Temat: Bieganie w miejscu???

Czy da mi cos bieganie w miejscu ???nie mam mozliwosci biegac na dworze,a chcialabym zaczac biegac bo slyszalam,ze sa super efekty tylko pytanie czy bieganie w miejscu cos da?

Studentka211

no ja jak pierwszy raz poszłam biegać to wytrzymałam 12 minut i zdychałam, więc nic dziwnego że jak wyszłaś i za pierwszym razem biegałaś 30 minut to aż Ci noga spuchła ;D do wysiłku należy się stopniowo przyzwyczajać a nie rzucać na głęboką wodę

Pasek wagi

chuda.ja napisał(a):

Studentka211 no ja jak pierwszy raz poszłam biegać to wytrzymałam 12 minut i zdychałam, więc nic dziwnego że jak wyszłaś i za pierwszym razem biegałaś 30 minut to aż Ci noga spuchła ;D do wysiłku należy się stopniowo przyzwyczajać a nie rzucać na głęboką wodę

dziieki,bo ja myslalam,ze to od zlej nawierzchni...wiec sprobuje ponownie..pamietam,ze po tym biegu lepiej czulam miesnie anizeli po tych domowych sprzetach.
pamiętaj dobrze się rozgrzej! a potem rozciągnij się po skończonym biegu :)
ja zaczynałam 12 min potem dodawałam po minutkę, czasem po dwie
na dzień dzisiejszy biegam po godzinę, bo kondycję nabiera się stopniowo..
i pamiętaj, jak będziesz czuła zakwasy - na początku zawsze są - to zrób sobie dzień/dwa przerwy
biegaj regularnie kilka razy w tygodniu, efekty są niesamowite, aż miło patrzeć jak boczki lecą i wszystko nabiera kształtu :)
a jeśli nawierzchnia jest betonowa to koniecznie dobre sportowe buty

a i tak to z bieganiem jest, że na początku się tego nienawidzi, a potem nie da się bez tego wysiedzieć : ))
Pasek wagi

chuda.ja


Koleżanko biegasz normalnie a nie w miejscu a temat jest o bieganiu w miejscu więc przestań  się wymądrzać i krytykować wszystkie posty. Od biegania w miejscu rozbudowały mi się łydki tak że nie mogłam dopiąć żadnego kozaka, które nosiłam. A biegałam intensywnie przez całą zimę codziennie po 45 min biegu w miejscu. Biegałam i biegam w każdym możliwym czasie. Mam małe dziecko, które nie spaceruje tylko biega a ja za nim. Najmądrzejsza...

zalosna

ale przecież ja o tym mówię... bo biegając w miejscu PODSKAKUJESZ i stąd rozbudowane łydki, a druga sprawa że widocznie się nie rozciągałaś, jak nie rozciągniesz mięśnia to urośnie, tak to już jest

nie wymądrzam się tylko dobrze radzę, to jest najlepszy sposób żeby schudnąć z całego ciała biegać, a nie "biegać w miejscu", autorka o to pytała i to odradziłam, a kontynuowałam o bieganiu na dworze w rozmowie ze Studentka211 a nie odnośnie wątku. Oj ja o jednym, Pani o drugim i się chyba nie zrozumiałyśmy ;) i proszę oszczędzić sobie te pochlebstwa, najmądrzejsza to chyba nie jestem ;)

Pasek wagi

chuda.ja

Mówimy o tym samym tylko w rożnym języku... :) idę pobiegać za dzieckiem ;)

:)
Pasek wagi
a ja sadze, ze da sie ''biegac w miejscu'' wiecej jak 40 minut. W sumie mozna to nazwac bardziej podskakiwaniem. Ja potrafilam przez godzine. Nie ma w ogole takiej opcji, ze czegos nie mozna...
Pasek wagi
Odnośnie, biegania w miejscu, to mam troszkę praktyki. Jak zaczęłam dietę z Vitalią to wykupiłam też fitness. Tam też jest trening cardio, czyli bieganie, można biegać w miejscu lub dystanse. Na początku biegałam w miejscu, 30 -36 min i powiem wam, że nogi bolały i jakieś tam efekty były chociaż obwód łydki się zwiększył, zaczęłam więc biegać na dworze i to rzeczywiście było to. Tu efekty bardzo szybko widać, lepiej człowiek się czuje i jest większy wycisk. W miejscu 30-36 min to pestka chociaż potem nogi tak śmiesznie bolą, a na dystans 30-36 min to dla mnie już niezły wycisk i nogi czuję tak konkretnie, ale z czasem jest coraz lepiej. Więc ja zgadzam się z chuda.ja, że lepiej biegać na powietrzu, bo zdrowiej i lepsze efekty, chociaż zaraz zaznaczam, że żadnym ekspertem nie jestem, a tylko z własnego doświadczenia zaobserwowałam.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.