- Dołączył: 2011-10-10
- Miasto: Włocławek
- Liczba postów: 5531
25 lutego 2014, 17:20
Hej :)
Niedawno zaczęłam biegać(póki co na bieżni) i w końcu pokonuje ciągiem bez zatrzymywania po około 5 km.(nie jest to oszałamiający wynik ale biegam dopiero jakieś 2-3 tygodnie więc i tak dla mnie to powód do dumy bo na początku nawet 5 minut nie umiałam ciągiem przebiec) Jednak wydaje mi się że zajmuje mi to bardzo dużo czasu, a po jestem mega zmęczona. Zajmuje mi to +/- 40 minut. Wczoraj pobiłam swój rekord (37,5minuty).
I teraz moje pytanie w ile minut przebiegacie 5km?
Chce mieć porównanie i wiedzieć do czego dążyć:)
Edytowany przez california.girl 25 lutego 2014, 17:25
25 lutego 2014, 17:21
5km na bieżni to mało z kolei w terenie byłby to dobry wynik :D
ja biegam tylko w terenie około 8km więc nie ma co porównywać wyników
Edytowany przez Chii1992 25 lutego 2014, 17:26
- Dołączył: 2014-01-11
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 249
25 lutego 2014, 17:23
Po 2-3 tygodniach biegania zeszłam poniżej 30min na 5km ;)
(z tym, że ja w terenie)
Edytowany przez vege-run 25 lutego 2014, 17:25
- Dołączył: 2014-01-18
- Miasto: Bolesławiec
- Liczba postów: 667
25 lutego 2014, 17:24
po miescie przebiegniecie 5 km zajmuje mi ok.20-25minut bez przerwy biegne po 5km robie przerwe tz zwalniam truchtam
- Dołączył: 2013-12-04
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 577
25 lutego 2014, 17:25
zgadzam się z Chii :) żebyś potem się nie zdziwiła jak w terenie nie będziesz w stanie nawet połowy z tego przebiec.
ja już się tak przejechałam..
25 lutego 2014, 17:26
W terenie (leśne ścieżki, nierówności itp itd) pół godziny. Na bieżni 20 minut.
25 lutego 2014, 17:28
Ładna pogoda robi się za oknem więc proponuję biegać po parku lub lesie jak masz w pobliżu :)
z bieżni zrezygnowałam dawno temu. Marnotrawstwo kasy. Na bieżni przebiegałam prawie 20km a w terenie 14km było sukcesem.
Edytowany przez Chii1992 25 lutego 2014, 17:33
- Dołączył: 2011-10-10
- Miasto: Włocławek
- Liczba postów: 5531
25 lutego 2014, 17:32
Właśnie mam taki zamiar, żeby biegać w terenie ale póki co nie umiem się przełamać żeby biegać przy ludziach (w końcu na siłowni wszyscy ćwiczą więc to nic dziwnego )
25 lutego 2014, 17:35
Ja stosuję zasadę "niech im żal dupę ściska że nie mogą się zebrać do biegania" :D zrób wrogom na przekór. Niech się nie cieszą że przegrywasz z nadwagą :)
- Dołączył: 2011-11-07
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 164
25 lutego 2014, 17:37
california.girl napisał(a):
Właśnie mam taki zamiar, żeby biegać w terenie ale póki co nie umiem się przełamać żeby biegać przy ludziach (w końcu na siłowni wszyscy ćwiczą więc to nic dziwnego )
Też miałam problem z przełamaniem się. Ale uwierz, że to wszystko siedzi tylko w Twojej głowie. Tak naprawdę ludzie mają to gdzieś czy ktoś biega czy nie, a jeżeli patrzą się np. z samochodu, to zazwyczaj jest to z podziwu ("łał, że też jej się chce, a mi tylko brzuszysko rośnie". Wiem to po sobie.
Pokonaj lęk i biegaj na dworze :)
Powodzenia :)