11 grudnia 2013, 21:19
Zapewne, któraś z Was ma to już za sobą;) Mianowicie chodzi o 30 dni ćwiczeń (1 dzień w tyg wolny), gdzie co drugi dzień do Mel B (rozgrzewka, nogi, posladki, brzuch, rozciąganie) dorzuca się Tiffany na boczki. Mianowicie chciałam spytać o efekty. Jestem po 13 dniach i szzczerze mówiąć super różnicy nie widzę (koleżanka, która ze mną mieszka twierdzi, że podniósł mi się tyłek). Zastanawiam się jak wielką różnicę zrobiła by dieta. Oczywiście słodyczy nie jem - czasami kostka lub dwie czekolady czy naleśniki z dżemem. Pochwalcie się swoimi rezultatami coby mnie trochę zmobilizować
- Dołączył: 2013-11-11
- Miasto: -
- Liczba postów: 4204
11 grudnia 2013, 21:53
Dieta to podstawa, niestety. Bez niej efekty nie będą nigdy tak spektakularne jak byśmy chciały.
Nie robiłam tego wyzwania, uważam, że to zbyt łatwe ćwiczenia by przyniosły wymarzony dla mnie efekt. Chociaż kiedyś regularnie robiłam abs z Mel B (czasem jakiś inny) i efekty były baaardzo widoczne.
- Dołączył: 2013-05-21
- Miasto: Nassau
- Liczba postów: 618
11 grudnia 2013, 22:04
ja stosuję dietę i ćwiczę Mel B pośladki i Tiffany boczki, widzę różnicę - zwłaszcza na pośladkach, ale dodatkowo bardzo dużo chodzę, codziennie
- Dołączył: 2007-07-28
- Miasto:
- Liczba postów: 1502
11 grudnia 2013, 22:46
Nie robię tego wyzwania, ale tak się zastanawiam - czy same ćwiczenia z
Mel B, załóżmy 2-3 codziennie, faktycznie dadzą
świetne i szybkie efekty? To nie za mało? Oczywiście przy racjonalnej diecie. ;)
- Dołączył: 2013-05-10
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 885
12 grudnia 2013, 09:08
Za mną 5 treningów z Mel B ( 3 w zeszłym tygodniu, 2 w tym), robię ćwiczenia 40-60 min. Z wagi nie spadło za wiele, ale już w tali i udach 1 cm poleciał. Do następnego treningu chcę właśnie dodać tiffany na talię, bo brzuch to moja najgorsza strefa i muszę ją intensywnie trenować.
12 grudnia 2013, 13:17
Jestem po 9 treningu z Mel B i Tiffany na boczki, ja widzę efekty: mam twardsze pośladki, zaczynają pokazywać się mięśnie na udach (z czego za bardzo zadowolona nie jestem), już prawie nie mam boczków i ładnie rzeźbi sie brzuch. Nie jestem tylko pewna czy to jest tylko zasługa Tiffany i Mel B, bo poza tymi ćwiczeniami wykonuję jeszcze inne.
12 grudnia 2013, 15:17
eweelinaa napisał(a):
Nie robię tego wyzwania, ale tak się zastanawiam - czy same ćwiczenia z Mel B, załóżmy 2-3 codziennie, faktycznie dadzą świetne i szybkie efekty? To nie za mało? Oczywiście przy racjonalnej diecie. ;)
2-3 ćwiczenia? łącznie cały program daje 40minut/50 minut ćwiczeń( w zależności od dnia). Czy nie trąbią wszyscy że najlepiej jest ćwiczyć codziennie wlaśnie po 40-50minut? Bardzo ciekawa jestem co Ty w takim razie robisz, że udało Ci się już tyle kg zrzucić. Mi w sumie nie chodzi o kg tylko o ujędrnienie ciała bo gruba nie ejstem tylko bardziej galaretowata:D
- Dołączył: 2007-07-28
- Miasto:
- Liczba postów: 1502
12 grudnia 2013, 18:34
fleubleu napisał(a):
eweelinaa napisał(a):
Nie robię tego wyzwania, ale tak się zastanawiam - czy same ćwiczenia z Mel B, załóżmy 2-3 codziennie, faktycznie dadzą świetne i szybkie efekty? To nie za mało? Oczywiście przy racjonalnej diecie. ;)
2-3 ćwiczenia? łącznie cały program daje 40minut/50 minut ćwiczeń( w zależności od dnia). Czy nie trąbią wszyscy że najlepiej jest ćwiczyć codziennie wlaśnie po 40-50minut? Bardzo ciekawa jestem co Ty w takim razie robisz, że udało Ci się już tyle kg zrzucić. Mi w sumie nie chodzi o kg tylko o ujędrnienie ciała bo gruba nie ejstem tylko bardziej galaretowata:D
Właśnie z tego co czytałam nie jest konieczne to 40 min, ale nie zagłębiałam się w ten temat - na razie jestem na etapie dumy z samej siebie, że w ogóle zaczęłam ćwiczyć, wszystko inne jest nie ważne. :D 10 kg zrzuciłam w długim okresie czasu, wyłącznie dzięki różnym dietom - najbardziej polecam 3D, SB i dietę vitalii, jakby ktoś pytał. ;p Kg spadły, galareta została, więc chyba już najwyższa pora, żeby się wziąć za siebie na poważnie. :D
- Dołączył: 2013-11-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 109
13 grudnia 2013, 09:46
nie robie wyzwania, ale uważam, że każdy reglarny wysiłek ma zbaiwnny wpływ na to jak prezentuje sie nasze ciało. z doświadczenia powiem, tak, że raz schudłam na samej diecie - niestety mimo dużo niższej wagi figura pozostawiała wiele do życzenia, została galareta wylewająca się ze spodni, wiotkie i bezkształtne uda... później odchudzałam się biegając na bieżni 4-5 razy w tygodniu miałam nieco wyższą wagę ale ciało o niebo lepsze sprężyste ciałoa i skóra dopasowana do mojego rozmiaru i prawie niewidoczny cellulit, dlatego teraz kupiłam orbitreka i zaczełam walkę o nowy rozmiar, wagę i jakość ;-)