorem masz ochotę na sen na stojąco :)
Skoro Twój rozkład dnia zależy od Ciebie - po pracy możesz robić co chcesz i kiedy chcesz - wykorzystaj to i działaj
16 sierpnia 2016, 20:05
A ile godzin pracujesz dziennie? Generalnie jest tak, że ćwiczyć się nie chce do momentu ukończenia rozgrzewki, potem dopada cię jakaś euforia i samo idzie. Z czasem organizm będzie się dopominał treningu, bo to dla niego wysiłek "relaksujący" (nie to co praca)
16 sierpnia 2016, 20:34
nie ma obowiązku jedzenia 5-6 posiłków. To mit.
Większość trenujących dorosłych ludzi pracuje. Ciężko uwierzyć, ze nie masz 3x1h wolnego czasu w tygodniu. Doba każdego człowieka ma tyle samo godzin. Wiesz, ze są matki pracujące a trenujące do zawodów?
Nie czasu brakuje a chęci.
16 sierpnia 2016, 20:57
A ja Cię rozumiem. Sama pracuje po 10,5h dziennie i to fizycznie, cały czas chodzę. Wracam z pracy to jestem po prostu padnięta i ciężko mi się zmotywować. Najchętniej poszłabym spać. Ale jak juz się zmusze i zcznę to jakoś idzie :D
17 sierpnia 2016, 09:40
Myślę, że musisz się przystosować do nowego trybu życia. Ja zawsze po większych zmianach w życiu jestem potwornie zmęczona, po prostu przesypiam stres. Spróbuj na początek zaplanować sobie dzień, tak żeby znaleźć 15 minut na prostą rozgrzewkę. Po tygodniu zaplanuj 30 minut itd. Z czasem zobaczysz, ze praca, dom i ćwiczenia dadzą się świetnie pogodzić. Nie rzucaj sie od razu na godzinny trening i drastyczne zmiany bo skończy się załamka po tygodniu. Życzę powodzenia