Temat: Bieganie/marsz- prosze o odpowiedź.

Witajcie :) mam szybkie pytanie do osób biegających lub mających jakieś pojęcie na ten temat.
a zatem- swojego czasu biegałam, kilka razy w tygodniu (4-5) rano, przed śniadaniem- w innej konfiguracji niestety nie mam czasu ćwiczyć.
Jednak od jakiegoś czasu, po bieganiu bardzo źle się czuje, cięzko mi się oddycha itd. Myślę, że mogę mieć to co moja mama- czyli astmowe coś tam, nie pamiętam jak to się konkretnie nazywa, muszę iść do lekarza.
Przy szybkim marszu jednak nie mam takich objawów. Czy myślicie, że jeśli zamienię to poranne bieganie na szybki marsz, to będzie to dawało jakie kolwiek efekty (chciałabym wysmuklić ciało i schudnąc ok 4 kilogramów)- marsz trwa 40-45 minut.
Z góry dzięki.
Pozdrawiam

po pierwsze - nie biega się na czczo :)
to zawsze powoduje poblemy 
dokladnie kto biega na czczo :) sniadanko to podstawa;))))
myślę że szybki marsz około 1 h powinien być ok. Możesz tez spróbować marszo-biegi czyli połączyć marsz z bieganiem/truchtem. Też dobra sprawa. W ten sposób można wyrabiać kondycję. 
Po pierwsze nie biega się codziennie, ewentualnie co drugi dzień. Można swoim stawom krzywdę zrobić :)
mi kiedys trener mowil ze nie wolno w ogole podejmowac wysilku fizycznego na czczo, bo cukier jest za niski. To co dobre na male sniadanie przed wysilkiem (wg jego slow) to banan albo owsianka.
Pasek wagi
Ja tez na czczo nie daje rady... Jak tak to moge machnac 10km i nawet sie nie skapnac kiedy, a na czczo to masakra - 1km ciezko mi przeleciec. Wiec moze sproboj wlasnie banana czy jakis sok, albo i sniadanie, jezeli zdazy sie ulezec. A jak nie to pozostaja marsze, chociaz od biegania wyrobisz sobie lepsza kondycje niz od marszu :)
A palisz ? Ja jak paliłam ( jeszcze 2,5 tygodnia temu ) i biegałam to czulam sie strasznie , było mi słabo i nie moglam oddychać a teraz jak rzuciłam palenie czuje sie jak nowo narodzona
Zjadam jabłko albo kilka suszonych śliwek przed- na śniadanie nie mam czasu przed, bo musiałabym długo czekać aż się ułoży choć trochę. Ale zawsze przekąsza kawałek jakiegoś owoca właśnie. Nie biegam codzienne- 4 razy w tygodniu, max 5 ale to rzadko.

Tak jak dziewczyny radzą- jakiś bananek przed bieganiem, albo dla miłośniczek słodyczy kilka żelków to podstawa!:)
Badania oczywiście zrób, zdrowie to podstawa!:)
Taki marszobieg również daje efekty, jednak będziesz musiała na nie czekać nieco dłużej niż gdybyś biegała:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.