3 lutego 2011, 09:19
Hej wszystkim;* zwracam się do was z takim pytaniem bo skoro tu jesteście to jakieś doświadczenia w odchudzaniu macie;) Zastanawiam się jak to jest z tym bieganiem.. bo zauważyłam, że ile ludzi tyle opinii.. czytam wypowiedzi, ze bieganie pomaga, wyszczupla nogi, ze wielu dziwczyna własnie bieganie pomogło.. ale rownież natrafiam na wypowiedzi, ze bieganie rozbudowuje mięśnie.. wiec jak to jest z bieganiem.. warto biegac jesli chce się odchudzic, wyszczuplic nogi? czy moze nie bo jednak rozbuduje to nogi zamiast wyszczuplic.. prosze o wypowiedzi;)
3 lutego 2011, 09:22
Oj, bo po każdym takim wysiłku trzeba się chwilę porozciągać i z rozbudową nie powinno być problemu. To nie jest tak, że się pobiega, a potem siądzie i już. Chyba mało komu takie coś by wyszło ;p Pewnie, na początku trochę na pewno, ale mięśnie raczej "spuchną", a później raczej wrócą do normy.
Edytowany przez zacieszona 3 lutego 2011, 09:23
3 lutego 2011, 09:25
jak biegałam to 10,15 min przed i po sie rozciagalam.. ale niektorzy pisza ze mimo to sie rozbuduje:|
- Dołączył: 2011-01-26
- Miasto:
- Liczba postów: 170
3 lutego 2011, 09:37
mysle,ze cwiczenia o zbyt duzym obcizeniu moga rozbudowywac np,jazda na rowerze ale bieganie?
- Dołączył: 2007-07-12
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 62
3 lutego 2011, 10:14
moja znajoma, która miała poważny problem z anoreksja właśnie dzieki bieganiu zaczęła normalnie wyglądać. Tzn oczywiście leczyła się i zaczęła jeść ale i tak była bardzo chudziutka a dzieki bieganiu i temu, że lekarz ustalił jej diete bogatą w białko nabrała troche mięśni i naprawde wygląda teraz dobrze:)
- Dołączył: 2009-12-11
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1106
3 lutego 2011, 10:14
Poprostu trzeba się porządnie porozciągać i nie powinno być problemu z rozbudową
3 lutego 2011, 10:16
Hmmm, to ja nie wiem. Powiem Ci na moim przykładzie (tylko nie chodzi o bieganie, a o skakankę). Jak skakałam tak o, od razu, potem tylko kilka razy stanęłam na palcach to zauważyłam, że w łydkach przybył +1cm. Na kilka dni przestałam skakać, dawny obwód wrócił, a teraz rozciągam się trochę dłużej i nie zauważyłam, żeby po stepperze/skakance cokolwiek mi wzrosło. Uda wręcz przeciwnie.
Po prostu, dobrze się rozgrzej przed (szczególnie te stawy, które najwięcej będą pracować) i rozciągnij po. A jeśli się boisz tego, to nie biegaj, tylko zacznij ćwiczyć co innego.
3 lutego 2011, 10:20
moim zdaniem, żeby rozbudowały się mięśnie trzeba nad tym popracować.... od 30 min co drugi dzień raczej nie przybędzie nam "męskich" nóg...
3 lutego 2011, 10:25
przy amatorskim bieganiu nie ma szans na rozbudowanie mięśni tak bardzo, żeby nogi wyraźnie urosły. rozbudowie sprzyja bieganie sprintem, na czas, bo to są ćwiczenia wysiłkowe. jesli chodzi o wyszczuplanie to bardzo polecam bieganie, zacznij od marszobiegu (jeśli nie biegałaś wcześniej to trucht nawet bardzo wolny przez 30 minut bez przerwy jest nie do osiągnięcia) np. 10 minut. ja biegałam codziennie ok. 25-30 minut (ale po różnych typach ścieżki, w tym pod górę), nie rozciągałam się praktycznie (bo "po" wchodziłam spowrotem pod górę, więc nogi/łydki pracowały) i z efektów jestem dumna.