Temat: Czas ćwiczeń ma znaczenie?

Czytałam kiedyś, że aby spalić tłuszcz trzeba ćwiczyć co najmniej 30 min. Ale co, jeśli wysiłek np. 15 - minutowy jest intensywny?

Zadaję to pytanie, ponieważ jestem ciekawa, czy gdyby codziennie ćwiczyć tylko 10 min. z Mel B, to by coś dało? (oczywiście nie zamierzam tak robić - wolę poćwiczyć więcej i być pewna, że coś schudnę)


Z góry dziękuję za wszystkie listy w temacie ;)
ja ćwiczę z mel B, ale na jeden raz ćwiczę 15min cardio, 10min abs, 10min brzuch, 10min nogi, 10min pośladki tj 55 min

to jest dopiero wycisk!!! i te ćwiczenia na pewno coś dają

TymRazemSieUDAAA napisał(a):

ja ćwiczę z mel B, ale na jeden raz ćwiczę 15min cardio, 10min abs, 10min brzuch, 10min nogi, 10min pośladki tj 55 min to jest dopiero wycisk!!! i te ćwiczenia na pewno coś dają

I bardzo dobrze :) 55 min to ładny wynik, bardzo optymalnie :)
lepiej robić cokolwiek niż nic nie robić, a po jakimś czasie może stwierdzisz, że ćwiczenia są fajne i wydłużysz czas ich wykonywania ;)

Dodam coś od siebie.

 

Pytanie o to czy czas się liczy przy wykonywaniu ćwiczeń jest dość podobne do pytania, czy jak będę mniej jeść to schudnę. Wszystko zależy od tego co robisz i jak robisz. Z tego co się orientuję to ćwiczenia z Mel B to jest rodzaj telewizyjnego aerobiku i więcej niestety nie wiem.

Sprawa z grubsza wygląda tak, że trudno jest określić po jakim czasie spala się tłuszcz i nie można powiedzieć, że spala się po 10, 20 czy 40 minutach. W bieganiu na 70-80% swoich możliwości przyjmuje sie, że peak spalania występuje od 20 do 40-50 minuty bez utraty suchej masy mięśniowej. Po 50 minutach spala się również mięśnie (katabolizm). Zatem jak biegasz, czy wykonujesz aeroby najlepiej robic je ok 50 minut.

 

Jezeli nie masz tyle czasu to możesz również efektywnie spalać tłuszcz w krótszym czasie, ale wtedy trening jest intensywniejszy. Najlepsze na spalanie są oczywiście aeroby, a już w ogóle bieganie jest cudownym środkiem. Możesz robić trening interwałowy np. HIIT, który gorąco polecam. Bardzo ważna jest rozgrzewka - ok 5 minut, potem dobierasz trening do własnych możliwości. Proponuję zacząć od 30s truchtu i 10s biegu na maks możliwości (aż do pieczenia mięśni) i tak 5 serii. Potem 5 minut na wyciszenie organizmu (marsz, albo bardzo wolny bieg). To zapewnia tzw. afterburn, czyli podwyższony metabolizm nawet do kilkunastu godzin po treningu.

Możesz to wykonywać z dowolnymi ćwiczeniami jak pływanie, czy rower, ale bieganie jednak najlepsze efekty przynosi.

Natomiast ćwiczenie mięśni przez 10-15 minut - np brzuszki, pompki, czy przysiady jedynie wzmocnią mięśnie, ale waga raczej nie spadnie za szybko. co nie znaczy, że nie nalezy tego robić. Każde ćwiczenia są pozytywne dla organizmu. Pamiętaj też, że każdy mięsień który wzmocnisz lub powiększysz będzie generował dodatkowe zapotrzebowanie energetyczne. Na moim przykłądzie mogę pwoeidzieć, że jak doznam jakiejś kontuzji i musze odpuścić treningi, nie mam problemu ze zrzutem wagi potem. Obecnie jestem w takiej sytuacji, że nie mogę ani biegać, ani chodzic na siłownię, a dieta w moim przypadku jest mało mozliwa (raczej brak chęci, aniżeli możliwości) i trochę przybrałem. Jakieś 3 kg, ale już kiedyś miałem taką sytuację i rpzez regularne ćwiczenia i sporą masę mięśniową jak rozpocznę treningi to efekty widać po kilku dniach.

Nawet bardzo otyli ludzie jak zaczną ćwiczyć i zbudują jakies pożadne mięśnie zaczynają szybko tracić na wadze. To jest tez świetne zabezpieczenie na przyszłość, jakby się kiedyś przytyło, ale dbało o formę to utrata kg jest sprawą łatwą. Także ćwicz by wzmacniać i ćwicz by schudnąć!

havre napisał(a):

Dopiero po około 30 minutach ćwiczeń "spalających tkankę tłuszczową" ta tkanka zaczyna się faktycznie spalać. Wcześniej wydzielany pot to sama woda, a nie tłuszczyk. :) Oczywiście, że 10 minut brzuch Mel B działa, ale to są modelujące a nie spalające kochane! :)

 

Aha... czyli po tych 30 minutach zaczynasz wydzielac tłuszczyk??? Tzn "pocisz się" tłuszczem????
Badał Cie ktoś w tym obszarze?

 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.