- Dołączył: 2012-09-06
- Miasto: -
- Liczba postów: 16694
6 maja 2013, 11:05
Dziewczyny, powiedzcie mi co robić... bo powoli zniechęcam się do ćwiczeń.
Tydzień temu zaczęłam ćwiczyć po 1,5 miesiąca przerwy (przerwa spowodowana kłopotami rodzinnymi, chorobą, a później śmiercią bliskiej osoby, później masa załatwień, nie było czasu).
Przez ten tydzień nie ćwiczyłam dużo, max. godzinka dziennie, niezbyt intensywnie:
- zrobiłam 4 razy treningi Mel B na brzuch i na abs
- 2 razy poćwiczyłam ramiona z Mel B
- raz klatka piersiowa i plecy z Mel B
- 3 razy skalpel
- raz killer
- raz petarda
- przejechałam się też raz na rowerze 10 km
- zrobiłam 200 przysiadów
- po każdym treningu 15-20 min rozciągania!!!
To by było na tyle z mojej aktywności. Mało? Mało!
Powoli zaczęłąm się czuć większa... Spodnie zrobiły się ciasne, bluzki w talii trochę zaczęły uciskać.
Dietę miałam na poziomie 1500-1800 kcal.
Dzisiaj się zmierzyłam... po tygodniu...
W udach + 1,5 cm
W tyłku +1 cm
W łydce +0,5 cm
W talii + 3 cm
W brzuchu + 1 cm
Co to ma być?
Uwielbiam ćwiczyć, ale to mnie mega demotywuje... Przeciez ćwiczę po to, zeby moje ciało było piękniejsze, a nie żeby się powiększało.
Tak - wiem, że to nie mięśnie ;) Ale co zrobić żeby nie puchnąć?
Praktycznie nie jem soli, mam zdrową dietę, nie jem słodyczy, chipsów, fast foodów, etc, nie słodzę, nie piję gazowanych napojów, soków z kartonu. Nie jestem przed okresem, ani nie mam owulacji.
Co robić?
Uwielbiam ćwiczyć...
Edytowany przez slaids 6 maja 2013, 11:07
- Dołączył: 2012-08-09
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 5208
6 maja 2013, 11:55
no tak ale jeżeli masz dobrą dietę - powiedzmy na 0 - to Ci wejdzie pompa. Czemu bo jak nie robisz ćwiczeń na spalanie to przy takich ćwiczeniach - bardziej "siłowych" - powstają mikrourazy bla bla bla i pompujesz się wodą bla bla bla (nie chce mi się teraz opisywać). Stąd u ćwiczących na siłowni usztywnienie i pompa. Przestaniesz ćwiczyć na tydzień to sflaczejesz. Nic nie mam do tych ćwiczeń i sobie ćwicz jak lubisz ale no miej na uwadze, że jak np chcesz schudnąć to nie schudniesz z tego co chcesz (z tłuszczu) ;D
- Dołączył: 2012-09-06
- Miasto: -
- Liczba postów: 16694
6 maja 2013, 12:03
OrdemEprogresso napisał(a):
no tak ale jeżeli masz dobrą dietę - powiedzmy na 0 - to Ci wejdzie pompa. Czemu bo jak nie robisz ćwiczeń na spalanie to przy takich ćwiczeniach - bardziej "siłowych" - powstają mikrourazy bla bla bla i pompujesz się wodą bla bla bla (nie chce mi się teraz opisywać). Stąd u ćwiczących na siłowni usztywnienie i pompa. Przestaniesz ćwiczyć na tydzień to sflaczejesz. Nic nie mam do tych ćwiczeń i sobie ćwicz jak lubisz ale no miej na uwadze, że jak np chcesz schudnąć to nie schudniesz z tego co chcesz (z tłuszczu) ;D
Schudnę dietą :)
Na razie się muszę rozćwiczyć, po 1,5 miesiąca przerwy trochę oklapłam z kondycją. Później planuję Insanity, p90x, biegi.
Echhh, wydaje mi się, ze miałam lepsze ciało gdy nie ćwiczyłam, aniżeli jak przez ten tydzień, bo napuchłam ;/
Edytowany przez slaids 6 maja 2013, 12:05
- Dołączył: 2013-03-24
- Miasto:
- Liczba postów: 1427
6 maja 2013, 12:13
U mnie z kolei pomiary od miesiąca stoją w miejscu. Ćwiczę podobnie do Ciebie (tzn. z Ewką, czasem Mel B) - niezbyt intensywnie i nawet mniej niż 1h. Jem mniej i bliżej mojego BMR. Więc w sumie mam podobną sytuację. Ciało stało się bardziej jędrne, zmieniło kształt, ale np. w talii "spuchłam" o 1 cm i ten pomiar utrzymuje się od 2 tygodni.
OrdemEprogresso czyli jakie ćwiczenia będą najlepsze stricte na redukcję tłuszczyska. Typowe aeroby? Na interwały na razie wydolność mi nie pozwala.
6 maja 2013, 13:30
Mam to samo, ćwiczę codziennie, a czuję się jak wielka bania. Przy moim wysiłku mam dietę na poziomie około 2000 kalorii, ale i tak nie ma różnicy ile bym nie jadła i tak "rosnę"
- Dołączył: 2010-08-03
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 4397
6 maja 2013, 14:03
OrdemEprogresso napisał(a):
no tak ale jeżeli masz dobrą dietę - powiedzmy na 0 - to Ci wejdzie pompa. Czemu bo jak nie robisz ćwiczeń na spalanie to przy takich ćwiczeniach - bardziej "siłowych" - powstają mikrourazy bla bla bla i pompujesz się wodą bla bla bla (nie chce mi się teraz opisywać). Stąd u ćwiczących na siłowni usztywnienie i pompa. Przestaniesz ćwiczyć na tydzień to sflaczejesz. Nic nie mam do tych ćwiczeń i sobie ćwicz jak lubisz ale no miej na uwadze, że jak np chcesz schudnąć to nie schudniesz z tego co chcesz (z tłuszczu) ;D
Ostatnio coraz mniej biegam (bo nie cierpię tego), a coraz bardziej podobają mi się ćwiczenia typowo siłowe. Efekt?
Od paru dni napierdzielają mnie stawy (głównie kolana i łokcie), a wczoraj spuchłam po treningu tak, że miałam trudności z zapięciem jeansów, a moje palce u dłoni wyglądały jak serdelki i nie mogłam zamknąć dłoni, taka napuchnięta byłam :/
Czy to jest to "usztywnienie i pompa" o którym piszesz???
- Dołączył: 2011-02-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1811
6 maja 2013, 14:52
Miałam to samo ćwicząc codziennie. Teraz robie to co drugi dzień i jest zdecydowana poprawa :)
- Dołączył: 2009-01-29
- Miasto: Gaj
- Liczba postów: 3916
6 maja 2013, 14:57
Też tak miałam jak ćwiczyłam około godziny dziennie, byłam wściekła. No ale przerwiesz ćwiczenia na jakiś czas i "odpuchniesz" - przynajmniej u mnie tak było jak zrobiłam przerwę na kilka dni.
- Dołączył: 2012-08-09
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 5208
6 maja 2013, 15:12
hm wiesz... ja Ci nie powiem co to jest... musisz to poczuć, żeby wiedzieć co to. Ale całkiem możliwe z tym, że no jak spodni nie możesz zapiąć... to trochę dziwne. Pompa to generalnie uczucie jakie masz jak trenujesz. Podczas treningu krew napływa do mięśni zachodzą różne reakcje itp itd i mięśnie rosną. Po kilku treningach, u mnie jest to 2 tygodnie. Pompa się utrzymuje. Nie taka jak tuż po/w trakcie treningu ale jednak. Pompują się mięśnie które trenowałaś. Palce... też możliwe chociaż bardziej bym obstawiał problemy z krążeniem ;D
- Dołączył: 2012-08-05
- Miasto: Antarktyda
- Liczba postów: 894
6 maja 2013, 15:26
slaids napisał(a):
OrdemEprogresso napisał(a):
no tak ale jeżeli masz dobrą dietę - powiedzmy na 0 - to Ci wejdzie pompa. Czemu bo jak nie robisz ćwiczeń na spalanie to przy takich ćwiczeniach - bardziej "siłowych" - powstają mikrourazy bla bla bla i pompujesz się wodą bla bla bla (nie chce mi się teraz opisywać). Stąd u ćwiczących na siłowni usztywnienie i pompa. Przestaniesz ćwiczyć na tydzień to sflaczejesz. Nic nie mam do tych ćwiczeń i sobie ćwicz jak lubisz ale no miej na uwadze, że jak np chcesz schudnąć to nie schudniesz z tego co chcesz (z tłuszczu) ;D
Schudnę dietą :)Na razie się muszę rozćwiczyć, po 1,5 miesiąca przerwy trochę oklapłam z kondycją. Później planuję Insanity, p90x, biegi.Echhh, wydaje mi się, ze miałam lepsze ciało gdy nie ćwiczyłam, aniżeli jak przez ten tydzień, bo napuchłam ;/
Skoro schudłaś (jak twierdzisz ostatnio) mimo braku ćwiczeń, to one nie są ci jak widzisz w ogóle potrzebne do chudniecia.
Jesteś pewna, że lubisz ćwiczyć? Może sobie tak tylko wmawiasz? Może ćwiczenia są ci po prostu potrzebne dla psychiki, by mieć kalorie pod kontrolą?
Ja nie rozumiem, jak można lubić wysilek fizyczny
![]()
- Dołączył: 2012-09-06
- Miasto: -
- Liczba postów: 16694
6 maja 2013, 15:29
mela.zapasowa napisał(a):
Jesteś pewna, że lubisz ćwiczyć? Może sobie tak tylko wmawiasz? Może ćwiczenia są ci po prostu potrzebne dla psychiki, by mieć kalorie pod kontrolą?Ja nie rozumiem, jak można lubić wysilek fizyczny
Ja uwielbiam :) Jestem szczęśliwa po porządnym wysiłku, od razu ma się wiecej energii.
Chudnę na 800-1200 kcal, a to zdecydowanie za mało kalorii.