- Dołączył: 2012-04-13
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 249
18 września 2012, 09:53
Z którą płytą Ewki ćwiczycie? Od której mam zacząć i która Waszym zdaniem jest najlepsza?
18 września 2012, 10:13
sandunia99 napisał(a):
Z którą płytą Ewki ćwiczycie? Od której mam zacząć i która Waszym zdaniem jest najlepsza?
dołaczam sie do pytania :)
18 września 2012, 10:17
cwiczylam 1 ale nie wszystko umialam wykonywac, np unoszenie wyprostowanej nogi z biodrami, albo odciaganie ud od maty, lezac na brzuchu
mam wszystkie plyty ale sie wstrzymam, bo nie sadze zeby troche brzuszkow, przysiadow mi pomoglo jak mam 10 cm za duze obwody ze wszad
- Dołączył: 2011-10-28
- Miasto: Niue
- Liczba postów: 8484
18 września 2012, 10:52
Ja mam wszystkie, ale ćwiczę tylko do 1. Już kiedyś ćwiczyłam z tą płytą przez 2 miesiące i ćwiczenia przyniosły oczekiwane efekty :) Niestety musiałam przerwać cwiczenia i wszelki ruch na następne 2 mies z powodu wyjazdu. Obecnie staram się znowu wpaść w rytm tych ćwiczeń. Może kiedyś przerzucę się na następne płyty, ale niekoniecznie :)
18 września 2012, 11:00
wrednababa54 napisał(a):
cwiczylam 1 ale nie wszystko umialam wykonywac, np unoszenie wyprostowanej nogi z biodrami, albo odciaganie ud od maty, lezac na brzuchu mam wszystkie plyty ale sie wstrzymam, bo nie sadze zeby troche brzuszkow, przysiadow mi pomoglo jak mam 10 cm za duze obwody ze wszad
Przez pierwsze parę razy też nie mogłam odciągnąć całkiem ud od maty, ale teraz robię je praktycznie bez problemu. Wymagało to sporo samozaparcia("jak nie zrobię tego dzisiaj, jutro wcale nie będzie mi łatwiej") i się udało. Te ćwiczenia na nogi kiedy leży się na brzuchu dają trochę w kość, ale przez to są skuteczne. Jak mawia Ewka "Twoje ciało może więcej niż podpowiada Ci Twój umysł..." i ja się z tym zgadzam:)
Też od wymarzonych wymiarów dzieli mnie jeszcze po 10 cm i zamiast 90 w biodrach czy biuście mam 100, ale ćwicząc z Ewką szybko widać efekty, centymetry spadają, ale przede wszystkim ciało robi się takie twarde i jędrne, a nie galareta. Więc jak widać "parę brzuszków i przysiadów" pomaga.
Ja teraz na zmianę ćwiczę killera(choć dopiero od kilku dni) i skalpel(przed killerem 5 razy w tyg. teraz 3). Na tą trzecią płytę czuję się za mało zaawansowana.
- Dołączył: 2012-08-21
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 118
18 września 2012, 11:14
Polecam cz.1, w sam raz dla początkujących :)) Wykonałam już kilkanaście treningów i do tej pory mam niekiedy trudności z wykonaniem całego treningu na 100%. W domu mam dwie pozostałe płyty, ale stwierdziłam, że dopóki nie wykonam CAŁEGO treningu z 1 poprawnie, to nawet nie otworzę pudełka z następnymi płytami. Praktyka czyni mistrza! Nie można się poddawać, bo jakieś ćwiczenie nie wychodzi - przecież z kolejnymi próbami, w końcu musi się udać ;)) Mój dzisiejszy sukces - wykonałam co do joty ćwiczenie, w którym trzeba podnosić (w szybkim tempie) ciężar całego ciała za pomocą wspięć na palce. Do tej pory wymiękałam pod koniec. Ale dzisiaj w końcu się udało - i cudownie mi z tym :))
- Dołączył: 2010-05-14
- Miasto:
- Liczba postów: 4034
18 września 2012, 11:28
ćwiczę ze wszystkimi:
nr 1 ostatnio najrzadziej. zazwyczaj tylko wtedy, gdy mam gorszy dzień, czuję się zmęczona itd. dosyć lekkie ćwiczenia, raczej tylko na modelowanie sylwetki.
nr 2 staram się częściej, bo jest świetna na spalanie, ale ciężko mi się do niej zebrać. ćwiczenia wydają mi się monotonne, nie zmieniają się zbyt często, wszystko się dłuży.
nr 3 póki co podoba mi się najbardziej - wysiłek porównywalny do nr 2, ale dużo więcej różnorodnych ćwiczeń, dzięki czemu czas płynie jakoś szybciej :)
po 1 i 2 już widzę efekty - skóra bardziej zbita, napięta, lekki zarys mięśni (nie chodzi o to, że urosły - po prostu widać je, bo warstwa tłuszczu jest dużo mniejsza). jeśli chodzi o 3 - za mało treningów za mną, żeby mówić o efektach, ale jestem pewna, że to będzie mój hit :) polecam zachować kolejność 1, 2, 3 - od tej dla początkujących, aż do zaawansowanych :)
Edytowany przez crawfish 18 września 2012, 11:30
18 września 2012, 11:32
slaids napisał(a):
Wrednababa, ja zrzuciłam 9 cm w brzucha dzięki Ewce. Głupotą jest to co wyprawiasz. Bierz się za te ćwiczenia. Ja też nie dam rady całkowicie podnieść ud w tym ćwiczeniu o którym piszesz (odciąganie ud od maty), ale wynika to tylko i wyłącznie z faktu ze uda mam duże objętościowo. Jakbym miała takie szczupłe jak Ewa to nie byłoby problemu. Zresztą ćwiczenie czyni mistrza. Gdybym miała gadać jak Ty to nigdy nie zaczełabym ćwiczyć z Ewą i nie byłabym o te kilka kg szczuplejsza.
Podpisuje się w dwa miesiące mam już 7cm mniej w brzuchu. nie mówiąc o innych częściach ciała:)
18 września 2012, 11:34
Kathaireo91 napisał(a):
wrednababa54 napisał(a):
cwiczylam 1 ale nie wszystko umialam wykonywac, np unoszenie wyprostowanej nogi z biodrami, albo odciaganie ud od maty, lezac na brzuchu mam wszystkie plyty ale sie wstrzymam, bo nie sadze zeby troche brzuszkow, przysiadow mi pomoglo jak mam 10 cm za duze obwody ze wszad
Przez pierwsze parę razy też nie mogłam odciągnąć całkiem ud od maty, ale teraz robię je praktycznie bez problemu. Wymagało to sporo samozaparcia("jak nie zrobię tego dzisiaj, jutro wcale nie będzie mi łatwiej") i się udało. Te ćwiczenia na nogi kiedy leży się na brzuchu dają trochę w kość, ale przez to są skuteczne. Jak mawia Ewka "Twoje ciało może więcej niż podpowiada Ci Twój umysł..." i ja się z tym zgadzam:)Też od wymarzonych wymiarów dzieli mnie jeszcze po 10 cm i zamiast 90 w biodrach czy biuście mam 100, ale ćwicząc z Ewką szybko widać efekty, centymetry spadają, ale przede wszystkim ciało robi się takie twarde i jędrne, a nie galareta. Więc jak widać "parę brzuszków i przysiadów" pomaga.Ja teraz na zmianę ćwiczę killera(choć dopiero od kilku dni) i skalpel(przed killerem 5 razy w tyg. teraz 3). Na tą trzecią płytę czuję się za mało zaawansowana.
spróbuj do niej podejść :) W praktyce okazuje się że jest łatwiejsza od kilera. Ćwiczę kilera od 2 miesięcy i ciągle daje mi najbardziej w kość. A ta 3cia już nie tak bardzo.