23 sierpnia 2012, 10:47
Ostatnio cierpię na bezsenność, chodzę ociężała i ospała. Szczerze powiedziawszy ochota na ćwiczenia też mi zmalała, choć nie chcę poprzestawać. Zazwyczaj codziennie ćwiczę z Mel B:
5 min rozgrzewka
15 min cardio
10 min pośladki
10 min nogi
5 min rozluźniające
i ćwiczenia dywanowe: 20x przysiady
25 x półprzysiady,
350 x półbrzuszki
500 x nożyce
itp.
Dodaję do tego rowerowanie plenerowe. Dzisiaj nie mam siły na intensywny wysiłek. Czy jeśli zrezygnuję z cardio, który stanowi dla mnie największe wyzwanie, będzie w porządku? Proszę o normalnie odpowiedzi, bez złośliwości.
23 sierpnia 2012, 10:50
myślę, że nic się nie stanie jak raz zrezygnujesz :-)
a co do bezsenności - mam za sobą nieprzespaną noc - nie mogłam zasnąć
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 8533
23 sierpnia 2012, 10:53
350 polbrzuszkow i 500 nozyc? z tego zrezygnuj w pierwszej kolejnosci...bieganie z kolanami unoszonymi wysoko jest lepsze na miesnie brzucha niz byle jakies 350 brzuszkow albo 500 nozyc - toz to strata czasu
Edytowany przez artosis 23 sierpnia 2012, 10:53
- Dołączył: 2011-07-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2155
23 sierpnia 2012, 10:53
jak jeden dzień 10 min. wypadnie z ćwiczeń to chyba nic się aż tak dramatycznego nie stanie. Twój organizm sam ci podpowiada, że może warto ćwiczenia skrócić, aby nabrać sił.
- Dołączył: 2011-11-29
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2214
23 sierpnia 2012, 10:54
bezsenność - od kilku nocy ciągle się budzę, a jak zasnę kolo 3-4 to o 7 mnie 'kochani robole' budzą.. :[[[[[
23 sierpnia 2012, 10:54
ja raczej nie moge spac przez pogode.mega duszno.....
23 sierpnia 2012, 10:55
artosis napisał(a):
350 polbrzuszkow i 500 nozyc? z tego zrezygnuj w pierwszej kolejnosci...bieganie z kolanami unoszonymi wysoko jest lepsze na miesnie brzucha niz byle jakies 350 brzuszkow albo 500 nozyc - toz to strata czasu
Nie zależy mi tak bardzo na miesniach brzucha, więc ćwiczę tyle. A poza tym, ja biegania nie lubię, nie daje mi satysfakcji.
23 sierpnia 2012, 10:57
Zadbaj o właściwą higienę snu, np. wywietrz pokój przed snem, może wybierz się na krótki spacer godzinę przed (10 minut wystarczy) w celu dotlenienia organizmu, nie przejadaj się przed snem (ostatni posiłek 2-3 godz. przed położeniem się do łóżka, aby Twój metabolizm nie szalał w nocy, to prowadzi do wybudzania się w trakcie), gorąca aromatyczna kąpiel, która na pewno Cię zrelaksuje, wypicie herbaty z melisą, najlepiej chodzić spać o określonej porze (przynajmniej się starać) i wstawać zawsze o tej samej porze, jeszcze czytanie przed snem na leżąco pomaga albo zamknięcie oczu i wyobrażanie sobie np. że jesteśmy w innym miejscu, że wchodzimy po schodach coraz wyżej i wyżej; słuchanie muzyki relaksacyjnej przed snem... Jak widzisz, sposobów jest mnóstwo i są łatwe w realizacji. Sama korzystam z tych sposobów i muszę przyznać, że śpię lepiej niż to ostatnio bywało - mniej się wybudzam.
Edytowany przez Meira91 23 sierpnia 2012, 10:59
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 8533
23 sierpnia 2012, 10:58
to po co robisz te polbrzuszki i nozyce ???? bo jesli ne na miesnie brzucha to na nic innego one sie nie przydaja , jak spalisz 50 kcla na to wszystko to bedzie duzo.O co chodzi z robieniem czegos na cos na czym nam nie zalezy ?
23 sierpnia 2012, 11:02
artosis napisał(a):
to po co robisz te polbrzuszki i nozyce ???? bo jesli ne na miesnie brzucha to na nic innego one sie nie przydaja , jak spalisz 50 kcla na to wszystko to bedzie duzo.O co chodzi z robieniem czegos na cos na czym nam nie zalezy ?
Zaczynają mnie irytować Twoje posty. Napisałam, że nie zależy na tym AŻ TAK BARDZO. Poza tym, temat postu nie jest o tym, czego się czepiłaś. A robię, bo lubię. Każdy ćwiczy to, co mu pasuje prawda? Nie zależy mi na spalaniu określonej liczby kalorii, bo nie odchudzam się, ani ich nie liczę. Nie będę się zmuszała do robienia czegoś, co mi się nie podoba lub mnie osłabia, zamiast dodawać sił.