- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 lutego 2013, 20:25
Edytowany przez zonaswojegomeza 11 kwietnia 2013, 19:29
6 września 2014, 19:46
Ja w sumie nie przejrzałam do końca ćwiczeń z tych filmów. Dopóki nie zobaczę większych efektów serii godzinnych pozostanę przy nich. Zauważyłam jednak, że w porównaniu do filmu, więcej ćwiczeń jest w książce. Zastanawiam się jeszcze, czy by do tego callanowego stretchingu nie dołożyć jeszcze tego zestawu - http://www.codzienniefit.pl/2014/01/jak-miec-szczupe-adne-nogi-1.html i hula-hopu. Co myślicie? :)
Edytowany przez Darthes 6 września 2014, 19:47
7 września 2014, 21:49
Też zauważyłam, że więcej ćwiczen jest w ksiazce, ale czesto sa do nich potrzebne drabinki..:) Darthes- mysle, ze na pewno ci to nie zaszkodzi, powinno wzmocnic i przyspieszyc pozadany efekt, a hula hop jest super, co widzialam po sobie :)
8 września 2014, 22:44
Na jakimś blogu widziałam opinię, że wersja Evolution nie przynosi już takich efektów. Ja zresztą chyba przyzwyczaiłam się do Callan. Odpowiada mi jej sposób prowadzenia, a Evolution prowadzony jest już przez inne trenerki. jagodkowa - jakie i po ilu pojawiły się efekty hula hop u Ciebie? :)
9 września 2014, 10:59
Ja cwiczylam hula hop w zeszlym roku przez miesiac codziennie przez okolo godzine(pol godziny na jedna, pol godziny na druga strone-wazne jest zeby krecic w obie strony!!!) i boczki mi mocno sie zmniejszyly. teraz juz raczej tez ich nie mam, ale to chyba zasluga odpowiedniej diety i cwiczen, wtedy jadlam co chcialam, cellulit byl okropny ale brzuch? wstawiam zdj po tym miesiacu, nie mam przed, ale wystarczy mi wierzyc na slowo-boczki wystawaly ze spodni.
9 września 2014, 23:07
Fajny efekt ;) To jeszcze wykorzystam fakt, że jesteś po doświadczeniach z hula hopem. Miałaś najzwyklejszą jego wersję, czy z masażami-cudami? Nie ukrywam, że jakoś niespecjalnie do mnie przemawia wizja siniaków, jakie pojawiają się po tym z masażami.
10 września 2014, 00:09
Czeeeeeeść dziewczyny ! Ale mnie tutaj daaaawno nie było ;( Powiem Wam, że troche to wynika z tego, że sie lekko podłamałam... Ale może od początku. Niecałe 2 miesiące temu zaczęła ze mną ćwiczyć moja kuzynka. Na początku super- ja poza swoim treningiem, co drugi dzień dodatkowy trening razem z nią. Dieta jak zwykle policzona- może nie aż tak dokładnie, ale ciągle był deficyt kaloryczny więc powinno spadać. A tutaj niespodzianka- z tygodnia na tydzień zaczęło mnie przybywać. Jak doszły na wagę 3 kg, mówię sobie : 'No tak, ćwiczenia z większym obciążeniem, dodatkowo jestem przed okresem więc zebrała się woda, to nic takiego'. Ale waga ciągle w górę... W ciągu miesiąca +6kg mimo ćwiczeń i trzymania diety. Wiem, ze na wagę się nie patrzy, ale ja wizualnie widze, że jest mnie więcej. A najgorsze jest to, że czuję się z tym strasznie źle. Źle sama ze sobą...Wstydze sie tego jak wyglądam. Przeszkadzała mi moja waga startowa a teraz mam wrażenie, ze cofnęłam się do punktu wyjścia. Postanowiłam zrobić badania tarczycy- to pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy jeśli chodzi o złe funkcjonowanie organizmu. Oczywiście badania musiałam wykonać prywatnie bo kolejki na NFZ do endokrynologa są na 3 miesiące czekania... Dodatkowo zrobiłam morfologie i próby wątrobowe. Byłam też u ginekologa bo 5 miesięcy temu skoczyłam z antykoncepcją więc myślałam, że może to jest problemem- ale w tej kwestii wszystko w najlepszym porządku. Dzisiaj odebrałam wyniki- tarczyca jest w porządku. Mam tylko troche podwyższone próby wątrobowe. I teraz jestem w kropce bo nie mam już pomysłu co ze mną może być nie tak... :( Może któraś z Was ma jakiś pomysł?
Najbardziej załamuje mnie fakt, że moja kuzynka ograniczyła śmieciowe żarcie, odstawiła alkohol, białe przetworzone pieczywo itd i w ciągu tego czasu jak razem ćwiczymy schudła 5kg... A ja staram się jak mogę i efekt jest odwrotny do zamierzonego... Mam ochote rzucić to wszystko w cholere :( :( :(
10 września 2014, 11:03
Darthes- no niestety siniaki są, ćwiczyłam przy najcięższym hula-hop jakie znalazłam, z dwoma rzędami wypustek. na poczatku to byl dramat, wylewy na całe boki, ból, kręcenie przy założonym polarze, ale z czasem siniaki znikały, a skóra się przyzwyczaiła.. teraz mam hula-hop z jednym rzędem wypustek i mimo ze rok nie cwiczylam to jak czasem pokrece nie czuje juz zadnego bolu :) mysle, ze jezeli nigdy nie krecilas z masazerem to obojetnie jakim hula bedziesz krecic siniaki niestety beda i juz :(
xwydrax- a moze przesadzilas z tym deficytem kalorycznym i jesz za malo?