Temat: Im więcej ćwiczę, tym bardziej tyję

Dziewczyny,

przez 3 tygodnie miałam przerwę w ćwiczeniach (przyznaję, że lekko tez pofolgowałam sobie z dietą). W poniedziałek, wtorek i czwartek byłam na siłowni - po 60 minut - bieg albo ćwiczenia na sali w grupie. Mam lekkie zakwasy, chociaż nie wszędzie. Kondycję oczywiście mam odczuwalnie słabszą, ale co najbardziej mnie martwi - ewidentnie widzę i czuję, że jest mnie więcej. Jakbym była napuchnięta, tak ze 2 cm z każdej strony... Wróciłam już na dobrą scieżkę odzywiania, więc nie wiem, w czym rzecz? Puchnę? mam grubsze uda, spory brzuch. Co może być przyczyną? To stan przejściowy?

Bo powoli mnie to zniechęca do ruchu zamiast motywować
Pasek wagi
To normalne-też tak miałam.Jak zaczęłaś ćwiczyć po takiej przerwie to organizm musi się przyzwyczaić.
Trzymaj dietę,ćwicz dalej a cm ruszą w dół
Też tak miałam, dlatego przestałam ćwiczyć 
Niestety i ja u siebie zauważyłam coś podobnego, nawet stopy i ręce są nabrzmiałe... chętnie się dowiem co robimy nie tak bo czuję się jakbym była ciągle przed okresem (wtedy czuje się jak napuchnięta słonica)
Pasek wagi

rossinka napisał(a):

Niestety i ja u siebie zauważyłam coś podobnego, nawet stopy i ręce są nabrzmiałe... chętnie się dowiem co robimy nie tak bo czuję się jakbym była ciągle przed okresem (wtedy czuje się jak napuchnięta słonica)


no właśnie ja mam tak samo - uda, ręce, brzuch... a do okresu jeszcze hoho.

Długo ten stan będzie trwał? Doświadczone? :)
Pasek wagi

Zalatana napisał(a):

rossinka napisał(a):

Niestety i ja u siebie zauważyłam coś podobnego, nawet stopy i ręce są nabrzmiałe... chętnie się dowiem co robimy nie tak bo czuję się jakbym była ciągle przed okresem (wtedy czuje się jak napuchnięta słonica)
no właśnie ja mam tak samo - uda, ręce, brzuch... a do okresu jeszcze hoho. Długo ten stan będzie trwał? Doświadczone? :)

Ja latem ćwiczyłam i wbrew zapewnieniom, że "ciało się przyzwyczai- nie minęło. Dopiero jak przestałam ćwiczyć to wszystko "zeszło". Stwierdzam zatem, że nie jestem stworzona do ćwiczeń.
Bo nie minie. Z kijową , źle dobraną dietą i zbyt dużą aktywnością fizyczną organizm głupieje i zamiast spalać - magazynuje. Wy tutaj średnio macie 1200-1300 kcal przy aktywności na jakieś 2500-2700 więc nie dziwcie się, że tak to wygląda. To znaczy odchudzacie się po pińcet razy i wciąż popełniacie te same błędy. 
Pasek wagi

Havock napisał(a):

Bo nie minie. Z kijową , źle dobraną dietą i zbyt dużą aktywnością fizyczną organizm głupieje i zamiast spalać - magazynuje. Wy tutaj średnio macie 1200-1300 kcal przy aktywności na jakieś 2500-2700 więc nie dziwcie się, że tak to wygląda. To znaczy odchudzacie się po pińcet razy i wciąż popełniacie te same błędy. 

Tylko dziwne, że przy bieganiu nie ma tego efektu, a wysiłek i spalanie kcal podobne.

Havock napisał(a):

Bo nie minie. Z kijową , źle dobraną dietą i zbyt dużą aktywnością fizyczną organizm głupieje i zamiast spalać - magazynuje. Wy tutaj średnio macie 1200-1300 kcal przy aktywności na jakieś 2500-2700 więc nie dziwcie się, że tak to wygląda. To znaczy odchudzacie się po pińcet razy i wciąż popełniacie te same błędy. 


No to może podpowiedz mądralo, ile kalorii mam jeść - 62 kg na 172 cm. Aktywność - około 60 minut 3 - 4 razy w tygodniu. Śmiało

obecnie jem nie mniej niż 2 tys kcal...
Pasek wagi
Havock, no właśnie ja nie jestem na diecie, po prostu zdrowiej jem a jem sporo..  nie liczę kalorii itp. po prostu zaczęłam ćwiczyć na bieżni i orbim, niby czuję, że spodnie są luźniejsze ale czuję się nabrzmiała co widać szczególnie po palcach - zawsze luźna obrączka teraz ledwo się rusza ;) wieczorami czuję jakby mi ktoś nogi i stopy pompował... dziwne..
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.