Temat: ćwiczenia-dzień regeneracji

Mam pytanie odnośnie regeneracji, czy taki dzień jest koniecznie potrzebny w tygodniu? Ja ćwiczę 2 godziny dziennie, dziś nie dałam rady zrobić nic oprócz 20 minut biegu, czy jeśli zrobię sobie 1 dzień odpoczynku w tygodniu, to jest szansa, że takie sytuacje będą miały miejsce rzadziej?
tak
1 dzień odpoczynku jest konieczny 
jak najbardziej.
Ludzie są dziwni
Sama piszesz, że po tym jak trenujesz codziennie przez 2h, dzisiaj uz nie byłas w stanie prawie nic zrobić, po czym zadajesz głupie pytanie, czy dzień przerwy jest konieczny.
Tragedia.
Na prawdę tak boli pomyśleć i wyciągnąć wnioski???

A jak by napisali tutaj, ze nie konieczny to co - dalej będziesz się katowała 2h dziennie 365 dni w roku?

Doprowadzanie organizmu do stanu, kiedy nie można w nowym cyklu wykonywać ćwiczeń, bo nie ma siły jest skrajnie nieodpowiedzialne.
Jeszcze chwila i załapiesz taka kontuzję, ze będziesz miała 6 miesięcy na regenerację, bo nie będziesz w stanie nic robić tylko się leczyć.

Jeżeli nie jesteś prowadzona przez jakiegoś trenera, albo sama nie masz pojęcia o cyklach treningowych, obciążeniach, ich rozkładzie, celach poszczególnych narzędzi itd (a wnosząc z pytania ani trenera ani pojęcia nie masz), to moim zdaniem ćwicząc 2h dziennie, powinnaś robić 2 dni regeneracyjne (chociaż nie koniecznie obydwa pozbawione zupełnie ruchu - np jeden może być spacerowy).
Nie jest sztuką ćwiczyć 3 tyg na maksa - sztuka jest ćwiczyć długo i robić postępy, a do tego niestety odpowiednia ilość odpoczynku jest potrzebna.




Jak wyżej - co najmniej dzień przerwy jest konieczny.

rafalmruk napisał(a):

Ludzie są dziwniSama piszesz, że po tym jak trenujesz codziennie przez 2h, dzisiaj uz nie byłas w stanie prawie nic zrobić, po czym zadajesz głupie pytanie, czy dzień przerwy jest konieczny.Tragedia.Na prawdę tak boli pomyśleć i wyciągnąć wnioski???A jak by napisali tutaj, ze nie konieczny to co - dalej będziesz się katowała 2h dziennie 365 dni w roku?Doprowadzanie organizmu do stanu, kiedy nie można w nowym cyklu wykonywać ćwiczeń, bo nie ma siły jest skrajnie nieodpowiedzialne.Jeszcze chwila i załapiesz taka kontuzję, ze będziesz miała 6 miesięcy na regenerację, bo nie będziesz w stanie nic robić tylko się leczyć.Jeżeli nie jesteś prowadzona przez jakiegoś trenera, albo sama nie masz pojęcia o cyklach treningowych, obciążeniach, ich rozkładzie, celach poszczególnych narzędzi itd (a wnosząc z pytania ani trenera ani pojęcia nie masz), to moim zdaniem ćwicząc 2h dziennie, powinnaś robić 2 dni regeneracyjne (chociaż nie koniecznie obydwa pozbawione zupełnie ruchu - np jeden może być spacerowy).Nie jest sztuką ćwiczyć 3 tyg na maksa - sztuka jest ćwiczyć długo i robić postępy, a do tego niestety odpowiednia ilość odpoczynku jest potrzebna.
Nikt jeszcze nigdy nie zginął od zadania pytania :)
jest potrzebny taki dzien. :)
Pasek wagi

paulinka182 napisał(a):

rafalmruk napisał(a):

Ludzie są dziwniSama piszesz, że po tym jak trenujesz codziennie przez 2h, dzisiaj uz nie byłas w stanie prawie nic zrobić, po czym zadajesz głupie pytanie, czy dzień przerwy jest konieczny.Tragedia.Na prawdę tak boli pomyśleć i wyciągnąć wnioski???A jak by napisali tutaj, ze nie konieczny to co - dalej będziesz się katowała 2h dziennie 365 dni w roku?Doprowadzanie organizmu do stanu, kiedy nie można w nowym cyklu wykonywać ćwiczeń, bo nie ma siły jest skrajnie nieodpowiedzialne.Jeszcze chwila i załapiesz taka kontuzję, ze będziesz miała 6 miesięcy na regenerację, bo nie będziesz w stanie nic robić tylko się leczyć.Jeżeli nie jesteś prowadzona przez jakiegoś trenera, albo sama nie masz pojęcia o cyklach treningowych, obciążeniach, ich rozkładzie, celach poszczególnych narzędzi itd (a wnosząc z pytania ani trenera ani pojęcia nie masz), to moim zdaniem ćwicząc 2h dziennie, powinnaś robić 2 dni regeneracyjne (chociaż nie koniecznie obydwa pozbawione zupełnie ruchu - np jeden może być spacerowy).Nie jest sztuką ćwiczyć 3 tyg na maksa - sztuka jest ćwiczyć długo i robić postępy, a do tego niestety odpowiednia ilość odpoczynku jest potrzebna.
Nikt jeszcze nigdy nie zginął od zadania pytania :)

To prawda, ale od myślenia tez raczej nie, a to są rzeczy po pierwsze banalne, a po drugie sama widzisz co się z Tobą dzieje, jak sie katujesz non stop.
Po co w takiej sytuacji zadajesz pytanie? Jakiej odpowiedzi się spodziewasz?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.