Dzisiaj przetestowałam płytę: Mia St. John "Schudnij! Trenując Kick Boxing". Powiem tak:
Zalety:
- Ćwiczenia (40min) dają niezły wycisk, zgodnie z tym, co wyczytałam w opiniach na merlinie i angażują wszystkie części ciała. Zmachałam się i nieźle czuję mięśnie ramion, brzucha (głównie te boczne, skośne) i nóg. Jednocześnie, są to inne ćwiczenia niż na większości typowych płyt z ćwiczeniami, więc stanowią miłą odmianę.
- Ćwiczenia są proste (co nie znaczy, że lekkie!), tak proste, że zależnie od usposobienia i nastroju, można uznać to za zaletę lub wadę - np. wykroki do przodu - pół minuty na jedną stronę, pół minuty na drugą stronę; jednak nie nudziły mi się, bo kiedy się je powtarza z prawej strony ekranu u dołu wyświetla się mała tarcza zegara, na którym pokazane jest, jak mija czas (1 minuta, nigdy dane ćwiczenie nie jest powtarzane dłużej), a jednocześnie cały trening podzielony jest na "rundy", a każda runda na kilka części i przy przechodzeniu do następnego ćwiczenia widać dokładnie, ile już mamy za sobą, a ile jeszcze przed sobą i to jakoś mi pomagało i sprawiało, że mi się nie nudziło.
Wady:
- muzyka - ani ładna, ani pasująca do ćwiczeń, ani wciągająca
- widoki też niespecjalne - prowadząca, razem ze swoją grupą ćwiczą na ringu, w jakimś niespecjalnym wnętrzu
- momentami teksty prowadzącej są trochę irytujące, przynajmniej dla mnie (chociaż ogólnie robi miłe wrażenie).