Temat: Jazda konna

Cześć!
Postanowiłam po bardzo długiej przerwie wrócić na naukę jazdy konnej i obawiam się, że mogę nie wyrobić anglezowania, oraz półsiadu. Nie chcę po zajęciach chodzić z zakwasami, bo jazdy będą raczej intensywne i częste. Stąd więc moje pytanie. Jakie znacie ćwiczenia, które pomogą mi się zaprawić? Chodzi szczególnie o mięśnie ud i łydek, oraz ćwiczenia pomagające polepszyć równowagę (bo z tym zawsze było kiepsko).
Ps. czy ktoś tutaj jeździ, albo zamierza jeździć konno? 
kurcze ja zawsze  chcialam jeździć konno ale zbyt duże koszty :(
Dzięki;) Kilka z tych ćwiczeń pamiętam sprzed lat i myślę, że bardzo mi się przydadzą. Co do rozciągania, jestem dosyć gibka, więc nie będzie bardzo boleć. Nie mogę się doczekać powrotu i oczywiście marzę o własnym koniu ;) Bardzo chciałabym mieć fryza, ale na razie funduszy brak na takie cacko.
Co do brzyczesów: boże, absolutnie NIE. Dla mnie to-to niewygodne po pierwsze, po drugie naprawdę idiotycznie się wygląda. Pewnie zostałabym za to potępiona przez szkoły jeździeckie ale najlepiej jeździ mi się w zwykłych jeansach a bryczesów nigdy więcej nie założę

Guren - majac juz spore doswiadczenie poparte wieloma godzinami w siodle powiem Ci, ze dobor bryczesow jest tak roznorodny ze mozna latwo znalesc cos w czym sie wcale durnie nie wyglada. a co do jazdy w jeansach - powodzenia, jesli lubisz miec poobcierane uda - co po PRAWDZIWYM i PORZĄDNYM treningu jest nieuniknione = Twoj wybor. :-)

potepiac Cie osobiscie nie bede, nie moja pupa nie moje otarcia.

Dla mnie jazda w jeansach nie wchodzi w grę. Są sztywne i powodują otarcia. Zwykle jeździłam po prostu w rozciągliwych, dopasowanych spodniach podobnych do legginsów, czy spodni termoaktywnych. Zamierzam zainwestować w bryczesy. Z tego co wiem, są modele wyglądające podobnie do termoaktywnych właśnie. Zależy mi też na tym, żeby spodnie się nie ślizgały i mam nadzieję, że znajdę coś dobrego. Zaczynamstudia, masz jakieś polecane typy?
zaczynamstudia, ja również jeżdżę już prawie 7 lat, obozy jeździeckie, 2-3 dniowe rajdy, skakanie przez przeszkody swojego czasu i obtarcia miałam tylko raz- gdy jeździłam w leginsach a i to wszystko dlatego, że na obozie próbowali mnie przekonać, żebym zrezygnowała z jeansów.. Cóż, kto co lubi, komu w czym wygodniej, jak dla mnie obcisłe jeansy + czapsy to najlepsze i najwygodniejsze rozwiązanie   . A co do bryczesów: najlepiej iść do specjalistycznego sklepu (nie wiem jakie są w Poznaniu, najlepiej spytać Googli) i tam powinni zaproponować coś odpowiedniego.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.