- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 lipca 2012, 10:18
Edytowany przez malina90 26 lipca 2012, 11:24
26 lipca 2012, 13:28
Malina, ale wiesz chyba, ze jak bys nawet nogi na śmierć zakatowała, to i tak to nie wpłynie na to, zę akuratnie nogi będą chudły?To tak nie działa - będziesz robiła ćwiczenia na nogi, a tłuszcz będzie leciał np z pleców. Organizm sam decyduje skąd pobiera zapasy, więc nie idź tą drogą, bo nie prowadzi ona do celu.Jeszcze jedna uwaga - najpierw siła, potem cardio, wiec bieganie zawsze na końcu, po Mel, a nie przed.A dziewczyn to za bardzo nie słuchaj, albo zapytaj jeszcze jaka dietę stosowały (bo oczywiście dieta to podstawa).Wiele się chwali jak im to fajnie po takim czy innym ćwiczeniu spadły cm i waga, tylko zapominają dodać, ze były np na 1000kcal.Nie zrozum mnie źle, nie twierdzę, ze ćwiczenia z Mel sa nie OK - sa bardzo OK, tylko nie ma co wierzyć w cuda i w to, że to tylko zasługa takich, a nie innych ćwiczeń, a szybkie ubytki wagi i cm oznaczają jedynie błędy w bilansie kalorycznym (za wyjątkiem ludzi bardzo otyłych, tam te spadki na początku sa faktycznie spektaularne).Poza tym, tak na prawdę liczy sie nie to, ile schudły w ciągu tygodnia, miesiąca czy 3 miesiecy, ale jak wyglądają po 6 i 12 miesiącach.Idę o zakład, ze 90% z nich wróciło w najlepszym razie do swojej starej wagi. Tak się przeważnie kończy szybkie odchudzanie.Tuczymy sie latami, a schudnąć chcemy w tydzień - paranoja.
Ooo popieram w 100%. Nie sztuką jest schudnąć, tylko potem tą wagę raz, że utrzymać a dwa nie stracić mięśni zamiast tłuszczu. Znam dziewczyny, które schudły a nadal mają bardzo wysoki poziom tkanki tłuszczowej i bez ciuchów wyglądają na galarety. Przychodzą potem na siłownię i proszą trenera o "naprawienie" ciała.
Sama nie powiem, jak byłam młodsza, byłam narwana. Trenowałam jak głupia. A teraz? Aż dziwne, że mniej wykonuję treningów a są one efektywniejsze, niż kilkugodzinne machania nóżkami. Oczywiście każdy ma inne predyspozycje genetyczne - jedni szybciej uzyskują ładną i zgrabną sylwetkę a drudzy wolniej i czasem wcale nie dojdą do perfekcji. Grunt to systematyczność i mądre treningi.
Co do ćwiczeń siłowych. Ja uznaję siłowe jako te z wolnymi ciężarami lub po prostu na siłowni na maszynach. To, o czym tu piszemy, to ćwiczenia modelujące i wzmacniające, więc jako biegaczka się wypowiem = należy je wykonywać po bieganiu, bo nie obciążają mięśni i dodatkowo mięśnie są rozgrzane po wysiłku i lepiej się modelują.
26 lipca 2012, 13:53
Ooo popieram w 100%. Nie sztuką jest schudnąć, tylko potem tą wagę raz, że utrzymać a dwa nie stracić mięśni zamiast tłuszczu. Znam dziewczyny, które schudły a nadal mają bardzo wysoki poziom tkanki tłuszczowej i bez ciuchów wyglądają na galarety. Przychodzą potem na siłownię i proszą trenera o "naprawienie" ciała. Sama nie powiem, jak byłam młodsza, byłam narwana. Trenowałam jak głupia. A teraz? Aż dziwne, że mniej wykonuję treningów a są one efektywniejsze, niż kilkugodzinne machania nóżkami. Oczywiście każdy ma inne predyspozycje genetyczne - jedni szybciej uzyskują ładną i zgrabną sylwetkę a drudzy wolniej i czasem wcale nie dojdą do perfekcji. Grunt to systematyczność i mądre treningi.Co do ćwiczeń siłowych. Ja uznaję siłowe jako te z wolnymi ciężarami lub po prostu na siłowni na maszynach. To, o czym tu piszemy, to ćwiczenia modelujące i wzmacniające, więc jako biegaczka się wypowiem = należy je wykonywać po bieganiu, bo nie obciążają mięśni i dodatkowo mięśnie są rozgrzane po wysiłku i lepiej się modelują.Malina, ale wiesz chyba, ze jak bys nawet nogi na śmierć zakatowała, to i tak to nie wpłynie na to, zę akuratnie nogi będą chudły?To tak nie działa - będziesz robiła ćwiczenia na nogi, a tłuszcz będzie leciał np z pleców. Organizm sam decyduje skąd pobiera zapasy, więc nie idź tą drogą, bo nie prowadzi ona do celu.Jeszcze jedna uwaga - najpierw siła, potem cardio, wiec bieganie zawsze na końcu, po Mel, a nie przed.A dziewczyn to za bardzo nie słuchaj, albo zapytaj jeszcze jaka dietę stosowały (bo oczywiście dieta to podstawa).Wiele się chwali jak im to fajnie po takim czy innym ćwiczeniu spadły cm i waga, tylko zapominają dodać, ze były np na 1000kcal.Nie zrozum mnie źle, nie twierdzę, ze ćwiczenia z Mel sa nie OK - sa bardzo OK, tylko nie ma co wierzyć w cuda i w to, że to tylko zasługa takich, a nie innych ćwiczeń, a szybkie ubytki wagi i cm oznaczają jedynie błędy w bilansie kalorycznym (za wyjątkiem ludzi bardzo otyłych, tam te spadki na początku sa faktycznie spektaularne).Poza tym, tak na prawdę liczy sie nie to, ile schudły w ciągu tygodnia, miesiąca czy 3 miesiecy, ale jak wyglądają po 6 i 12 miesiącach.Idę o zakład, ze 90% z nich wróciło w najlepszym razie do swojej starej wagi. Tak się przeważnie kończy szybkie odchudzanie.Tuczymy sie latami, a schudnąć chcemy w tydzień - paranoja.
Jak ćwiczyć?
Edytowany przez rafalmruk 26 lipca 2012, 13:54
26 lipca 2012, 14:40