- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 listopada 2010, 23:11
Takie refleksje tutaj sobie zapiszę :)
Jutro tj. 01 grudnia minie pół roku od mojego powrotu do regularnej aktywności fizycznej. Chciałam powiedzieć wszystkim, którym cieżko wytrwać albo zmusić się do ćwiczeń, że to wchodzi w krew! Sport staje się w pewej chwili nawykiem i POTRZEBĄ! I to jest piękne, że gdy ten wewnętrzny leń mówi "nie ćwicz, jesteś zmęczona" to rozum mówi " no jak to? muszę! chcę!" Bardzo się cieszę z tego stanu i życzę wszystkim aby doświadczyli poczucia satysfakcji jakie gwarantuje regularny trening!
Pozdrawiam!
30 listopada 2010, 23:19
1 grudnia 2010, 00:20
1 grudnia 2010, 06:24
Ja też na rowerku sobie jeźdzę codziennie;)
1 grudnia 2010, 07:10
1 grudnia 2010, 08:45
1 grudnia 2010, 08:58
1 grudnia 2010, 09:15
Trenuję na zmianę siłowo i aerobowo. Do póki było ciepło biegałam ok 10 km co drugi dzień, teraz trenuję na rowerku stacjonarnym. W dni nieaerobowe robię trening obowodowy z wolnymi cięzarkami + brzuszki.
Ja też miałabym problem z regularnymi wyjściami do siłowni, dlatego trenuję tylko w domu. Mam co trzeba: rowerek, matę, piłkę do ćwiczeń, piłkę lekarską, 3 komplety hantli.
Po paru miesiącach szkoda rzucić trening, dlatego trenuje nawet jak mi się nie chce nic. Po treninu jestem dumna i szcześliwa, że się nie dałam!