Temat: Vitalijki śmieją się z dywanówek

Dlaczego vitalijki śmieją się z dywanówek?
"Ćwiczysz z Mel B,Chodakowską,Tiffany to nie ćwiczysz w ogóle, to nie jest trening"
"Kobiety ćwiczące "dywanówki"nie wiedzą co to prawdziwy wysiłek"
"Śmieszy mnie jak ktoś pisze, że kocha dywanówki"

Powinniśmy się cieszyć z jakiejkolwiek aktywności fizycznej, że ktoś podniósł "4litery" z kanapy i trenuje. Czy to ważne co trenuje? Ważne, że ma ruch.
Jeśli nie ćwiczę na siłowni to nie wiem co to prawdziwy trening.  Być może nie wiem ale dla mnie jest ważne, że mam ZROBIONY trening, nie siedziałam tylko podjęłam się aktywności fizycznej.

Arya. napisał(a):

tennickjuzistnieje napisał(a):

cancri napisał(a):

Ale polecialyscie z tematem, uhh! :DTo ja Wam powiem, co znowu robie, wrocilam wlasnie z silki, i biore sie za dywanowki :D
Toie Cancri  to akurat ani jedno ani drugie nie pomaga. 
 Z Tobą "keyma", czy jak Ci tam, dywanówki też szału nie robią ;) Pisałaś wcześniej o mięśniach brzucha, które podobno są u Ciebie widoczne.. Heheh, dobre sobie, krzywonoga dziewucho ;) 

bo ja nie cwicze od wakacji :D

Chyba jutro pójdę do sklepu po popcorn i poczytam sobie to od początku (smiech)

luna_luna napisał(a):

Chyba jutro pójdę do sklepu po popcorn i poczytam sobie to od początku 

(puchar)

tennickjuzistnieje napisał(a):

Arya. napisał(a):

tennickjuzistnieje napisał(a):

cancri napisał(a):

Ale polecialyscie z tematem, uhh! :DTo ja Wam powiem, co znowu robie, wrocilam wlasnie z silki, i biore sie za dywanowki :D
Toie Cancri  to akurat ani jedno ani drugie nie pomaga. 
 Z Tobą "keyma", czy jak Ci tam, dywanówki też szału nie robią ;) Pisałaś wcześniej o mięśniach brzucha, które podobno są u Ciebie widoczne.. Heheh, dobre sobie, krzywonoga dziewucho ;) 
bo ja nie cwicze 

To wiemy, bo cały czas się żalisz albo na forum, albo w swoim pamiętniczku, że Ci się wiecznie nie chce i wolisz oglądać "odmóżdżąjące" seriale, aniżeli ruszyć dupsko z kanapy ;) Poza tym fakt, że się głodzisz, tylko po to, aby mieć widoczny cały szkielet, świadczą tylko o tym, że w dalszym ciągu masz coś nie tak z głową. 

tennickjuzistnieje napisał(a):

cancri napisał(a):

Ale polecialyscie z tematem, uhh! :DTo ja Wam powiem, co znowu robie, wrocilam wlasnie z silki, i biore sie za dywanowki :D
Toie Cancri  to akurat ani jedno ani drugie nie pomaga. 

W ogóle co to za tekst? 30 stron hejtu, na laski z siłowni jakie to one puste, wyniosłe, chamskie i mało kobiece. Jak już doszło do porozumienia to przychodzi LACHON, od dywanówek i zaczyna siać ferment na nowo. Nie martw się, włoski lekarz przygotowuje się do przeszczepu głowy - jest dla ciebie nadzieja! 

Pasek wagi

Arya. napisał(a):

tennickjuzistnieje napisał(a):

Arya. napisał(a):

tennickjuzistnieje napisał(a):

cancri napisał(a):

Ale polecialyscie z tematem, uhh! :DTo ja Wam powiem, co znowu robie, wrocilam wlasnie z silki, i biore sie za dywanowki :D
Toie Cancri  to akurat ani jedno ani drugie nie pomaga. 
 Z Tobą "keyma", czy jak Ci tam, dywanówki też szału nie robią ;) Pisałaś wcześniej o mięśniach brzucha, które podobno są u Ciebie widoczne.. Heheh, dobre sobie, krzywonoga dziewucho ;) 
bo ja nie cwicze 
To wiemy, bo cały czas się żalisz albo na forum, albo w swoim pamiętniczku, że Ci się wiecznie nie chce i wolisz oglądać "odmóżdżąjące" seriale, aniżeli ruszyć dupsko z kanapy ;) Poza tym fakt, że się głodzisz, tylko po to, aby mieć widoczny cały szkielet, świadczą tylko o tym, że w dalszym ciągu masz coś nie tak z głową. 

to po co te wycieczki, skoro wiesz, ze nie cwicze... pfff

HopeSolo napisał(a):

tennickjuzistnieje napisał(a):

cancri napisał(a):

Ale polecialyscie z tematem, uhh! :DTo ja Wam powiem, co znowu robie, wrocilam wlasnie z silki, i biore sie za dywanowki :D
Toie Cancri  to akurat ani jedno ani drugie nie pomaga. 
W ogóle co to za tekst? 30 stron hejtu, na laski z siłowni jakie to one puste, wyniosłe, chamskie i mało kobiece. Jak już doszło do porozumienia to przychodzi LACHON, od dywanówek i zaczyna siać ferment na nowo. Nie martw się, włoski lekarz przygotowuje się do przeszczepu głowy - jest dla ciebie nadzieja! 

nie jestem od dywanowek, jestem od lezenia na kanapie i lubie siac ferment

Do tego jeszcze dochodzi rozdwojenie jaźni. Śledzę ten wątek od początku. Najwięcej ochów i achów na temat powalających efektów było z twojej strony. Hipokrytko. 

Pasek wagi

HopeSolo napisał(a):

Do tego jeszcze dochodzi rozdwojenie jaźni. Śledzę ten wątek od początku. Najwięcej ochów i achów na temat powalających efektów było z twojej strony. Hipokrytko. 

Bo kiedys cwiczylam i widzialam efekty, niemal codziennie robilam 40-50 min dywanowek.

tennickjuzistnieje napisał(a):

Arya. napisał(a):

tennickjuzistnieje napisał(a):

Arya. napisał(a):

tennickjuzistnieje napisał(a):

cancri napisał(a):

Ale polecialyscie z tematem, uhh! :DTo ja Wam powiem, co znowu robie, wrocilam wlasnie z silki, i biore sie za dywanowki :D
Toie Cancri  to akurat ani jedno ani drugie nie pomaga. 
 Z Tobą "keyma", czy jak Ci tam, dywanówki też szału nie robią ;) Pisałaś wcześniej o mięśniach brzucha, które podobno są u Ciebie widoczne.. Heheh, dobre sobie, krzywonoga dziewucho ;) 
bo ja nie cwicze 
To wiemy, bo cały czas się żalisz albo na forum, albo w swoim pamiętniczku, że Ci się wiecznie nie chce i wolisz oglądać "odmóżdżąjące" seriale, aniżeli ruszyć dupsko z kanapy ;) Poza tym fakt, że się głodzisz, tylko po to, aby mieć widoczny cały szkielet, świadczą tylko o tym, że w dalszym ciągu masz coś nie tak z głową. 
to po co te wycieczki, skoro wiesz, ze nie cwicze... pfff

Wycieczkę to Ty powinnaś sobie zafundować do psychologa i/lub psychiatry. Chociaż wybacz, ponoć chodzisz i do jednego i do drugiego ;) W takim razi zmień lekarzy, bo jak widać, nie pomagają Ci ani trochę.
Z niecierpliwością czekam na Twoje kolejne tematy, w których będziesz wrzucała zdjęcia Twojego całego ciała i w których będziesz się domagała samych pochlebnych opinii i komentarzy odnośnie Twojego "umięśnionego brzucha", czy czego tam sobie jeszcze nie uroiłaś :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.