Temat: spalanie tłuszczu

Dziewczyny doradźcie co lepsze.
Otóż chodzę na siłownie, gdzie ćwiczę m.in. na bieżni czy orbitreku, stały czas w którym wg sprzętów tracę ok 1200 kalorii. Tempo dość szybkie. I tak ćwiczyłam długi czas, aż przeczytałam o tętnie odpowiednim do spalania tłuszczu. Nie mam pulsometru więc wyliczenia są tylko wg maszyny. Powinno być 127. I tak dziś ćwiczyłam, żeby w miarę to tętno utrzymać, jednak wszystkie ćwiczenia robiłam jak żółw dosłownie, w efekcie czego wg maszyn spaliłam znacznie mniej kalorii. I teraz już nie wiem czym się kierować? Nie byłam zmęczona bardzo i miałam wrażenie, że to nie daje rezultatu w porównaniu do tych intensywnych ćwiczeń gdzie po prostu czuje, że dałam z siebie wszystko.
ja jak jezdze godzinke na rowerze i pilnuje tetna ( tez 126-7) to jezdze 30 km/h ,zeby to utrzymac - moim zdaniem szybko ,a pot sie leje strumieniami ze mnie .   czym sie kierowac,to Ci nie pomoge, ale moze masz cisnienie wysokie ?

ja mam bardzo niskie,wiec moze dlatego utrzymanie wyzszego tetna troche wiecej mnie kosztuje
Pasek wagi
nie stwierdzono w badaniach zmiany w korzystaniu z wolnych kwasów tłuszczowych przy zwiększeniu intensywności ćwiczeń. To ile kcal spalasz nie świadczy o tym ile tłuszczu spalisz. Po prostu możesz brać energie z białek i cukrów z mięśni. Przy takim tętnie wystarczy, ze wydłużysz sesje  i masz to samo w kcal ale głównym źródłem energii są tłuszcze - lepszy efekt
dziewczyno  tętno 127 to juz niezła zadyszka która osiągam poprzez biegi czy bardzo szybki chód z kijami i żeby przy tym steracić te 1500  kcal to tezeba biegać tak ze 2 godzinki i cosik wydaje mnie się ze nie jest to takie łatwe a swoja drogą to dlaczego nie kupisz sobie pulsometru na allegro to jakieś 30-50 zł tylko z paskiem na pierś i nie musisz wróżyć z fusów 
Pasek wagi
Przebywam obecnie w Chinach i nie mam pojęcia gdzie kupić pulsometr. Problem w tym, że ja nie mam zadyszki większej.... Przy żółwim tempie na orbitreku uzyskuje 127 i aż mi się źle ćwiczy tak wolno...
Ćwiczę na bieżni i orbitreku po godzinie dziennie od poniedziałku do piątku dlatego zastanawiam się jak ćwiczyć by było korzystnie.
OrdemEprogresso czasu już nie chce wydłużać. Czy mimo, iż ćwiczę wolno powinnam utrzymywać to 127?
Matyliano mierzyłam ciśnienie jeszcze jak byłam w Polsce i było w granicach książkowego.
dubel
Nie doczytałaś dokładnie z tym tętnem.
Wysiłek w zakresie tętna 75% HRmax daje tylko tyle, ze udział kwasów tłuszczowych jako substratu energetycznego jest % największy.
Natomiast druga strona tego medalu jest taka, ze intensywny wysiłek (zakłądam taki sam czas trwania treningu) powoduje bezwzględne większe zużycie tychże, co w efekcie może dać taki wynik, ze faktycznie zużyjesz tego tłuszczu więcej niż ślimacząc się z tymi 127, mimo, ze % będzie go mniej.
Nie ma się co męczyć - jeżeli jesteś w stanie trenować bardziej intensywnie, to tak rób, tylko, żeby nie było to jakoś mocno kosztem czasu poświęconego na trening.
Nie przywiązuj się też do tego, co pokazuje maszyna - to najczęściej bzdury.

@Ordem - co do intensywności, to HIIT zdaje się mówić co innego. Oczywiście nie mówimy o czasie trwania treningu, ale sumie tego co się dzieje podczas treningu i po nim (w zasadzie głównie po nim).
Przecież wiesz.
at Rafal - myślę, że średnia z tego maksa / 'odpoczynek' mieści się w widełkach przynajmniej ja jak robie interwały to na tym odpoczynkowym tempie zwalniam bardzo z tętna ale ja je robię raczej dla kondycji no i tak one mają działać bardzo po treningu :-) 

jeszcze co do sprawdzania tętna 'maszynkami' na bieżni to ja sprawdzałem na rowerku i ręcznie i różnice były czasem około 10 uderzeń do góry dla rowerka

OrdemEprogresso napisał(a):

at Rafal - myślę, że średnia z tego maksa / 'odpoczynek' mieści się w widełkach przynajmniej ja jak robie interwały to na tym odpoczynkowym tempie zwalniam bardzo z tętna ale ja je robię raczej dla kondycji no i tak one mają działać bardzo po treningu :-)  jeszcze co do sprawdzania tętna 'maszynkami' na bieżni to ja sprawdzałem na rowerku i ręcznie i różnice były czasem około 10 uderzeń do góry dla rowerka

Tak tak, masz racje. Średnia wyjdzie mniej więcej taka sama, a nawet niższa, ale własnie to co sie dzieje po stanowi o całej zabawie.
Z tym, ze też są opracowania poddające w wątpliwość te 30% więcej, przypisywane HIITowi, więc najlepiej sprawdzić na sobie.

Pewne jest jednak, ze interwały budują inne elementy motoryki, więc nawet jak nie odchudzają jakoś specjalnie to i tak warto robić. 
ja kupilam pulsometr ale od kilku dni cwicze bez, stalym swoim tempem ze swoim nacyhyleniem, bo z pulsometrem bieznia mi czasami taki kat naladowala zebym nadgonila puls az wisialam jak z titanica, pod koniec szlam juz prawie na 0, max do 2%

dla mnie wazne jest ze dlugo cwicze, staram sie zeby to bylo lacznie 60 min, w tym ze 15(20) jest poswiecone na rozgrzewke do cwiczen na maszynie, chyba ze sie zbiore i bede cwiczyc ta godzine po, co da mi laczny wynik 75-80 min

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.