- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 stycznia 2016, 17:19
witam, szukam osob z ktorymi wspolnie będę mogła dzielić się swoimi sukcesami osiągnietymi z Chodakowską.
ja mam do zrzucenia minimum 10 kg, ale zeby wrocić do poprzedniej wagi potrzebuje schudnąć 20. :) teraz ważę 85.
-ćwiczymy w miare możliwości, ja sądzę że nie dam rady całego treningu od razu, ale stopniowo będę zwiększać czas. nie musimy cwiczyc codziennie i na siłe.
- ograniczamy niezdrowe produkty w miare możliwości.
- mierzymy się na wstępie!
(ustalimy resztę)
przyłączy się ktoś do mnie?
(zbędne jest pisanie jak to chodakowska niszczy kolana, biodra itp, to juz wiemy, proszę aby wypowiadały się osoby zainteresowane.)
30 kwietnia 2016, 21:38
u mnie kilka grzesznych dni, bo jestem u chłopaka, a nie mam tu wagi:) boje się że będzie +5 czy cos
1 maja 2016, 16:36
nowy miesiąc, nowe postanowienia ;)
u mnie dziś półgodzinny interwał w plenerze. tylko z dietą dziś nie wyszło :D
5 maja 2016, 15:35
jest tu jeszcze ktoś?? :) ten tydzień to porazka..... od dziś sie ogarniam dieta ok ćwiczenia w planach wieczorem, samo sie nie zrobi
5 maja 2016, 17:24
jest tu jeszcze ktoś?? :) ten tydzień to porazka..... od dziś sie ogarniam dieta ok ćwiczenia w planach wieczorem, samo sie nie zrobi
8 maja 2016, 09:25
To chyba dołączę i ja. Zbieram się od marca, ale ćwiczyć zaczęłam wraz z nastaniem kwietnia, a dietę trzymać dopiero w maju, więc niestety jest jak jest ;). Wcześniej po ciąży udało mi się zrzucić dosyć szybko te 8 nadprogramowych kilogramów, miałam ślubną motywację, bo w 2014, kiedy córka skończyła 7 miesięcy, wzięliśmy ślub, więc w 5 miesięcy to zeszło :). Tak to wszystko trwało do września 2015 roku, kiedy to cały miesiąc chodziłam na praktyki. Zaczęłam jeść dużo i niezdrowo, a ćwiczenia polegały jedynie na szybkich marszach z córką w wózku. Potem nastała jesień i zima, zaczęło się magazynowanie tłuszczu na gorszy czas. I tak przez pół roku się zaniedbałam, 8 kg wróciło jak bumerang, a ja obudziłam się dopiero w momencie, kiedy wszystkie dotychczasowe ubrania zaczęły być za ciasne. Teraz się biorę za siebie, bo do lata coraz mniej czasu, a do tego za miesiąc idziemy na ślub i wesele mojej dobrej znajomej, więc muszę się jakoś prezentować :P. Motywację do tego taką prawdziwą uzyskałam wczoraj, kiedy teściowa powiedziała, że nielubiana przeze mnie szwagierka zgubiła w 1,5 miesiąca 5 kg :P. No przecież nie może wyglądać lepiej ode mnie, więc idę na trening :D.
9 maja 2016, 11:54
Hej i ja się dołączę, wieki temu ćwiczyłam z Ewką i miałam efekty, ale potem miałam inne priorytety niż pilnowanie się, a potem doszły problemy zdrowotne i urosło mi się. Od kwietnia regularnie biegam, teraz już normą są godzinne biegi, dokładam w brzydką pogodę Chodakowską by podtrzymać ćwiczenia i modelować mięśnie. Diety specjalnej nie mam, unikam przetworzonych rzeczy, słodyczy, gazowanych napojów i nie słodzę, jak już to kawę muszę ksylitolem 1 łyżeczkę. Powiem, że wszystko zaczyna dobrze działać bo centymetry lecą, na dzień dzisiejszy to mam mniej w brzuchu o 5cm, uda 3, biodra 5 cm, biust 4 cm i reszta też tam leci : ) Ogólnie lepiej się czuję, mam zwiększony zapas tlenowy co widzę podczas codziennej jazdy rowerem do pracy ( w miejscach gdzie górki są niesamowite) - od marca zaczęłam sezon. Czuję ze mam mocniejsze nogi i jakąś większą energię, wcześniej zakopałam się w dołku kiedy zorientowałam się że noszę już 46 i ważę 100 kg.
Jak zaczynałam tu przygodę 5 lat temu to ważyłam 86 i myślałam że to koniec świata, a w tym roku totalnie mnie to zdołowało. Kiedyś wiele lat trenowałam siatkówkę, robiłam na treningach rzeczy o których boje się nawet myśleć. Kiedy przypomnę sobie, że biegałam 10 km na boso po wydmach w 30 stopniach i to na czas, bo trener karał najgorsze 5 wyników to myślę, że to chyba nie byłam ja. Mam 25 lat, nie jestem w stanie dać sobie racjonalnej odpowiedzi czemu do tego dopuściłam, fakt mam problemy od roku z hormonami ( 20 kg w rok i zanik okresu do marca tego roku) problem z tarczycą. Nadal nie wierzę, że takie przypadłości mogą tak człowieka oszpecić zamierzam mimo wszystko dociągnąć do 75-70 kg przy wzroście 181 cm. We wrześniu ślub oby chociaż 8 było z przodu w tym czasie.
Wczoraj walnęłam ekstra figurę i turbo power, wcześniej pracowałam na speed efect - nie powiem jest ciężkawo ale szczęśliwie daję radę teraz mam zakwasy po wczoraj ale po kilku treningach dane mięśnie przywykną do takiej aktywności. Dziś też jakiś trening wybiorę.
9 maja 2016, 12:30
a ja jakoś nie mogę się przekonać do tych ćwiczeń z Chodakowską. Macie jakiś pomysł od czego zacząć? Zależy mi głównie na ukształtowaniu mięśni nóg i na poprawie ogólnej formy.
9 maja 2016, 12:36
Polecałabym dwa treningi, które wczoraj wykonałam mocno na nogi działały i myślę że tempo pozwoli na spokojne poprawienie kondycji. A najlepiej robić wszystkie dostępne ponieważ nie znudzisz się szybko :)
9 maja 2016, 12:59
chej mnie też chwile nie było majówka pojachana na maksa bez ćwiczeń i sezon grilowy rozpoczęty ale już wróciłam na właściwe tory od 4 ćwicze z powrotem jak mi się bardzo nie chce albo jak wczoraj dostałam okresu to wtedy rowerek zamiast chodakowskiej i wydrukowałam sobie kalendarz na maj i wpisuje każdy trening powiesiłam go oczywiście na lodówce :)
witam nowe dziewczyny
paulawrona ja na początku też sie nie mogłam przekonać do chodakowskiej ćwiczyłam prawie 2 mce z mel B a teraz z ewką trzeba się wciągnąć i odradzam na początek bardzo trudne treningi np typu killer ja sie tym właśnie zraziłam bo wytrzymałam 15 min i dopiero teraz sie przekonałam proponuje skalpel z krzesłem, sukces albo secret na początek albo wejdź sobie na facebooku na stronę ewki ona codziennie wrzuca co dla początkujących co dla zaawansowanych