- Dołączył: 2011-12-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 477
2 kwietnia 2012, 21:14
często słyszę opinię, że jeśli po ćwiczeniach nie ma zakwasów, to nie będzie żadnych efektów. Czy to prawda? Słyszałam też przeciwny pogląd, że zakwasy powstają na skutek mikrouszkodzenia mięśni i nie mają nic wspólnego z ich wyćwiczeniem. Teraz już sama nie wiem. Od zaledwie 2 tygodni ćwiczę brzuch. W pierwszych dniach byłam koszmarnie obolała, teraz prawie wcale.Robię sukcesywnie coraz więcej powtórzeń, ale to nic nie zmienia.Czy powinnam zwiększyć intensywność ćwiczeń na tyle, aby "dorobić się" zakwasów?
Proszę nie wyśmiejcie mnie zbytnio, kompletnie się na tym nie znam.
- Dołączył: 2011-08-18
- Miasto: Singapur
- Liczba postów: 1070
2 kwietnia 2012, 21:19
mi sie kojarzy że zakwasy powstają na skutek zbyt małej dawki tlenu przetransportowanej do mięśni i dla tego powstają zakwasy
- Dołączył: 2011-12-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 477
2 kwietnia 2012, 21:22
ale czy mają cokolwiek wspólnego z efektywnością ćwiczeń?
- Dołączył: 2011-08-18
- Miasto: Singapur
- Liczba postów: 1070
2 kwietnia 2012, 21:24
ja myślę, że raczej skutkiem przećwiczenia . Nie wiem czy ma ale moim zdaniem to nie ma po co się męczyć cały czas zakwasami
2 kwietnia 2012, 21:26
zakwasy powstają w mięsniach gdy nie jest dostarczona odpowiednia ilosc tlenu, w wyniku fermentacji powstaje kawas mlekowy. wiec wtedy, gdy sie bardziej męczymy. z jednej strony to dobrze jak sie bardziej meczymy, bo wiecje spalamy ale z drugiej, zakwasy mijają jak tylko ciało sie przyzwyczai do cwiczen
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 987
2 kwietnia 2012, 21:36
"zakwasy powstają w mięsniach gdy nie jest dostarczona odpowiednia ilosc tlenu, w wyniku fermentacji powstaje kawas mlekowy. "
to prawda +
zakwasy świadczą o mikrouszkodzeniach mięśni, a jak są uszkodzone, to muszą wytworzyć się nowe włókna, zeby "naprawić" mięsień i w skutek coraz to nowych włókienek mięsień się rozbudowuje i nie ma to nic wspólnego z spalaniem tłuszczu ;]
- Dołączył: 2011-12-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 477
2 kwietnia 2012, 21:43
A czy to znaczy,że bez zakwasów mięśnie się nie rozbudują? tzn nie wzrośnie ilość tkanki mięśniowej w ciele? Bo szczerze mówiąc, to właśnie mięśnie chciałam wyrobić, a nie spalać tłuszczyk.
- Dołączył: 2011-04-09
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 444
2 kwietnia 2012, 21:49
Moja boss, jedna z najlepszych instruktorek fitnesu i trenerka osobista zawsze powtarza, no pain no gain i do tego dodaje, ze bol miesni jest oznaka dobrego treningu i spalenia duzej ilosci kcal.... :) moze to jej wlasne wierzenia, nie wiem!!
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 987
2 kwietnia 2012, 21:50
rozbudują się :)
najlepiej ćwiczyć z oporem, wtedy na pewno się rozbudują.
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 987
2 kwietnia 2012, 21:51
Calineczka19 napisał(a):
Moja boss, jedna z najlepszych instruktorek fitnesu i trenerka osobista zawsze powtarza, no pain no gain i do tego dodaje, ze bol miesni jest oznaka dobrego treningu i spalenia duzej ilosci kcal.... :) moze to jej wlasne wierzenia, nie wiem!!
ja uważam, że ból mięśni jest oznaką przetrenowania a nie dobrego treningu ;]