- Dołączył: 2013-06-08
- Miasto: warszawa
- Liczba postów: 54
10 września 2013, 17:41
W tym roku mam beznadziejnie basen na pierwszej lekcji a potem do 16 siedzę w szkole ;/ Nienawidzę tych lekcji, pływamy może z 20 minut i to niezbyt intensywnie a potem przez resztę dnia śmierdzę chlorem ( a w zimę często się przeziębiam), nie ma nawet czasu na porządny prysznic.
Myślałam by załatwić sobie zwolnienie lekarskie. W październiku idę do nefrologa (mam problemy z moczem, często chodzę do łazienki, nigdy nie przesypiam całej nocy bo muszę iść do kibla xd Czyli ogólnie problemy z pęcherzem.). Myślicie, że mogłabym pójść z mamą do mojego lekarza rodzinnego i poprosić o zwolnienie z basenu i powiedzieć, że mam problemy z pęcherzem po basenie? Czy może macie jakiś inny dobry powód? (ale nie chlor, bo tak nagle po dwóch latach?)
Na w-f chcę chodzić, ale nie na basen xD Jakby co.
- Dołączył: 2013-07-03
- Miasto: Nowy Sącz
- Liczba postów: 2274
10 września 2013, 23:11
ja tam w szkole zawsze ćwiczyłam , nie robiłam wymówek że nie mogę itp , rzadko się zdarzało , że naprawdę nie mogłam , ale miałam takie osoby np chore na astmę i przez jakiś czas nie mogły ćwiczyć czy coś , albo jak ktoś np miał coś złamane itp, to wtedy nie musieli siedzieć na lekcji wf na początku , po prostu przychodziły , godz pózniej , albo kończył wcześniej , takie podanie złożyli dyrektorowi czy coś tam i było ok