Temat: rowerek vs. skakanka

Jak myślicie, co lepsze , co daje lepsze efekty:
1. 2 godz jazdy dziennie na rowerku stacjonarnym na najlżejszym obciążeniu
2. Godzina dziennie skakania na skakance , z przerwami, średnie tempo
wydaje mi się, że rower.
Pasek wagi

Na skakance bardziej się zmęczysz, rozbudujesz łydki i szybko spalisz tyłek z boczami; na rowerku będziesz mniej zmęczona i będziesz miała szczuplejsze uda. Wybieraj :D

Ja jestem za rowerkiem, bo skakanki się boję. 

to i to :D
Najlepiej połączyć obie opcje, a do tego nie trzymać się takich sztywnych ram czasowych. Lepsze efekty będą stopniowo podnosząc objętość treningu lub zmiana tempa. Przykładowo możesz robić trening areobowy na rowerze +  trening interwałowy na skakance co drugi dzień.

Lenag0 napisał(a):

Na skakance bardziej się zmęczysz, rozbudujesz łydki i szybko spalisz tyłek z boczami; na rowerku będziesz mniej zmęczona i będziesz miała szczuplejsze uda. Wybieraj :DJa jestem za rowerkiem, bo skakanki się boję. 

naprawdę skakanka działa na boczki i tyłek? :>

likeaneverbefore napisał(a):

naprawdę skakanka działa na boczki i tyłek? :>

Skakałam bardzo dawno temu, bo teraz nie mogę (po skakaniu zawsze mam potworny skurcz mięśnia przez kilka dni), ale wtedy pierwsze poleciały mi boczki. Tyłek - też mi się tak wydawało, ale głowy obciąć nie dam, bo akurat wtedy go nie zmierzyłam. 

to ciekawie. staram się skakac 6 dni w tygodniu. zobaczymy :>
to i to:)
ja jeżdże 30 minut na rowerze i 30 miut skakanka;) plus jeszcze inna aktywność!
oczywiście do tego rozciąganie:)
Pasek wagi
Rowerek jest świetny, ale skakanka przy odpowiednim rozciąganiu po też pewnie ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.