21 lutego 2010, 17:34
jak sie zmusic do cwiczen w domu??? na silownie,fitness nie mam kasy a oczywiste jest to,ze trzeba cwiczyc w czasie odchudzanie zeby po odchudzaniu nie miec sflaczałego ciala tylko jędrne.dziewczyny dajcie jakies rady jak wy sie zmuszacie do cwiczen,ile cwiczycie dziennie noi jakie wykonujecie cwiczenia.dziekuje za odpowiedz moze wy mnie zmotywujecie:)
21 lutego 2010, 17:38
Lady ONA tez mam problem z ćwiczeniami :) ale powiem tak widzę, że jestes z tego samego miasta co ja:) jestesmy mniej wiecej w tym samym wieku, ten sam wzrtost i ta sama waga moze warto byłoby zebrać sie we 2 i zmuszać sie razem? Pozdrawiam
21 lutego 2010, 17:39
To się da zmusić? :) Albo chcesz albo nie ;p Wiem. Łatwo mówić. Ale przebrnęłam próby i teraz ćwiczę bo chcę :) Bo lubię :)
21 lutego 2010, 17:42
Edytowany przez cookie1995. 29 czerwca 2010, 01:37
- Dołączył: 2008-11-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 114
21 lutego 2010, 17:46
haha,właśnie o tym samym myślałam-posiedzieć jeszcze na Vitalii czy poćwiczyć,haha,no i wciąż tu jestem
21 lutego 2010, 17:52
Zapuśc sobie jakąś płytę z ćwiczeniami z fajną muzyką.Jak zobaczysz ciała prowadzących dziewczyn lub chłopcow to Cię jeszcze bardziej zmotywuje.Ja jakiś czas temu byłam osobą pałającą nienawiścią do wszelkiej aktywności fizycznej.A tera jak jeden dzień czegoś nie poćwiczę to źle się czuję psychicznie.Na początku trzeba się zmusić a potem człowiek się przyzwyczaja i uzależnia
21 lutego 2010, 17:54
mi też się ogromnie nie chce ćwiczyć... mam takiego lenia w tyłku:/ ale u mnie jest tak: albo mam zapał i ćwiczę po 2 godziny dziennie, nie muszę się zmuszać tylko sama mam taka energię i zapał ale to trwa krótko około 2 tygodni a potem wraca leń i nie chce mi się nawet 20kcal na orbim spalić chociaż on stoi i mnie prosi o to:PP ale częściej niestety mam tą fazę lenistwa;/ chociaż jak tylko będzie cieplej to z kumpelą mamy biegać więc wtedy nie będzie wymówek;)
- Dołączył: 2006-10-15
- Miasto: Buenos Aires
- Liczba postów: 714
21 lutego 2010, 18:00
najlepiej ćwiczy sie z kimś. mnie zawsze motywuje współlokatorka, bo obie robimy a6w, chodzimy na basen i na siłownie, ostatnio nawet codziennie bo miałysmy wolne :) nie rzucaj się od razu na głęboką wodę np "od dzisiaj biegam codziennie godzinę". Zacznij od jakiś nieskomplikowanych ćwiczeć np 8 minutówek (dużo osób poleca te ćwiczenia), a potem ewentualnie dokładaj sobie więcej. Jak się chce to się da!
21 lutego 2010, 18:10
ja mam wsparcie u mojej matki, która też się odchudza i chce mieć ładne ciałko, ćwiczenia wykonujemy razem i od razu jest raźniej ;) bo samej to by mi sie nie chciało. ale wiem jak trudno jest się zmusić do tego ciągle mówiąc ' od jutra ' ;pp
21 lutego 2010, 18:21
To może lepiej wybrać basen :) ?