- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 marca 2015, 19:40
Mały problem. Niemal zawsze, kiedy poćwiczę z ciężarami, po jakiejś godzinie czy dwóch zaczynam się źle czuć. Boli mnie głowa, czasem też jest mi niedobrze, tak jak dziś. Ćwiczyłam całe ciało, ok 40 min z hantlami, sztangami, potem 20 min. biegałam na bieżni, wróciłam, siedzę i czuję się jak pijana. Z czego to może wynikać? Po samym kardio nigdy tak nie mam, przedwczoraj po intensywnym spinningu czułam się wspaniale i pełna energii. Zawsze po treningu jem białko i węgle, nigdy sobie nic nie naciągnęłam ani nie doprowadziłam do stanu, że ledwo wyszłam z siłki. Zaraz po ćwiczeniach jest okej, a potem się zaczyna.
1 marca 2015, 19:44
Jest to normalne, przy bardzo dużym wysiłku fizycznym można nawet wymiotować. Jest to spowodowany nagłymi skokami ciśnienia w organizmie i szybkim wykorzystywaniem glikogenu mięsniowego w mięsniach. Taki sport :)
1 marca 2015, 19:46
Może za mało jesz? Ja tak miałam jak jechałam na 1000 kcal i ćwiczyłam aerobik.
Niee, takie rzeczy już od paru lat za mną :P Dobiłam do 1900 kcal dziś.
1 marca 2015, 19:59
Hmm, to dobrze, mądra decyzja :D Faktycznie, może to to, co pisał kolega wyżej, mi też przy nagłej zmianie ciśnienia robi się niedobrze. Zresztą często ostrzegają, że np. prawidłowo wykonana tabata powoduje, że chcesz umrzeć albo zwymiotować ;)
1 marca 2015, 20:27
Dzięki :) Nie utrudnia mi to życia jakoś bardzo (już mi powoli zresztą przechodzi), ale zastanawiałam się czy to nie jest niepokojący sygnał i sobie jakoś krzywdy nie robię. Choć ćwiczę podobnie z przerwami od dłuższego czasu i żyję.
Edytowany przez mrruczek 1 marca 2015, 20:27
1 marca 2015, 20:29
A jak tam oddychanie przy treningu? Bo to też może być problem, jeśli jesteś z tych, co ćwiczą na bezdechu.
1 marca 2015, 20:37
Na początku faktycznie się zapominałam z oddechem, ale teraz już się pilnuję i oddycham, przynajmniej tak mi się wydaję, zwrócę na to większą uwagę ale wydaje mi się że przy wielu ruchach zautomatyzowałam to, kiedy wdech, kiedy wydech.
1 marca 2015, 20:53
a mierzyłaś ciśnienie ? mój mąż np. ma zakaz siłowych, bo natychmiast mu ciśnienie niebezpiecznie skacze. ( zakaz jest od lekarza )