Temat: Rozwaliłam kolana ćwiczeniami z Ewą?

Ćwiczę z Chodakowską chyba już ponad 2 miesiące.

Codziennie.

Turbo, Killer, Skalpel.

Czasem sobie to przeplatałam na zmianę, czasem jeden traning dziennie różnie. 

Czuję świdrowanie w kolanach. Coś jak wiercenie, kręcenie, jakby chodzil po nich robak i się z nie wwiercał

why?

Jestem zwolenniczką popranie wykonwywanych ćwiczeń. Ogromnie uważam przy przysiadach na kolana. Ćwiczeę w butach. Mam stanik sportowy. Przygotowanie na maxa można powiedzieć. Nie wyobrażam sobie już życia beż ćwiczeń. Teraz muszę zrobić wolne. Tylko na ile ? 

no nie chcę 

poważne pokochałam sport. Dzień bez niego to dzięń stracony... co robić? Dlaczego tak jest? 

Każde ćwiczenia obciążają stawy czy to kolanowe, czy biodrowe, kostki, nadgarstki , kręgosłup i jak się zwiększa aktywność fizyczną trzeba również zaopatrzyć się w suplementy chroniące stawy, które przy obciążeniu szybciej się zużywają i trzeba je wspomagać by służyły nam długo.
Druga kwestia jest taka że podczas ćwiczeń trzeba bardzo uważać na prawidłową postawę podczas ich wykonywania, o czym Ewa mówi przy każdym ćwiczeniu, przed każdym treningiem mówi również że jeżeli bolą was stawy lub kręgosłup to należy przerwać trening i udać się do ortopedy lub fizjoterapeuty.
Ja ćwiczę z Ewą od 10mieś i nic mnie nie boli bo bardzo dbam o postawę podczas ćwiczeń i ćwiczę z nią 5 x w tygodniu.
Zaczęłam ćwiczyć i przestałam bo bardzo bolały mnie kolana. Ileś powtórzeń przysiadów itd jest mordercze dla moich kolan. Dlatego ćwiczę nadal ale już nie z Ewą. 
Pasek wagi
Może spróbuj Callanetics. Ćwiczyłam go tylko 3 razy. Dla mnie jest trochę nudny, szczerze mówiąc, ale widziałam efekty u innych, wiele osób ćwiczy i chwali. Gdybym miała jakieś problemy ze stawami to wróciłabym do tych ćwiczeń.
Pasek wagi
My tu sobie gadu-gadu, a większość urazów powstaje kiedy kanapowiec, który kiedyś rok tamu albo pięć lat temu był aktywny wraca do aktywności i to od razu solidnie.

Zapamiętajcie sobie: wasza "sportowa"/"aktywna" przeszłość dalsza niż pół roku-rok nie ma żadnego wpływu. Formę traci się znacznie szybciej niż zyskuje.

Przyczyny urazów to przede wszystkim nieprawidłowa technika i zbyt duże obciążenie na starcie (waga/ilość ćwiczeń). Chcecie wejść na spokojnie i bezpiecznie w ćwiczenia? Skonsultujcie się z kimś kto się na tym zna, a nie z forum, gdzie ktoś na ból kolan poleca przerzucić się na rower... Nawet przy pozornie łagodnym pływaniu można sobie zrobić krzywdę od nieprawidłowej techniki.

Co do ZWOW - no fajna dziewczyna, ale fajniejsza była przed zrobieniem sobie cycków :P

Autorko idź do lekarza sportowego - większość ortopedów, którzy nie mają styczności ze sportowcami nie ma zielonego pojęcia o urazach powstałych przy treningach, a ich jedynym zaleceniem jest przestać ćwiczyć. A nie o to chodzi. Zanim trafiłem na dobrego ortopedę spotkałem naprawdę wielu takich jełopów...

SexyKitty napisał(a):

ataanvarne napisał(a):

marta.m.. napisał(a):

SexyKitty napisał(a):

marta.m.. napisał(a):

dobrze ze powstal ten watek, mam problemy ze stawami a najbardziej z kolanami - dzisiaj chcialam zaczac killera.mozecie cos doradzic nie obciazajacego kolan ? moj problematyczny rejon to brzuch
ZWOW, na pierwszych 3 stronach mojego pamiętnika znajdziesz o tym programie wszystko, efekty już po 4 dniach widziałam i w ciele i w psychice :)
laska z tak napompowanym biustem do mnie nie przemawia, skupic sie nie moge :D
a co ty z tymi ZWOW'ami ciągle? gdzie na forum nie ma wątku o ćwiczenia to Ty się wcinasz z tymi treningami.jakie 4 dni ? w ciele efekty po 4 dniach? chyba chodzi Ci o zakwasy...a ćwiczenia Zuzany są o wiele cięższe i jak się je zrobi nieprawidłowo to też będą obciążać kolana!cały szkopuł tkwi także w technice ! jak się wykonuje ćwiczenia nieprawidłowo to nic dziwnego, że potem boli kręgosłup, stawy, kolana. trzeba zadbać o prawidłowe wykonywanie ćwiczeń!
Skąd to możesz wiedzieć skoro nie próbowałaś?Ja jakoś już ponad miesiąc z nią ćwiczę, super efekty i nic mi nie jest.A już zmianę widziałam po 4 dniach. Najpierw spróbuj, później oceniaj.polecam, bo działają, aż takie to dziwne???


A skąd możesz wiedzieć, że nie próbowałam ?

Tak się składa, że próbowałam. I mam pełne prawo oceniać.

misthunt3r napisał(a):

My tu sobie gadu-gadu, a większość urazów powstaje kiedy kanapowiec, który kiedyś rok tamu albo pięć lat temu był aktywny wraca do aktywności i to od razu solidnie. Zapamiętajcie sobie: wasza "sportowa"/"aktywna" przeszłość dalsza niż pół roku-rok nie ma żadnego wpływu. Formę traci się znacznie szybciej niż zyskuje.Przyczyny urazów to przede wszystkim nieprawidłowa technika i zbyt duże obciążenie na starcie (waga/ilość ćwiczeń). Chcecie wejść na spokojnie i bezpiecznie w ćwiczenia? Skonsultujcie się z kimś kto się na tym zna, a nie z forum, gdzie ktoś na ból kolan poleca przerzucić się na rower... Nawet przy pozornie łagodnym pływaniu można sobie zrobić krzywdę od nieprawidłowej techniki.Co do ZWOW - no fajna dziewczyna, ale fajniejsza była przed zrobieniem sobie cycków :PAutorko idź do lekarza sportowego - większość ortopedów, którzy nie mają styczności ze sportowcami nie ma zielonego pojęcia o urazach powstałych przy treningach, a ich jedynym zaleceniem jest przestać ćwiczyć. A nie o to chodzi. Zanim trafiłem na dobrego ortopedę spotkałem naprawdę wielu takich jełopów...


Dziękuję za odpowiedź. 

Kurcze ja mieszkam w małej mieścinie i to że zaczęłam ćwiczyć i polubiłam sport trochę dziwi ludzi. A nawet nie trochę... dla innych powinnam po prostu zrezygnować z aktywności fizycznej. 

Wiem że urazy kolan to przypadłość sportowców i ciężko to wyleczyć. Pisałam wcześniej, że ćwiczenia wykonywalam poprawnie (jak się okazało nie licząc jednego które robiła Ewa - bo robiłam dokładnie tak jak ona i to własnie rozwaliło mi kolana), przysiady to mój fiś, pilnowałam kolan jak tylko się da. 

Faktycznie aktywność fizyczna obciąża kolana. Ja znam dwie osoby które mają problem z kolanami a zajmują się taką dyscypilną sportu iż nie można powiedzieć że wykonują to niepoprawnie.

Po prostu moje wysiadły i tyle. Faktem jest iż te utrzymywanie się na łokciach robiłam źle. Robiłam tak jak robi i mówi Ewa. Przypuszczam że to ćwiczenie po prostu tak wpłynęło na moje kolana i finito.

Lekarza sportowego poszukam w Lublinie. To większe miasto i może kogoś znajdę.

Nie zrezygnuję z ruchu.

Teraz mam przerwę, jutro też pewnie nie poćwiczę bo boli, ale w niedzielę poćwiczę - nie nogi a brzuch najwyżej aby nie obciążać kolan. 

Możemy tu gadać czyja wina i co się stało, ale powiem Wam jedno - ja ze sportu nie chcę rezygnować. Nie wyobrażam sobie tego. Sport wiele mi dal i nie tylko spadek wagi i super ciało. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.